Co to za kociaki czy to przypadkiem nie syjamskie mieszane?

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 12, 2005 11:46

Nie tak dawno byla podobna dyskusja w kwestii aukcji, ktore tu wstawila Maijka.
Napisze ponownie to, co tam napisalam - moze najpierw uswiadamiac, a dopiero potem reklamowac i pomagac :?:
Ewasaro, czy napisalas do tej osoby :?:
Moze zapros ja na forum, moze uda sie ja przekonac...

Odwrotna kolejnosc spowoduje wylacznie dalsze beztroskie "wpadki" kotki, bo skoro tak latwo kociakom znalezc domy, to nikt nie bedzie chcial takiej slicznej kotki pozbawiac "atrybutow kobiecosci" :?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt sie 12, 2005 12:20

Beliowen pisze:Odwrotna kolejnosc spowoduje wylacznie dalsze beztroskie "wpadki" kotki, bo skoro tak latwo kociakom znalezc domy, to nikt nie bedzie chcial takiej slicznej kotki pozbawiac "atrybutow kobiecosci" :?


Dokładnie tak. Maluchy urodziły się nietypowe, śliczne - dużo chętnych, to i na następne się znajdą. A ile radości z macierzyństwa koteczki :roll: :evil:

Wydaje mi się zresztą, że nawet jeśli kociaki mają umaszczenie colorpoint, to niekoniecznie są "pomieszane" z syjamem - wtedy prędzej byłyby czarne albo w innym "nieatrakcyjnym" :evil: kolorze. Zapewne kotka niosła gen takiego umaszczenia i kocur-ojciec też (to chyba geny recesywne o ile się nie mylę). Niedawno czarna podwórkowa kotka urodziła kociaka colorpoint, ona po prostu niosła ten gen, ojciec też - byli spokrewnieni.
I między rodzicami tych kociaków też może być pokrewieństwo, a chyba wiadomo, że to wcale nie jest dobrze :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sie 12, 2005 15:51

Jana pisze:Niedawno czarna podwórkowa kotka urodziła kociaka colorpoint, ona po prostu niosła ten gen, ojciec też - byli spokrewnieni.
I między rodzicami tych kociaków też może być pokrewieństwo, a chyba wiadomo, że to wcale nie jest dobrze :roll:

Dokladnie.
Umaszczenie colourpoint nie jest typowe dla kotow domowych...
Warto podkreslac ten fakt, bo chow wsobny moze oznaczac wady genetyczne.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt sie 12, 2005 23:05

Nie chciałabym być niesprawiedliwa ale pare osób z tego forum mogłabym nazwać przewrotnymi ludzmi ale broń boże tego nie robię.Sama posiadam dwa czysto rasowe koty :kota europejskiego i kotkę syjamską.Oba mi się podobają.Jedno co mogę stwierdzić że europejski przewyższa mądrością moją byłą kotkę perską i tą którą teraz posiadam .A o przewrotności piszę bo przedstawiłam w poprzednim temacie moje oba kotki ,oba poraz pierwszy .Czytając pochwały urody kociąt nie znalazłam pochwał dla europejskiego tylko dla syjamki,wręcz zachwyty i gratulacje.Co prawda mi też ona się bardzo ,bardzo ,bardzo podoba i to mnie nie zdziwiło ale czy ten czarny diabełek nie jest również śliczny.Mi samej podobają się dziwne koty np.klapnięte uszka (temat o zwisłouchej),przedłużona sierść ,dziwny kolor .Pamiętacie temat o niebieskich kotkach ze schroniska to też były mieszańce,poszły jak woda .Ale jeśli nikt o nich się nie dowie mogą skończyć w schronisku lub w kontenerze na śmieci lub w dole z błotem np.temat kotka z przedłużaną sierścią.Przeglądałam zdięcia kotów i przez przypadek wpadłam na to ogłoszenie i pomyślałam że może tu ktoś je weżmie ,bo właśnie na tym forum wbrew waszym obelgom najlepiej schodzą właśnie takie kociaki a persy i inne rasowe koty są rozchwytywane.Co za ironia,przecież i tak ktoś by wzioł takiego kota np.Allegro czy z innego ogłoszenia.A wy kochani powinniście tylko adoptować dachowce.Precież taki mieszany kot to już jest zwykły kundel chodzby był mieszany z dwiema różnymi rasowymi rasami ,a do tego takie mieszanie grozi wadami genetycznymi .Według hodowców np. pers bez papierów jest tyle dla nich wart co prawie dachowiec.Całe życie marzyłam o perskim kocie ale niestety nigdy nie było mnie na niego stać,dzięki takiemu forum spełniłam swoje marzenie ,adoptowałam perską koteczkę już wiekową,po przejściach.Wiem że to nie był jej ppierwszy domek i wiem że mieszkała w piwnicy ,wiem że była bita bo gdy wyciągałam do niej rękę kuliła się albo fuczała .Ale mi to nie przeszkadzało a nawet dzięki niej doceniłam tą niezależność kocią nie to co pies ,moja Sara wiecznie wisi mi na kolanach ,liże mnie po rekach i patrzy mi w oczy .Na dłuższą metę jest to męczące .Ale fakte- wiem jedno że ten pies kocha mnie całym jej malutkim serduszkiem .A kotka mnie toleruje bo przecież ktoś musi iść kupić jedzonko a podanie to już nie jest takie istotne --sama potrafię przegryść woreczek i zjeść sobie ile wlezie :wink: --.Podsumowując ogłoszenie wklejłam tylko dlatego że natknełam się przypadkowo na nie i przypomniały mi się tematy wyżej podane i inne podobne.Proponowałabym nie rozrywać mnie i właścicielkę (której nie znam )ponieważ ogłoszenie dałam w dobrej wierze .Właścicielkę proponowałabym raczej poznać i historię kociat może to są dziwne zwykłe dachowce a tym bardziej że zdięcie pozostawia wiele do życzenia lub kotki są przez jakiś nie zamierzony mezalians .Wielu ludzi trzyma rodowodowe kotki nie sterylizowane a w okół mieszkają kokoty nie kastrowane .A takie zwierzęta wiele zrobią gdy mają gody.A że właścicielka mówi o nich słotko to chyba lepiej niż miałaby napisać np.Ta wredna k....wa puściła mi się i powiła 3 pi.....d...ne koty właśnie zakręcili nam wodę i nie mogłam ich utopić więc są ale jeśli nikt ich nie weżmie to tym razem je utopię bo mamy już wodę .Pozdrawiam.
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Pt sie 12, 2005 23:29

