witam!
wczoraj wieczorem znalazlam kota -a wlasciwie kociaka, wiek okolo 2-3 miesiecy.
siedzial sobie na parkingu pod samochodami i darl paszcze niemilosiernie przez jakies 4 godziny.
w koncu wieczorem udalo sie go wywabic za pomoca szynki
kociak jest sliczny, rozmruczany, wogole nie agresywny, nie odstepuje mnie ani na krok, nawet gdy bralam kapiel spacerowal po wannie.
dzis bylam z nim u weterynarza, jest w dobrej kondycji troche odwodniony, ale pije jak smok -wiec na razie odpuscimy sobie kroplowke.
dostal zastrzyk wzmacniajacy, zostal odrobaczony i oczyszczono mu uszka i dostal masc na swierzbowca.
A MOZE KOMUS Z WARSZAWY A DOKLADNIE Z JELONEK, OKOLICE CZLUCHOWSKIEJ TAKI KOTEK ZaGINAL?
kotek raczej nie bedzie mogl u mnie zamieszkac na stale...
CZY KTOS CHCIALBY PRZYGARNAC KOTKA 2-3 miesiecznego, SZaRO BUREGO PREGOWANEGO?
kot jest sliczny, oswojony, potrafi korzystac z kuwety, oddam go juz bez swierzbowca
pozdrawiam i czekam na odpowiedz
ewa
aha moze znajdzie sie jakas dobra dusza z aparatem cyfrowym, ktora zrobi znajdzie zdjecie. (warszawa jelonki)