szukam domu dla moich kocurów - warszawa

Napisane:
Pon sie 08, 2005 13:59
przez anamel
Od czterech lat mieszkam z dwoma kocurami, ale okazalo się, że moja pólroczna córeczka ma na nie alergię i musimy oddać je

w dobre ręce. Kocury są wykastrowane, czyste, grzeczne i przytulaśne. Mają swoje budki, w których śpią. jeden jest czarny, drugi bialo rudy. Mój tel. 603-282-656, zainteresowanych proszę o kontakt. Pomóżcie nam proszę


Napisane:
Pon sie 08, 2005 14:16
przez Klaudia
pomocne będą zdjęcia
nikt z Twoich znajomych nie może się nimi zaopiekować?


Napisane:
Pon sie 08, 2005 14:20
przez Mysza
trudno jest znaleźć dom dorosłym kotom jak pełno jest kociąt. łatwiej będzie temu z rudym, gorzej z czarnym. Dlatego bardzo mocno szukaj domu wśród znajomych
A co lekarz mówi? To na pewno koty?


Napisane:
Pon sie 08, 2005 15:07
przez Mysia
Alergia wziewna u dziecka poniżej 3-4 roku życia jest naprawdę bardzo rzadka - jesteś pewna, że to na koty? W jaki sposób zostało to wykryte? W tym wieku dzieci przeważnie mają alergie pokarmowe - może lekarz słysząc, że macie koty, kazał się ich pozbyć "na wszelki wypadek"?

Napisane:
Pon sie 08, 2005 15:31
przez Beliowen
Dokladnie, Mysia ma racje.
Alergia wziewna u polrocznego dziecka to ewenement.
Stwierdzona w dodatku...
Naprawde, forumowicze opisywali wiele przypadkow oddania kota z powodu alergii, ktorej, jak sie pozniej okazywalo, wcale nie bylo, lub dotyczyla zupelnie innej grupy alergenow...

Napisane:
Wto sie 09, 2005 11:40
przez anamel@gazeta.pl
nie pisalam, że to jest alergia wziewna. Trudno mi podważać diagnozę lekarza, a już wiem z wlasnego doświadczenia, że powinnam zrrobić specjalizację z alergologii, żeby mieć większą pewność.....
Pytalam wsród znajomych, niestety nikt nie może mipomóc, dlatego zwracam się z prośbą na tym forum.

Napisane:
Wto sie 09, 2005 11:45
przez Gość
eh,anamel
nie jestem pewna ale na rynkyu są chyb adostępne szczepionki przeciw alergii na psy i koty, może poszukasz?w internecie np.

Napisane:
Wto sie 09, 2005 11:58
przez zielony
anamel.... z tego co sie orientuję to u małych dzieci tak naprawde trudno mówić o konkretnym uczuleniu czy astmie... i testów sie nie wykonuje bo sa niewiarygodne... a taka "alergia" u maluszków po jakimś czasie przechodzi..
Alergia to bardzo mocne słowo.. wystawianie przez lekarza diagnozy dziecku w takim wieku jest z lekka głupotą...
/nie jestem lekarzem, ale przerabiane to bylo w moim otoczeniu nie raz:(/
Jest jeszcze zawsze cos takiego jak odczulanie.. nie zawsze skuteczne..czasem niebezpieczne.. ale.. moze warto spróbować.. ? Tylko napewno nie u takiego malca..
a co do dermatologów/alergologów/pulmunologów/ w większości najchętniej kazaliby sie pozbyć wszystkich zwierząt z domu... głupstwo!!
Może warto by było np pojechać gdzieś z maluszkiem na weekend.. gdzies gdzie nie ma i nie było nigdy kotów.. jeżeli tam uczulenie sie zmniejszy to warto pomysleć co dalej a nie odrazu oddawać koty... a co bedzie jak je oddasz i sie okaże że to nie na koty uczulenie??
Zyczę dużo zdrowia dla maluszki


Napisane:
Wto sie 09, 2005 14:18
przez Beliowen
anamel@gazeta.pl pisze:nie pisalam, że to jest alergia wziewna. Trudno mi podważać diagnozę lekarza, a już wiem z wlasnego doświadczenia, że powinnam zrrobić specjalizację z alergologii, żeby mieć większą pewność.....
Pytalam wsród znajomych, niestety nikt nie może mipomóc, dlatego zwracam się z prośbą na tym forum.
Alergia na kocie wydzieliny to alergia wziewna.
Jedna z postaci.
Zeby miec pewnosc, wystarczy, jak napisal Zielony Gosc, wyjechac z dzieckiem na tydzien do miejsca, w ktorym nie ma kotow.
Jesli oddasz koty, stezenie alergenow w mieszkaniu przez okres ok. roku wziaz bedzie drazniace, wiec w praktyce nalezaloby zrobic remont generalny - a przynajmniej dokladnie umyc sciany, podlogi, wyprac dywany...
Ale to pewnie lekarz Ci powiedzial...

Napisane:
Wto sie 09, 2005 14:37
przez Mysia
Anamel, jeśli nie wziewna, to jaka? W tym wieku przeważnie dzieci mają alergię na mleko i ew, to, czy ja dodatkowo żywisz, albo to, co sama jesz, jesli karmisz piersią. I nie należy alergii na mleko kojarzyć z wysypką i niczym więcej, bo maluch może dostać równie dobrze zapalenia płuc z tego powodu (przerobione na 3-latce) i w dalszym ciągu będzie to alergia na mleko.
Podejrzewam, że lekarz robiąc "wywiad" usłyszał, że masz koty i nastraszył Cię uczuleniem "na wszelki wypadek". A nie kazał Ci zdjąć zasłon, wyrzucić kanap, foteli, dywanów, pluszaków? Nie kazał przecierać całego mieszkania na mokro trzy razy dziennie?
W ten sposób rzeczywiście pozbędziesz się wielu alergenów w domu, ale...."wyhodujesz" sobie alergika do sześcianu, bo każde wyjście Twojego dziecka na zewnątrz będzie się kończyło katarem, kaszlem i łzawiącymi oczami - chowane w sterylnym mieszkaniu tak właśnie będzie reagować na pójście do przedszkola czy do koleżanki, mającej trochę kurzu na półkach albo pudło pluszaków.
Ponieważ wszelkie testy są w tym wieku mało miarodajne (i ogólnie rzecz biorąc nie mam do nich specjalnego zaufania), to zapytam inaczej - nie, czy testy wykazały alergię na kota, ale czy Twoje dziecko ma jakieś objawy alergii w obecności kota - gdy go dotyka, albo gdy kot siądzie blisko. Jeśli tak, to jakie to są objawy?