Alez, Ewasaro - wlasnie o tym pisalam.
Napisz do pani, zapros ja na forum, zainteresuj sie historia kotkow.
Byc moze uda Ci sie ja przekonac, zeby ze wzgledu na duza liczbe bezdomnych kotow wysterylizowala swoja kotke.
Bedzie to nie lada wyczyn.

Samo przeklejenie ogloszenia zaskutkuje wylacznie tym, ze pani beztrosko pozwoli swojej kotce miec nastepny miot.

Osobiscie nie czytalam Twojego watku, przykro mi.
Obiecuje, ze w wolnej chwili zajrze i pozachwycam sie - pewnie czarnym dachowcem, bo od syjamow zdecydowanie wole np. norwegi.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob sie 13, 2005 0:01

Ewasara pisze:Nie chciałabym być niesprawiedliwa ale pare osób z tego forum mogłabym nazwać przewrotnymi ludzmi ale broń boże tego nie robię.Sama posiadam dwa czysto rasowe koty :kota europejskiego i kotkę syjamską.Oba mi się podobają.Jedno co mogę stwierdzić że europejski przewyższa mądrością moją byłą kotkę perską i tą którą teraz posiadam .A o przewrotności piszę bo przedstawiłam w poprzednim temacie moje oba kotki ,oba poraz pierwszy .Czytając pochwały urody kociąt nie znalazłam pochwał dla europejskiego tylko dla syjamki,wręcz zachwyty i gratulacje.Co prawda mi też ona się bardzo ,bardzo ,bardzo podoba i to mnie nie zdziwiło ale czy ten czarny diabełek nie jest również śliczny.


Ewasaro ponieważ do tego wracasz, wytłumaczę Ci o co chodziło z tym podziwianiem (kilka osób już to zrobiło w tamtym wątku :roll: )
Pisałaś tam wyraźnie o dokoceniu wychodziło na to, że dokociłaś się tym rasowym czy rasowopodobnym (nie wiem nie znam się)kotem, a czarny był rezydentem, tak więc forumowicze gratulowali Ci dokocenia pieknym kociakiem. Nie wiedzieli, że oczekujesz pochwały dla urody Twoich kotów ogólnie, a jedynie wrażeń z Twojego dokocenia, stąd zachwyty nad urodą kotki a nie kocurka :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Sob sie 13, 2005 1:02

