Strona 1 z 2

Piekny dorosly PERS na allegro za darmo!

PostNapisane: Nie sie 07, 2005 11:29
przez Gość
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=59896906

nie jestem jego wlascicielem tylko wlasnie zobaczylem ta aukcje.

PostNapisane: Nie sie 07, 2005 12:13
przez Vita
no qrczę...żeby koty na aukcjach wystawiać :evil:

PostNapisane: Nie sie 07, 2005 12:23
przez nezumi
Aukcje z udzialem kotow i psow na allegro to niestety codziennosc..
Forumowicze tez wystawiaja koty do adopcji, ale nigdy do licytowania (istnieje cos takiego jak kup teraz), za 1 zloty.

Ten pan, czy tez ta pani tu dala opcje "licytuj" czyli przestaje wierzyc ze persiak ma byc naprawde za fri. Chociaz..kto wie.
Nie lubie takich aukcji. Tak jak ludzi ktorzy biora kota nie zwracajac uwagi na swoj tryb zycia a potem pozbywaja sie w taki czy inny sposob.
Przykre to...

Teraz pytanie w jakie rece trafi ten colourpoint...Boje sie ze nieodpowiednie...

PostNapisane: Nie sie 07, 2005 13:28
przez Vita
no właśnie, a taki ładny... :(

PostNapisane: Nie sie 07, 2005 20:05
przez moś
No własnie, na kotach ktos szukal dlugowlosego więc napisałam że jest taki na allegro - chodzio własnie o tego.

PostNapisane: Sob sie 13, 2005 19:49
przez homo vegetus
ten kicius trafil do mojego TŻ-a,dzisiaj go przywiezlismy,troszke taka bida,chudziutki i wystraszony ale jeszcze bedzie szczesliwym kotem:)szczegoly pozniej.

PostNapisane: Sob sie 13, 2005 20:03
przez moś
To czekam z niecierpliwoscią :D

PostNapisane: Sob sie 13, 2005 20:04
przez nezumi
i ja tez, ja tez :D
Kamien z serca :)

PostNapisane: Sob sie 13, 2005 20:25
przez Alispo
tzn.to bylam ja-alispo,homo vegetus to wlasnie ten moj TZ co tak kota poszukiwal i ja szukalam i szukalam,a on sobie znalazl sam go;)

PostNapisane: Sob sie 13, 2005 20:31
przez moś
To dobrze ze do was a nie do jakiegos rozmnazacza co przez przypadek wygra licytacje :?

PostNapisane: Sob sie 13, 2005 21:05
przez nezumi
O masz, Alispo, znaczy TZ szczesliwie zakocony, fajnie :)

PostNapisane: Nie sie 14, 2005 19:47
przez Alispo
... bylo to tak:jak niektorzy wiedza TŻ szukal pieknosci do adopcji,najlepiej w typie birmana,ale takze persa..wypatrzyl tego colourpointa na allegro i zachwycil sie:)w rozmowie tel. okazalo sie,ze ktos zarezerwowal, co dziwne aukcja allegro trwala dalej.W dalszych rozmowach tel. panował zamęt,częste zmiany rozmówcy,nikt dokladnie,nie wiedział kastrowany czy nie...chyba tak,etc) tymczasem na allegro pojawiły się oferty,zaczela sie licytacja-wiec kot juz nie byl za darmo.To nas zmartwilo bo to miala byc adopcja..no ale ze TŻ-owi wyjatkowo sie spodobal. Probowalam sie dowiedziec kim są licytujący i w jakie rece ma trafic.Niestety bez odzewu.Ostatecznie zdecydowalismy,ze skoro TŻ juz sie tak nastawil a takze istnieje spore ryzyko ze kocur trafi do pseudohodowcow,to mozemy zaplacic niewielka kwote.Udalo sie zakonczyc aukcje przed czasem z ustaloną kwotą 100 zł. Troche nas gryzlo sumienie ze musimy im placic....Pozniej troche odetchnelismy,bo dostalismy spora wyprawke,wiec troche sie wyrownalo(legowisko,kuweta z lopatka,szampon,szampon suchy,proszek anty-pchlowy,miseczki,szczotka grzebień i..odstraszacz kota do cennych miejsc;)Teraz widze jak to dobrze,ze go z tamtad zabralismy...kot najpierw mieszkal w mieszkaniu u kobiety,ktora oddala go na wies(mowiac ze kastrowany a nie byl! ).Na wsi wychodzil na dwor..kocur..pers... :? bił sie z innymi kotami..to glowny powod oddania,chociaz w aukcji byla tez mowa o braku czasu.I te walki i pobyt na wsi niestety widac...kot jest bardzo wychudzony,malo siersci,częściowo posklejana,ropiejace oko,rany po ugryzieniach,bojazliwosc,strach przed gwaltownymi ruchami,gryzie!!!Ogólnie straszna bida...Ale teraz Bazyl powoli dochodzi do siebie,bedzie odkarmiony,wychuchany...naprawde mu sie to nalezy..bedzie mial prawdziwy dom,juz ma:)

PostNapisane: Nie sie 14, 2005 19:52
przez nezumi
Alispo, Bardzo dobrze ze go stamtad wyciagneliscie.
Bog jeden raczy wiedziec w jakie rece trafilby ten kot i czy i JAK by sie nim zajeli nowi "wlasciciele".
Tym gorzej ze nie byl kastrowany.
Ale teraz moze byc juz tylko lepiej :D
Pozdrow TZta i pogratuluj decyzji. I niech wam sie zdrowo chowa :)

PostNapisane: Wto sie 16, 2005 7:10
przez titu titu
chmmm....jednym z "licytujących" (zbyszkowisko) byłam ja! Kot miał być do oddania a ja szukałam podobnego, dlatego zamieściłam ofertę. Pod wskazanum telefonem nikt się nie zgłaszał a potem nikt nie próbował się ze mną skontaktować (również spośród licytujących 8) ), jestem przekonana, że osoba wystawiająca kota w rzeczywistości chciała go sprzedać, a słowo "gratis" miało być tylko wabikiem. Zwyczajnie nie było innej możliwości zgłoszenia chęci posiadania tego zwierzaka jak tylko licytowanie! Poza tym nikt nie przerwał aukcji. Dlatego nie próbowałam przebić oferty, mimo że kot nas zauroczył.
Cieszę się, że ostatecznie trafił w dobre ręce.

PostNapisane: Wto sie 16, 2005 11:02
przez Alispo
z kontaktem jakos nigdy nie mielismy problemu,ale bylo straszne zamieszanie,kto inny wystawial aukcje,kto inny oddawal itd.,zamieszanie na maxa,na pewno w sumie nie chodzilo im o osiagniecie duzej ceny bo wtedy nie przerweali by aukcji jak bylo jeszcze duzo dni do jej zakonczenia.w ogole zamieszanie na maxa :roll:
niestety po kocie tez widac ten caly balagan..ale juz lepiej jest :)
PS.znalezlas juz kicusia dla siebie? :)