Moje siostry (trikolorki) znalazły domy - czy jestem gorsza?

Osiem tygodni temu przyszłyśmy na świat - ja i moje trzy siostrzyczki. Nasza mama Libra jest piękną dostojną kocicą, nie mogę zrozumieć czemu nie ma własnego domu i kogoś kto kochałby ją całym serduszkiem. Wszystkie mieszkałyśmy w jakimś dziwnym pomieszczeniu, jest tu potwornie brudno. Kręcą się jacyś ludzie w uniformach, dali nam pudełko, żebyśmy nie spały na posadzce, karmią naszą mamusię, czasem nawet nas pogłaszczą.
Przychodziły do nas w odwiedziny różne obce, ale bardzo miłe osoby: "Jakie one słodkie, a jak pięknie umaszczone" - słyszałam, brali na ręce moje siostry i długo głaskali, przytulali, nie rozumię dlaczego mną nikt się tak nie zachwycał, przecież też potrafię pięknie się łasić i mruczeć - wszystko robię tak samo, a może i lepiej, bo muszę bardziej się starać, choć i tak nikt tego nie zauważa
Moje siostry zabrano, mówią, że trafiły do nowych domów, bardzo za nimi tęsknie. Jesteśmy teraz z mamą same, nikt już nie przychodzi nas obejrzeć, tak bardzo nam tu smutno
Czy ja jestem gorsza od moich siostrzyczek??? To chyba z moim futerkiem jest coś nie tak - nie rozumię
Tak bardzo bym chciała, żeby ktoś mnie troszkę polubił i choć raz zachwycił się własnie mną
Milka
Przychodziły do nas w odwiedziny różne obce, ale bardzo miłe osoby: "Jakie one słodkie, a jak pięknie umaszczone" - słyszałam, brali na ręce moje siostry i długo głaskali, przytulali, nie rozumię dlaczego mną nikt się tak nie zachwycał, przecież też potrafię pięknie się łasić i mruczeć - wszystko robię tak samo, a może i lepiej, bo muszę bardziej się starać, choć i tak nikt tego nie zauważa

Moje siostry zabrano, mówią, że trafiły do nowych domów, bardzo za nimi tęsknie. Jesteśmy teraz z mamą same, nikt już nie przychodzi nas obejrzeć, tak bardzo nam tu smutno



Czy ja jestem gorsza od moich siostrzyczek??? To chyba z moim futerkiem jest coś nie tak - nie rozumię


Milka