Strona 1 z 2

Moje siostry (trikolorki) znalazły domy - czy jestem gorsza?

PostNapisane: Nie sie 28, 2005 23:02
przez magda**
Osiem tygodni temu przyszłyśmy na świat - ja i moje trzy siostrzyczki. Nasza mama Libra jest piękną dostojną kocicą, nie mogę zrozumieć czemu nie ma własnego domu i kogoś kto kochałby ją całym serduszkiem. Wszystkie mieszkałyśmy w jakimś dziwnym pomieszczeniu, jest tu potwornie brudno. Kręcą się jacyś ludzie w uniformach, dali nam pudełko, żebyśmy nie spały na posadzce, karmią naszą mamusię, czasem nawet nas pogłaszczą.

Przychodziły do nas w odwiedziny różne obce, ale bardzo miłe osoby: "Jakie one słodkie, a jak pięknie umaszczone" - słyszałam, brali na ręce moje siostry i długo głaskali, przytulali, nie rozumię dlaczego mną nikt się tak nie zachwycał, przecież też potrafię pięknie się łasić i mruczeć - wszystko robię tak samo, a może i lepiej, bo muszę bardziej się starać, choć i tak nikt tego nie zauważa :(

Moje siostry zabrano, mówią, że trafiły do nowych domów, bardzo za nimi tęsknie. Jesteśmy teraz z mamą same, nikt już nie przychodzi nas obejrzeć, tak bardzo nam tu smutno :cry: :cry: :cry:
Czy ja jestem gorsza od moich siostrzyczek??? To chyba z moim futerkiem jest coś nie tak - nie rozumię :( Tak bardzo bym chciała, żeby ktoś mnie troszkę polubił i choć raz zachwycił się własnie mną :(

Milka

PostNapisane: Nie sie 28, 2005 23:06
przez magda**
A OTO I JA ( ta najbardziej zwykła):

tutaj z moimi siostrami:
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Nie sie 28, 2005 23:09
przez magda**
TYLKO SPÓJRZCIE JAKA JESTEM BRUDNA :(

z siostrą:
Obrazek

a tu mój "tył"
Obrazek

PostNapisane: Nie sie 28, 2005 23:13
przez magda**
z mamą Librą i siostrą Triką (takie imie nadali jej nowi opiekunowie):
Obrazek

choć trudno w to uwierzyć, mój brzuszek naprawdę jest biały:
Obrazek

PostNapisane: Nie sie 28, 2005 23:15
przez magda**
I jeszcze dwie fotki:
Obrazek

co za oczy
Obrazek

PostNapisane: Nie sie 28, 2005 23:18
przez magda**
Zabierzcie mnie stąd!!!

PostNapisane: Pon sie 29, 2005 0:03
przez eve69
Bosh :(
jakie one sa brudne :(

PostNapisane: Pon sie 29, 2005 8:01
przez Ada
gdzie one sa... :cry: dlaczego sa takie brudne :cry:
jestes sliczna, mamusia tez.. :love:

PostNapisane: Pon sie 29, 2005 12:49
przez magda**
Libra i Milka przebywają na terenie zakładu pracy - tam wszędzie jest tak brudno.

Jednego z tych maluchów (Trikę) przed oddaniem nowym właścicielom kąpałąm, nie wiele to dało, po kąpieli była nadal brudna :( Zobaczcie, to jest wykąpany kot :(
Obrazek

PostNapisane: Pon sie 29, 2005 12:52
przez magda**
Jeśli chodzi o Librę (mamusię) zdjęcie w ogóle nie oddaje jej urody :(
Niestety innego nie mam :( Najcudowniejsze są jej oczy, których na tej fotografii nie widać, ale są naprawde niesamowite takie wielkie bursztynowo - zółte :love:

Dla Libry też szukam domu :!: :!: :!:

PostNapisane: Pon sie 29, 2005 13:26
przez Klaudia
Może mogłabyś wziąć to maleństwo do domu i wtedy mu szukać stałego miejsca? takie maleństwo może z powodzeniem mieszkać tymczasowo w łazience.
A potem zająć się mamusią, jeżeli jest ufna to faktycznie nie powinna tam zostawać.

PostNapisane: Pon sie 29, 2005 14:05
przez magda**
Klaudio myślałam już nad tym, bo serce mi pęka jak patrzę na Milkę. Jednak to trudniejsze niż myślałam. W ubiegły piątek około 19:00 przywiozłam z tego zakłądu do siebie Trikę. Jej nowi opiekunowie mieli ją odebrać następnego dnia o 11:00. Koteczka przebywała u mnie w pokoju, spała ze mną w łóżku i w ogóle była bardzo grzeczna (nawet załatwiała się tylko do pudełka 8O ), jednak moja sunia odkąd zobaczyła kotkę dostała "szału". Ona jest nastawiona do szystkich zwierząt bardzo przyjaźnie, ale w domu jest sama i obecność innego zwierzęcia wywołała potworny stres :( Biegała jak oszalała, drżąc przy tym potwornie, szczekała, piszczała przez cała noc nie spała, co jakiś czas skacząc po drzwiach mojego pokoju, uspokoiła się dopiero następnego dnia, gdy maleństwo pojechało do nowego domu. Nie sądziłam, że tak źle to zniesie :( aż się o nią bałam :(
Jestem w stanie wziąść maleństwo do domu na dzień, dzwa, ale nie dłużej, bo mój pies oszaleje!!!

PostNapisane: Pon sie 29, 2005 14:55
przez Klaudia
Mój pies akurat bardzo dobrze znosi tymczasowe koty. Jedynie koci rezydenci a szczególnie moja delikatna Shilka jest nieszczęśliwa przy każdym nowym kocie, warczy, bulgocze, chyczy, chodzi naburmuszona.
Jednak po dwóch dniach przyzwyczaja się do nowej sytuacji i zaczyna się normalniej zachowywać..
Oczywiście rozumiem, że robisz wszystko co w Twojej mocy by pomóc koteczkom.
Mam nadzieje, że i mama i dzieciątko szybko znajdą domki :)

PostNapisane: Pon sie 29, 2005 21:04
przez magda**
Czy naprawdę nikt nie pokocha tej maleńkiej przytulaneczki :(

PostNapisane: Pon sie 29, 2005 21:28
przez bti
magda** pisze:A OTO I JA ( ta najbardziej zwykła):


Jak to zwykła? Pierwszy raz widzę kota w czapce :D . Jest niesamowita, trzymam kciuki za nią.