Zrozumiałam tłumaczenie poprzednie i teraz ,temat poruszyłam tylko dlatego żeby podać przykład że jednak mimo woli wielu z nas zachwyca się rasowymi kotami.Ja nie wstydzę się tego że bardzo mi się podobają koty rasowe a i mieszane są cudne.Sama nigdy nie zajmowałam się rozmnażaniem kotów ale lubię podziwać efekty dziwnych połączeń .A są ludzie nie tylko podziwiajacy ale i rozmnazajacy takie koty ja do nich nie należę .Prosiłabym jednak doczytać temat przed wypowiedziami.Myślałam że dobrze robię dla kotków a i pare osób miałoby swoją namiastkę rasowości.Można komuś tłumaczyć o dobroci sterylki ale nie można kogoś do tego zmusić ,jeszcze nie macie tu takich kompetencji.Ostatnio czytałam temat o tym że niemcy kupują nasze koty ,bo tam na ulicach nie ma takich kotów jak u nas ,bo ponoć przesadzili ze sterylką.Czy w niemczech nie ma schronisk?A i zawsze zastanawiam się czy my kiedyś nie obudzuimy się i nikt nas nie poliże po policzku lub tylko elita ,bogacze będą mogli mieć psa lub kota.
I nie tłumaczcie mi że źle zrobiłam że napisałam ten temat i wstawiłam te ogłoszenie ,bo wstawiajac je miałam dobre zamiary a po waszych postach mam dzikie wrażenie że jestem potworem.A ja chciałam dobrze,wasze tłumaczenia dotarły do mnie ale ja nie jestem tak nawiedzona jak wy mam tylko 2 koty gdy dokocę się 9 to może też będę taką nawiedzoną kociolubną osobą.Trochę tolerancji dla nowo zakoconych ,pretendentów na nawiedzonych kociarzy musimy popełniać błędy na nowej drodze ,za życzliwe rady dziekuję ,a niemiłe (wiecej tolerancji).Czy osoba biorąca 10 letniego psa ze schroniska ,przygarniająca wiekowego kota po przejściach,ratująca 7 dniowego kota z zabalkonu z kocim katarem może być złym człowiekiem .Pierwszy raz w życiu kupiłam rasowego kota i już jestem złym człowiekiem.Z góry przepraszam że wyliczam swoją gromadkę z kąd ją wziełam ,nie robie z siebie matki Teresy ale chcę tylko uświadomić że nie jestem człowiekiem ślepym na los zwierząt.Nie prowadzę pseudohodowli i nie pochwalam tego że dlatego nie przyszło mi do głowy że mój czyn może być odebrany za coś nagannego.Ale obiecuję że zastanowię się nad wklejeniem czego kolwiek tutaj a nawet nie będę wklejać nic i dzięki temu nie popełnię następnych takich tragicznych błędów .Pozdrawiam.
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Sob sie 13, 2005 8:37

Ewasara pisze:.Ja nie wstydzę się tego że bardzo mi się podobają koty rasowe


Bo i nie ma sie czego wstydzic, mnie tez sie podobaja, i wielu osobom tutaj takze ;)

Ewasara pisze:.Myślałam że dobrze robię dla kotków a i pare osób miałoby swoją namiastkę rasowości.Można komuś tłumaczyć o dobroci sterylki ale nie można kogoś do tego zmusić ,jeszcze nie macie tu takich kompetencji.


Tak, to dobrze dla TYCH kotkow.
I nie, nie mozna nikogo zmusic do sterylki.
Ale, jesli sie chociaz sprobuje, to moze sie uda? Moze sie trafi na podatny grunt, moze ta osoba wysterylizuje kotke? I nastepnych miotow juz nie bedzie, nie trzeba bedzie szukac im domow?


Ewasara pisze:I nie tłumaczcie mi że źle zrobiłam że napisałam ten temat i wstawiłam te ogłoszenie ,bo wstawiajac je miałam dobre zamiary a po waszych postach mam dzikie wrażenie że jestem potworem.



Ewasara pisze:Czy osoba biorąca 10 letniego psa ze schroniska ,przygarniająca wiekowego kota po przejściach,ratująca 7 dniowego kota z zabalkonu z kocim katarem może być złym człowiekiem .Pierwszy raz w życiu kupiłam rasowego kota i już jestem złym człowiekiem.Z góry przepraszam że wyliczam swoją gromadkę z kąd ją wziełam ,nie robie z siebie matki Teresy ale chcę tylko uświadomić że nie jestem człowiekiem ślepym na los zwierząt.Nie prowadzę pseudohodowli i nie pochwalam tego że dlatego nie przyszło mi do głowy że mój czyn może być odebrany za coś nagannego.Ale obiecuję że zastanowię się nad wklejeniem czego kolwiek tutaj a nawet nie będę wklejać nic i dzięki temu nie popełnię następnych takich tragicznych błędów .Pozdrawiam.


