Strona 1 z 2

co zrobic?? rudy, tricolorka i szylkretka... help

PostNapisane: Pon wrz 05, 2005 17:34
przez lidiya
Mloda dziewczyan z bloku obok radosnie rozmnozyla sobie kotke. Nie wysterylizowala jej bo <tutaj wymienila WSZYSTKIE mity na temat sterylki>.
Kaluchy maja ok 3 miesiace sa przesliczne! Rudas- wyrazny, taki mazany- nie w prazki, biala w trzykolorowe lateczki i szylkretka czarna z rudym. Jest tez czarna koteczka, ale ona raczej i tak nikogo nie zainteresuje. Dziewczyna ich nie wydaje bo nikt znjaomy nie chce :? a obcym nie chce oddac. Dzis urzadzala pokazowke przed blokiem - pierwsza lekcja wychodzenia na dwor! Wypuscila wszsytkie nieszczepione, male kotki wraz z matka :strach: Bo zamierza by byly wychodzace! Dodam tylko ze na jednym szczycie bloku ruchliwa ulica, na drugim szczycie uliczka wewnetrzna, z przodu bloku tez ulica, a za blokiem plac zabaw.... zreszta co ja wam bede mowic na temat zagrozen :(

Na sterylke matki juz ja namowilam! Uwazam ze kocieta b zle skoncza jesli u niej zostana! HELP!!! Co zrobic??? Moze ktos chce takiego kociaka to wtedy zalatwie jej numer telefonu i jak przekona sie ze ktos jest mily i bardzo fajny i ze marzy o takim kotku to odda???

PostNapisane: Pon wrz 05, 2005 17:56
przez covu
jezu... no nie mam pomyslu.
popytam,m oze ktos zechce, w koncu to popularne kolory...

PostNapisane: Pon wrz 05, 2005 18:02
przez Gość
co ta dziewucha jest nienormalna? a gdzie matka z ojcem.nie moge i nidgy nie zrozumiem bezmyslnych ludzi.niech ktos kto mieszka w poblizu pomoze jej w pozbyciu sie kocurkow-mam na mysli nowe domy-zeby bylo jasne.bo male moga zle skonczyc.jesli im nikt nie pomoze.

PostNapisane: Pon wrz 05, 2005 22:31
przez lidiya niezalogowana
Anonymous pisze:co ta dziewucha jest nienormalna? a gdzie matka z ojcem.nie moge i nidgy nie zrozumiem bezmyslnych ludzi.niech ktos kto mieszka w poblizu pomoze jej w pozbyciu sie kocurkow-mam na mysli nowe domy-zeby bylo jasne.bo male moga zle skonczyc.jesli im nikt nie pomoze.


no to ja wiem. Dziewczyna mieszka sama ( z chlopakiem) i mysli ze to co robi jest dobre. Mowila ze oddala jedna kotke kolezance ale matka kazala jej kota wywalic wiec oddala ( widac dobry wybor domow....)
Popytajcie , moze ktos sni o takich kotkach ...???

PostNapisane: Wto wrz 06, 2005 9:49
przez karolian
o matko ! hop do góry !

PostNapisane: Wto wrz 06, 2005 22:13
przez Bella
hop

PostNapisane: Śro wrz 07, 2005 6:08
przez kota7
Lidka, a zdjęcia będą?

A poza tym masz teraz kupę roboty z edukowaniem tej dziewczyny. Jeśli sie dała przekonac do sterylki matki, to może nie jest taka całkiem odporna na wiedzę i mogłabyś jej co nieco do głowy włożyć?

PostNapisane: Śro wrz 07, 2005 8:17
przez kameo
Mam chetna na rudego kotka. Tylko czy ona go odda? Lidka daj mi na pw nr tel do tej dziewczyny.

PostNapisane: Czw wrz 15, 2005 7:51
przez kameo
Jezeli uda sie zabrac kociaki od tej dziewczyny to mam nastepujące propozycje:
1 domek czeka na rudego :D
Drugi domek czeka na trikolorke i szylkretke RAZEM! :D
czyli 3 koty maja potencjalny domek, ale zostaje teraz kwestia zabrania kotów od tej dziewczyny :( :roll:
Trzymajcie kciuki za powodzenie akci-nie bedzie łatwo.
Moze ktos z Torunia móglby mi pomóc i podjechac po kotka, ze niby chce dla siebie-bo ja nie moge jej wmówić ,ze biore wszystkie 3 ? Jezeli tak to proszę o pw.
Aha, dla niewtajemniczonych: ta dziewczyna nie chce wydawac kotów! ona woli je oddac gdzieś na wieś do rozrodu. Dlatego musimy ją oszukać :oops: :roll: . Niestety Lidka juz probowala jej uswiadomić pewne rzeczy ale podobno dziewcze jest niereformowalne.

PostNapisane: Czw wrz 15, 2005 15:10
przez kocia mama Agatka
Co za dziewucha... :evil: Nóż sie w kieszeni otwiera :strach: Do góry hop!

PostNapisane: Czw wrz 15, 2005 18:39
przez Gość
jak nie odda znaczy chora na rozumie. Co ona zamierza niby z nmi zrobic? rozmnazac a potem wywalac? a u psychiatry byla? bo jak chce dobrze robic to niech przynajmniej NIE SZKODZI. Wspolczuje i trzymam kciuki-jak trzeba bedzie, uzyj podstepu. powodzenia

PostNapisane: Pon wrz 19, 2005 7:52
przez kameo
Mam je !:D :D
Sa u mnie dwie kicie - szylkretka i czarna z łapkami umaczanymi w mleku :love: . Rudego dziewucha wydała a trikolorke zostawiła sobie, zeby jej kotka miala towarzystwo. Rozmawialam z nia o sterylce i dzieki Lidce dziewczyna bedzie miała big zniżkę u weta i kotke wysterylizuje.
A te maluszki to takie nabite kluchy są, one maja około 3,5 m-ca a wygladaja jak półroczne kotki-no cudne są. W srode ida RAZEM do nowego domku :wink:

PostNapisane: Pon wrz 19, 2005 7:54
przez IzaW
Ooo
Fajna wiadomość z samego rana.

PostNapisane: Czw wrz 22, 2005 7:36
przez Ludek
Super wieści :D

PostNapisane: Czw wrz 22, 2005 8:05
przez kameo
No i klops.
dziewczynki sa dalej u mnie-pani, ktora miała je zabrać wczoraj sie rozmyśliła :?


Czarna kicia z krawacikiem i łapkami lekko umaczanymi w mleku oraz jej siostra szylkretka z buzią podzieloną równo na pół kolorami rudym i czarnym szukają domu.

założyłam nowy wątek :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=32504


Robiłam im wczoraj zdjecia, ale ich nie wklejam poniewaz zupełnie nie oddaja ich uroku.
Dodam jeszcze, ze szylkrecia tez ma białe skarpetki.
Odrobaczone, wychowane w domu i są okazami zdrowia.