Strona 1 z 2

Domek dla 2 kocich maleństw poszukiwany Pilnie!!!

PostNapisane: Śro wrz 07, 2005 12:44
przez Mała_Mi
Na wsi niedaleko Mogielnicy urodziły się dwa małe kocurki. Teraz kocurki mają 4 tygodnie, ale bardzo bym chciała żeby znalazły domek bardzo szybciutko. Jak skończą 6 tygodni muszę je ze wsi (od znajomego) zabrać, bo jak kotków nie zabiorę to właściciel grozi uśpieniem. Od szóstego tygodnia muszą zamieszkać ze mną, moim kocurem Menhirem i jego adoptowaną malutką siostrzyczką Fotką, ale to domek tymczasowy i w ogóle bardzo sie boje o reakcję kocura. ( wprawdzie kastrata ale...).

Pierwszy kocurek - czarny jak wegiel i Drugi - burasek, są malutkie i wychudzone bo nikt o nie nie dba
Do adopcji jest jeszcze łaciaty braciszek Fotki, biały w kolorowe łatki.

Mam jeszcze jedno pytanko, czy wiecie gdzie można kotki taniej zbadać i szczepić, bo chciałabym aby po przyjeździe do Warszawy obejrzał je lekarz i zabezpieczył szczepionką przed paskudztwami i może polecil jakąś odżywczą dietę dla szkrabów.

Jak kotki przyjadą to będą zdjęcia. BARDZO PROSZĘ PRZYGARNIJ KOTA W WORKU ( JA NIE WIDZIAŁAM WCZEŚNIEJ FOTKI A JESTEM ZACHWYCONA)

PostNapisane: Śro wrz 07, 2005 12:49
przez VeganGirl85
postaraj sie porozmawiać z właścicielem na temat sterylizacji ich matki, w końcu istnieje możliwość załatwienia tańszego/bezpłatnego zabiegu...

PostNapisane: Śro wrz 07, 2005 13:00
przez Mała_Mi
Właściciej kotki, nie chce słyszeć o jakichkolwiek wydatkach na rzecz kotów, ja mieszkam w Warszawie i jeżeli on kotki nie wyda to nie mam jak mu jej zabrać. :(

PostNapisane: Śro wrz 07, 2005 13:10
przez VeganGirl85
Mała_Mi pisze:Właściciej kotki, nie chce słyszeć o jakichkolwiek wydatkach na rzecz kotów, ja mieszkam w Warszawie i jeżeli on kotki nie wyda to nie mam jak mu jej zabrać. :(

jestem w stanie załatwić BEZPŁATNY zabieg w Warszawie, niestety nie dysponuję samochodem...
btw. jeżeli facet wzbrania się przed wydatkami na rzecz kotów, powinien kotkę wydać. Jeżeli nie zechce- spróbuj go podejść właśnie od strony kosztów. Jestem przekonana, że się uda :D Powodzenia!

PostNapisane: Śro wrz 07, 2005 13:13
przez Mała_Mi
Właściciej kotki, nie chce słyszeć o jakichkolwiek wydatkach na rzecz kotów, ja mieszkam w Warszawie i jeżeli on kotki nie wyda to nie mam jak mu jej zabrać. :(

PostNapisane: Śro wrz 07, 2005 13:41
przez Mała_Mi
Wiesz ja go pytałam czy on by kotkę oddał, ale oprócz kociąt nic nie uzyskam "bo to jego".

PostNapisane: Śro wrz 07, 2005 14:07
przez Mała_Mi
A może wiecie gdzie mozna znalezc jakiegoś tańszego weterynarza dla kocurków, koniecznie musze je zaszczepić odrobaczyć i może jakieś dowitaminizowanie może być konieczne

PostNapisane: Śro wrz 07, 2005 15:39
przez Mała_Mi
podniose kotki może ktoś je zauważy choć sa takie malutkie

PostNapisane: Śro wrz 07, 2005 16:47
przez VeganGirl85
Mała_Mi pisze:Wiesz ja go pytałam czy on by kotkę oddał, ale oprócz kociąt nic nie uzyskam "bo to jego".

Zawsze możesz zgłosić sprawę np. do TOZu o znęcanie się nad zwierzetami.
Spróbuj przekonać faceta do BEZPŁATNEGO zabiegu- nie poniesie ŻADNYCH wydatków, a odpadną mu też te związane z kociakami.
btw. skoro facet nie chce sterylizować kotki, proszę o nie szukanie domów następnym kociakom. To nie ma sensu.

PostNapisane: Czw wrz 08, 2005 15:05
przez Mała_Mi
Spróbujemy wyrwać kotkę, z łap. Jak ona da sie złapać

PostNapisane: Czw wrz 08, 2005 15:32
przez tajdzi
ale jak zabierzecie jedną, to sobie znajdzie drtugą
Jeżeli chce koty uśpić - to powiedz mu, że taki zabieg kosztuje więcej niż DARMOWA sterylizacja.
Jeżeli chce je zabić - chętnie go odwiedzę z dziennikarzem Radia ZET

PostNapisane: Pt wrz 09, 2005 10:30
przez Mała_Mi
Dlaczego ludzie tak dziwnie podchodzą do sterylizacji... Pan się musi zastanowić, czy pozwoli... Tłumaczenia że uśmiercanie kociąt -to przestępstwo, a ciąże niedożywionej kotki kilka razy w roku to dla niej niebezpieczna męczarnia nie pomagają w podjęciu natychmiastowej decyzji...

PostNapisane: Pt wrz 09, 2005 10:55
przez Ada
Mała_Mi pisze:Dlaczego ludzie tak dziwnie podchodzą do sterylizacji... ...

bo im sie nie chce myslec ... nie maja pojecia i nie chca miec .. kiedys slyszałam od kolezanki (skonczone dwa kier studiow :( ) :
.. wiesz to normalne na wsi .. jak kotka rodzi male i je schowa to nikt ich nie utopi ... no ale jak nie schowa . to wiesz.. koty na wsi sa potrzebna, nie ma co ich sterylizowac ..
brak słow ...

PostNapisane: Pt wrz 09, 2005 12:59
przez VeganGirl85
wszystkim obserwującym ten temat oświadczam, że udało mi się załatwić darmową sterylkę! dzięki Azylowi pod Psim Aniołem :D

PostNapisane: Pt wrz 09, 2005 13:40
przez Ada
:ok: super