Ewasara, widze ze sie bardzo zdenerwowalas. Oczywiscie ze nei jestes ani zlym czlowiekiem ani potworem.







Czy mozesz napisac do tej Pani? Odnosze wrazenie, ze inni probuja tlumaczyc, ze wklejanie ogloszen jest OK, ale warto przed wklejeniem to ogloszenie sprawdzic. Tj skontaktowac sie z ogloszeniodawca, porozmawia, dowiedziec sie szczegolow, zasugerowac to i owo. Samo kopiowanie.... no coz, na pewno nie jest, jak to napisalas, "naganne", ale moze mozna zrobic to lepiej?
Obrazek

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Sob sie 13, 2005 9:55

Ewasara, nie ma się co tak denerwować. Nikt tu nie twierdzi, że jesteś zła, że jesteś potworem, nic z tych rzeczy. Jeżeli przejmujesz się tym, co napisał Gość, to daj sobie spokój, ktoś, kto nie ma odwagi się ujawnić i pisze takie bzdury, nie jest wart żadnej uwagi.
Zgadzam się z Tobą, że maluszki są warte uwagi i że można im pomóc tu, na forum. Ale widzisz, samo przeklejenie ogłoszenia niewiele da, wątek po prostu spadnie i tyle. Jako założycielka wątku mogłabyś się sprawą zająć, to znaczy dowiedzieć się czegoś więcej o kociakach, pogadać z opiekunami kotów, spróbować przekonać do sterylizacji (zauważ, nie piszę "zmusić"). Jesli masz możliwość, porobić maluchom lepsze zdjęcia, lub skontaktować się z kimś z forum, kto mógłby to zrobić. To jest troszkę roboty, ale w ten sposób pomogłabyś kociakom i być może nakłoniłabyś opiekunów do sterylizacji kotki. Chyba warto się trochę zaangażować w to.
Pozdrawiam
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Sob sie 13, 2005 11:07

Ewasara pisze:Ostatnio czytałam temat o tym że niemcy kupują nasze koty ,bo tam na ulicach nie ma takich kotów jak u nas ,bo ponoć przesadzili ze sterylką.Czy w niemczech nie ma schronisk?

W Niemczech sa schroniska. I sa w nich czekajace na adopcje zwierzeta. Jednak trzeba spelnic szereg warunkow, by takie zwierze dostac. Byc moze Ci, ktorzy zdaniem pracownikow schronisk tych warunkow nie spelniaja, szukaja kotow gdzie indziej?
A moze te koty sa kupowane w zupelnie innych celach... wole nie myslec w jakich.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84894
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob sie 13, 2005 11:22

zuza pisze:
Ewasara pisze:Ostatnio czytałam temat o tym że niemcy kupują nasze koty ,bo tam na ulicach nie ma takich kotów jak u nas ,bo ponoć przesadzili ze sterylką.Czy w niemczech nie ma schronisk?

W Niemczech sa schroniska. I sa w nich czekajace na adopcje zwierzeta. Jednak trzeba spelnic szereg warunkow, by takie zwierze dostac. Byc moze Ci, ktorzy zdaniem pracownikow schronisk tych warunkow nie spelniaja, szukaja kotow gdzie indziej?
A moze te koty sa kupowane w zupelnie innych celach... wole nie myslec w jakich.


Mam złe przeczucia jeśli chodzi o kupowanie w Polsce kociąt przez Niemców. To są najwyraźniej ludzie, którzy w Niemczech nie dostaliby kota, bo według niemieckiego schroniska nie są odpowiednimi opiekunami, ewentualnie chcą te koty rozmnażać - w Niemczech dostaliby koty kastrowane. Dlatego tak mi się to nie podoba.

Ewasaro - nikt tu na Ciebie nagonki nie robi, chyba jesteś nieco przewrażliwiona. Reagujesz zbyt ostro (obelgi, nawiedzeni kociarze etc.). Zmuszenie do czegokolwiek (np. sterylki) jest niemożliwe, dlatego taka ważna jest edukacja. Jeśli chcesz kotom pomóc, to mogłabyś nawiązać kontakt z osobą, która oddaje te kotki i namówić ją na zaprzestanie rozmnażania. W ten sposób pomożesz nie tylko tym małym, ale wielu innym kotom też, tym które będą szukać domów w przyszłości.

