Męska decyzja ;) Nietypowe szukanie domku

Zawsze chciałem mieć rudego kota
Jakoś mnie omijały. Jakiś miesiąc temu przyniesiono mi rude nieszczęście. Podrapane, pogryzione, zaropiałe. Wychuchałem, wyleczyłem, wygłaskałem. Nie myslałem o sobie - miał jechać do Wrocławia. Był problem z transportem. Został. Nie płakałem z tego powodu. To najpiękniejszy kot jakiego widziałem. Zwyczajnie śliczny.
Jest dla mnie wyrzutem sumienia. Tyle kotów szuka domu a ja nie potrafię wyadoptować rudzielca. Przyzwyczaiłem się i nie szukam mu domu. Nie jestem w stanie zwiększyć liczby kotów w mieszkaniu. Zamiast rudego mógłbym mieć buraska, czarnuszka lub mniej pociągającego kota.
Tak więc (reasumując): Rudzielec szuka domu. Dom musi być idealny bo pewnie czepiać się będę. Mogę stroić fochy, marudzić i nie zgadzać się. Jeśli to za dużo, to nie ma sensu sie zgłaszać. Boli mnie gdy to piszę, ale może zamiast marzeń warto uratować mniej atrakcyjnego wizualnie kota

Jest dla mnie wyrzutem sumienia. Tyle kotów szuka domu a ja nie potrafię wyadoptować rudzielca. Przyzwyczaiłem się i nie szukam mu domu. Nie jestem w stanie zwiększyć liczby kotów w mieszkaniu. Zamiast rudego mógłbym mieć buraska, czarnuszka lub mniej pociągającego kota.
Tak więc (reasumując): Rudzielec szuka domu. Dom musi być idealny bo pewnie czepiać się będę. Mogę stroić fochy, marudzić i nie zgadzać się. Jeśli to za dużo, to nie ma sensu sie zgłaszać. Boli mnie gdy to piszę, ale może zamiast marzeń warto uratować mniej atrakcyjnego wizualnie kota
