Strona 1 z 1

Sarabi-malutka szarunia z P-nia ma domek :)

PostNapisane: Czw wrz 01, 2005 20:20
przez Ania Z
Zakładam nowy wątek dla szarutki z Poznania, aby przekazywać na bieżąco informacje o malutkiej :) .
Dzisiaj przywiozłyśmy z Catriną koteczkę do mnie. Malutka poszła do weta. Pan doktor powiedział, że jest bardzo grzeczną dziewczynką, ale wygląda jak górnik :lol: . Koteczka jest zdrowa, została odrobaczona i trafiła na kwarantannę do łazienki, za tydzień jeżeli nic się nie wykluje będzie zaszczepiona.
Koteczka jest bardzo kontaktowa, bardzo spokojna i przepięknie traktorzy :1luvu: . Ma śliczny pyszczek i mądre spojrzenie, zresztą powtórzę za Catriną mała jest wielką mądralą, nie mogę wyjść z podziwu jak ona przetrwała wśród tylu tirów :?
Kicie nazwaliśmy Sarabi (mamy teraz w domu cała królewską rodzinę płci żeńskiej 8) )

Sarabi w salonie piękności
http://upload.miau.pl/1/26809.jpg oni mówią, ze mam białe skarpetki :oops:
http://upload.miau.pl/1/26810.jpg tak się nade mną znęcali :evil:
http://upload.miau.pl/1/26811.jpg ale mieli rację taki bród płynął strumieniem :oops:
http://upload.miau.pl/1/26812.jpg a tak wyglądała woda 8O
http://upload.miau.pl/1/26816.jpg teraz wyglądam tak :D, mają rację mam skarpetki ale białe to one jeszcze nie są :oops:

szukam domku :)

aha, dostałam jakieś inne jedzonko, ta duża mówi, że to kurczaczek i takie fajne chrupki - purinka, mówię wam pycha, zjadłam wszystko :twisted:

PostNapisane: Czw wrz 01, 2005 21:04
przez mircea
Piekna malenka!!! Po zabiegach w salonie pieknosci i zmyciu wszelkiego "zyciowego" brudu mala zyskala wielce na urodzie :D

Kto przygarnie taka kocia slicznotke??

a woda byla faktycznie 8O

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 8:21
przez Ania Z
Koteczka jest na prawdę cudowna.
Wczoraj się trochę martwiłam. Nic nie zrobiła do kuwetki, ale po nocy wszystko jak należy było zakopane w piaseczku.
Panienka ma apetycik, ale nie jest żarłokiem, lubi sobie tak poskubywać po troszeczku.
Jest bardzo delikatna, mrucząca i gadatliwa. Można sobie z nią o wszystkim pogadać, patrzy przy tym prosto w oczy i wyciąga pyszczuś tak jakby chciała dać buziaka :love: .

Aha, i jest bardzo odważna, wczoraj po kąpieli suszyłam ją suszarką, wszystkie te zabiegi znosiła bardzo cierpliwie i bez większych oporów 8O

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 8:26
przez Catrina
No prosze jaki skarb udalo sie wykopac prawie spod ziemi:).
Szukamy domku dla Sarabi!

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 8:38
przez Ada
jak przystało na prawdziwą dame, po zabiegach czuje sie wspaniale :lol: http://upload.miau.pl/1/26816.jpg
sliczna :love:
:ok: za domek

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 8:39
przez azis
Czy ktos kontaktował sie mailowo z NattyG w sprawie małej?

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 8:52
przez Ania Z
azis pisze:Czy ktos kontaktował sie mailowo z NattyG w sprawie małej?

rozmawiałam z Natty i przedstawiłyśmy swoja kandydaturę 8)
Sprawa chwilowo zawieszona, bo koteczka osób, które szukały buraski rozchorowała się i teraz leczą biedulkę

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 13:30
przez Ania Z
hop!

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 14:16
przez Catrina
No Sarabi, gdzie twoj domek?

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 17:02
przez gosiak
Do góry malutka!

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 17:06
przez gosiak
Do góry!

PostNapisane: Pt wrz 02, 2005 20:57
przez Ania Z
najszybsza adopcja w moim życiu :D
Kicia trafiła do ludzi, którzy bardzo lubia koty, maja wykastrowanego kocura i psa
jak na mała lwia królewne przystało przejeła juz dom we władanie i nawet psa sie nie boi :)

PostNapisane: Czw wrz 08, 2005 22:27
przez Brauni
No nieee... ja sie zabije.. wracam z wakacji a mama mi mowi ze juz kota nie ma w pracy... a nic nie wspomniala w ogole przez telefon. A ja tu sie zabralam do dalszego szukania domku nad morzem tam sporo domow jednorodzinnych wkoncu jest.. przyjezdzam a tu kotek juz wyadoptowany. Ciesze sie strasznie... i jesli w czyms moge pomoc, transporcie czy czymkolwiek to tylko dajcie slowo. Mowilam ze mala jest.. cudaczka i charczątko :)

Pozdr

PostNapisane: Pt wrz 09, 2005 8:10
przez Ania Z
Brauni jeżeli kusisz chęcią pomocy, to może wiesz o kimś, kto dałby domek tymczasowy kocurkowi ? my niestety nie możemy go narażać :(
a tu jest wątek o nim :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=31420

PostNapisane: Sob wrz 10, 2005 15:33
przez Brauni
Hmm.. no ja moglabym go wziac, ale tylko jesli klarowalby sie jakis domek, bo moj TZ sie nie zgodzi jesli mu powiem ze nie wiem ile on u nas zostanie. On sie stresuje o naszego kota.