Dagmaro, gdybyś wzięła tę kicię na przechowanie, byłoby super

, ja też w między czasie będę szukała dla niej domu. Ehhhh.... jacy ludzie są nieodpowiedzialni

, a z tą historią, o tym, że ta kotka to jest dziewczyny tego gościa, a on wyjeżdża, to jest kłamstow

Boże tchórz nie potrafiący się przyznać, że kot mu się po prostu znudził - bo trzeba się nim zajmować, bo trzeba odkurzyć sierść a kicie wyczsać

Jak tak można... Nie znam tego faceta osobiście, o kici dowiedziałam się od koleżanki, z którą pracuje. Ona wie, że ja kocham zwierzęta więc jak się dowiedziała, że on chce tą kotkę oddać po prosut bez mrugnięcia okiem do schroniska zadzwoniła do mnie i poporosiła mnie o pomoc. Dagmaro, ale nie mów mu tego wszystkiego, bo nie chciałabym kici zaszkodzić...
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że znajdziemy dla Kitki ciepły kochający dom.