Miau.PL

W niedziele do kliniki na Sreniawitow (Trachomin) tarfil maluszek, ktorego podobno przygniotla deska

Kotek mial tak powaznie opuchnieta glowke, ze aboslutnie zaden z lekarzy nie chcial mi go nawet pokazac. Podobno jego nosek nie wystawial tylko zlewal sie z guzem na glowie. Bardzo sie o niego bali. Maluszek nie chcial na poczatku jesc, ale skoro o nim pisze to znaczy sie - jest lepiej

Wczoraj z Mysza dostapilysmy zaszczytu ujrzenia malucha, chociaz dr. Dominika miala jeszcze watpliwosci. Widac jednak bylo jak bardzo jest dumna z maluszka, ze zaczal jesc i ze zeszla mu opuchlizna z czolka. Postanowilysmy wiec porobic zdjecia i przedstawic go na forum. Oto malutki Glodomorek (to tymczasowem imie) :mrgreen:

Gdyby ktos mial pomysl na imie to bardzo prosze. Glodomorek nie pogardzi rowniez gerberkiem z kurczakiem i kciukami za zdrowko

a przede wszystkim odpowiedzialnym domkiem

Ależ to pięknotek!
Pankracy? :lol:

Jak Dakota, to może Daakar?

Jeśli będzie potrzeba przyjęcia go do domu tymczasowego, to ja się oferuję

Mój mężczyzna dał się wreszcie uprosić na tymczasowe przyjmowanie kotów, bo zwolnił nam sie drugi pokój i mamy gdzie umieszczać potrzebujących, a ja
duzo czasu spędzam sama w domu.