Strona 1 z 2

Tomka szuka domu - są zdjęcia

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 8:06
przez ariel
Od kilku dni siedziałam sobie pod jałowcem na Tomcia Palucha w Ursusie. Gdzieś zgubiłam drogę do domu, byłam głodna i zagubiona. W końcu zaczęłam podchodzić do wszystkich dużych, jeśli tylko wyglądali w miarę przyjaźnie.
Wczoraj jedna duża kupiła mi jedzenie, przyniosła picie i powiedziała, że wieczorem po mnie przyjedzie.
I rzeczywiście, wieczorem zawołała mnie, złapała, włożyła do koszyka i zabrała gdzieś.
Przyjechaliśmy w jakieś straszne miejsce. Jeszcze nigdy nie widziałam tylu kotów. Musiałam na nie posyczeć, bo bardzo chciały mnie poznać, a ja jestem trochę nieśmiała.
Nie było tak źle, bo znów dostałam jedzenie, potem zamknęli mnie w klatce, a obok biegały jakieś małe koty.
W końcu przyszła inna duża i zabrała mnie w miejsce, gdzie nie było innych kotów. Duża była zupełnie obca, nigdy jej nie widziałam, więc zaczęłam strasznie syczeć, ale ona powiedziała, że tutaj się nie robi krzywdy kotom, dlatego ich tak dużo.
Mówiła do mnie i mówiła, więc weszłam jej na kolana.
A potem jeszcze przyszedł taki jeden bury, nawet przystojny był, ale na wszelki wypadek nasyczałam na niego, żeby sobie nie myślał i duża go wyrzuciła.
Do spania dostałam pudełko, w którym jest mi bardzo dobrze.
Czasami przychodzą te dwie duże i wtedy zaczynam do nich mruczeć, ale najbardziej podobało mi się, kiedy przyniosły mi na śniadanie kurczaczka.


W łazience zamieszkała przśliczna kotka tabby. Jest młoda (jakieś 2 lata), dość chuda. Nie ma pcheł, nie ma świerzbowca. Prawdopodobnie zaginęła niedawno. Mama rozmawiała z mieszkańcami okolicznych domów - kotka pojawiła się kilka dni temu. Podchodziła do ludzi, zaczepiała.
W przyszłym tygodniu jadę z nią na sterylizację.

Bardzo pilnie szuka domu chociaż tymczasowego.

Wieczorem będą zdjęcia.

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 12:36
przez Wawe
Ariel, Ty szybciutko dawaj fotke koteczki. :) Bo bardzo jestem ciekawa jak wygląda 'kot w kratkę'. :)

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 12:58
przez Gość
Kot w "kratkę" fachowo nazywa się tabby :).
Kratka to nasze domowe powiedzenie :).

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 13:04
przez Wawe
Ale wyglądu 'tabby' jeszcze bardziej jestem ciekawa. :) :wink:

PostNapisane: Pon wrz 05, 2005 10:08
przez ariel
Kota roboczo nazywana jest Tomką. Jest bardzo gadatliwa. Już nie mieszka w łazience, bo bardzo się tam męczyła. Teraz mieszka w kuchni razem z rodziną Fleurki.
Już przywykła do widoku wielu kotów i nie wyje tak obłędnie jak na początku.
Poza tym jest bardzo gadatilwa.
Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Pon wrz 05, 2005 10:15
przez Mysza
ślicznie klasycznie pręgowana kicia :D
A jak ma fajnie kilka pazurków na biało pomalowanych :)

PostNapisane: Pon wrz 05, 2005 10:22
przez ariel
Ona ma wszystki pazury pożyczone od innego kota :).

PostNapisane: Śro wrz 21, 2005 23:06
przez ariel
Tomka jest już po sterylizacji.
Bardzo źle zniosła narkozę. Była agresywna, pobudzona, nie chciała usiedzieć na miejscu.
Dzisiaj - kot już w normie. Od rana wskoczyła mi na plecy i nie chciała zejść.
Teraz chodzi po domu ubrana w rajstopę i warczy na koty :).

PostNapisane: Czw wrz 22, 2005 0:40
przez czarnaR
Ona ma wszystki pazury pożyczone od innego kota :)


Ona ma francuski manicurek :lol:

PostNapisane: Czw wrz 22, 2005 8:07
przez ariel
Tomka po sterylce adoptowała Bączka. Wcześniej straszliwie na niego warczała.
Teraz biedna jest, Bączunio ma dwa miesiące, jest w najgorszym możliwym wieku - potwornie rozrabia, przyszywaną mamę bardzo dotkliwie gryzie, ucieka jej, a ona się bardzo denerwuje.

PostNapisane: Nie wrz 25, 2005 4:06
przez Lemon
jaka fajna bura kocura!!!:)

PostNapisane: Nie wrz 25, 2005 16:43
przez Kosma
w góre Tomka !

PostNapisane: Wto paź 11, 2005 9:06
przez ariel
Tomcia jest kotem z charakterem.
Prawdopodobne, że w poprzednim domu mieszkała z jakimś jeszcze kotem, którego czasami napadała i była za to karcona biciem, bo po takim spięciu, gdy widzi, że ktoś się do niej zbliża cała aż się kuli.
Mimo wszystko lubi towarzystwo innych kotów i wczoraj nawet spały z Zuźką przytulone tyłeczkami 8O.
Kiedy siedzi u człowieka na kolanach wymaga od niego bezwzględnego spokoju, wystarczy się poruszyć, żeby usłyszeć wydobywające się z głębi kota warczenie.
Poza tym uwielbia jeździć na barana, przewieszona jak kołnierz. Czuje się tam bezpiecznie i ma dobry widok na wszystko.
Jest bardzo gadatliwa, bardzo długo potrafi opowiadać jakieś historie.

PostNapisane: Śro paź 12, 2005 7:44
przez Gość
Up. koteczko :D

PostNapisane: Czw paź 13, 2005 10:34
przez Gość
A coś więcej o charakterku ? Czy mieszkała w domu ?