Ewasara pisze:Wielu ludzi trzyma rodowodowe kotki nie sterylizowane a w okół mieszkają koty nie kastrowane .A takie zwierzęta wiele zrobią gdy mają gody


Jeśli ktoś ma hodowlę i jest poważną osobą, to do niekontrolowanego rozrodu nie dopuści. Jeśli nie ma hodowli, to tym bardziej kotka powinna być wykastrowana.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sie 13, 2005 12:28

kota7 pisze:
Anonymous pisze:To może ty je weź, jak mając tyle kotków na forum, ratowanych z ulicy lub proszących o dom w schroniskach, wyszukujesz i wzruszasz się rasopodobnymi powitymi w domku. :conf:

A czy jest jakaś różnica między kotami? Rasowy, rasopodobny czy dachowiec, jesli potrzebuje pomocy, nie ma to najmniejszego znaczenia.
Wybacz Gościu, ale Twoja uwaga była nie na miejscu :?


Gośc ma rację! Jeżeli taki rozmnażącz bez problemu, dzięki innym wyda wszystkie maluchy, to co będzie dalej.... Następny raz "powije" i następny, etc. Wszystkim, którzy świadomie rozmnażają życzę aby te wszystkie kocięta im zostały w domach. Nie będą głodne, mają dom i "wspaniałych"opiekunów. A zajmujmy sie tymi, które w piwnicach i na działkach i śmietnikach padają z głodu.
Mariol
 

Post » Sob sie 13, 2005 12:38

zuza pisze:W Niemczech sa schroniska. I sa w nich czekajace na adopcje zwierzeta. Jednak trzeba spelnic szereg warunkow, by takie zwierze dostac. Byc moze Ci, ktorzy zdaniem pracownikow schronisk tych warunkow nie spelniaja, szukaja kotow gdzie indziej?
A moze te koty sa kupowane w zupelnie innych celach... wole nie myslec w jakich.

Zuza - szereg warunkow to jest oplata za kota i rozmowa z pania, ktora nic nie sprawdza z wiadomosci jej podanych... a koty w schroniskach jedza RC i brak im tylko glaskajacych rak.
Jo*
 

Post » Sob sie 13, 2005 13:52

Jo* pisze:
zuza pisze:W Niemczech sa schroniska. I sa w nich czekajace na adopcje zwierzeta. Jednak trzeba spelnic szereg warunkow, by takie zwierze dostac. Byc moze Ci, ktorzy zdaniem pracownikow schronisk tych warunkow nie spelniaja, szukaja kotow gdzie indziej?
A moze te koty sa kupowane w zupelnie innych celach... wole nie myslec w jakich.

Zuza - szereg warunkow to jest oplata za kota i rozmowa z pania, ktora nic nie sprawdza z wiadomosci jej podanych... a koty w schroniskach jedza RC i brak im tylko glaskajacych rak.

To co napisalam, napisalam na podstwie tego co pisali na forum ludzie, ktorzy chcieli adoptowac kota ze schroniska. I wydali sie pani ze schroniska za mlodzi o ile pamietam. Sama nie probowalam tam, to moge polegac jedynie na tym, co czytalam. Ale wszyscy jak rozumiem sa zgodni co do jednego - koty w Niemczech w schroniskach sa. A o to tu chodzilo.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84894
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob sie 13, 2005 14:43

kota7 pisze: Jeżeli przejmujesz się tym, co napisał Gość, to daj sobie spokój, ktoś, kto nie ma odwagi się ujawnić i pisze takie bzdury, nie jest wart żadnej uwagi.
Zgadzam się z Tobą, że maluszki są warte uwagi i że można im pomóc tu, na forum.


Widzisz, przeprosiłam za złośliwość w stosunku do Ewysary, a teraz zastanawiam się, czym Ciebie dotknęłam. Identyfikujesz się z Założycielką topicu, bo też masz do oddania rasopodobne kociaki? Niepotrzebnie, bo to zupełnie inna sytuacja.

Manie lub niemanie nicku nie wpływa na zdolność logicznego myślenia. Chcesz bronić tego typu topiców pod hasłem równości kotów? Żeby nie powtarzac za Tobą słowa "bzdura", powiem, ze widzę w tym brak logiki. Jeśli priorytetem jest niesienie pomocy, to nie ma równości. Gdy na forum są topiki typu "Czy jesteśmy tak brzydkie, że musimy zostać w azylu?", zakladanie topiców "Patrzcie, jakie śliczne znalazłam" jest dla mnie bezmyślnością. I widzę również subtelną rożnicę w tym, czy szybciej znajdzie dom kociak tej pani czy dziewczyn, które już nie maja gdzie przyjmować kolejnych. U nich on zwolni miejsce dla nastepnego. Bzdura???

I nie baw się w domysły, kto się tak podle ukrywa, nikt Ci znany. :P
Gość
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 153 gości