Strona 1 z 6

Biedronka wraca... Proszę o pomoc.

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 16:47
przez Olinka
Dziewczyny - błagam.
To co dla Was ratujących kocięta jest czymś najnormalniejszym w świecie, dla mnie jest problemem. Niedawno wzięłam pod opiekę trzy kocięta i ich mamę z tego wątku - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=29481.
Dziś szłam do sklepu zoologicznego, w tych samych krzakach, w których kiedyś znalazłam czarnego Sylwestra zobaczyłam sporą grupę kłócących się dzieciaków, a potem usłyszałam płacz kociaka.
Kilku chłopców w wieku około 8, 9 lat chciało pewnie powiesić tego kotka, był na jakim sznurku, wyrywał im się z rąk. Kilku innych chłopców i dziewczynka bronili kociaka. Zabrałam im go. Mam go w łazience. Ale uwierzcie mi on nie może tam zostać.
Moja sytuacja domowo - rodzinno - finansowa jest fatalna, z tendencją do pogarszania się. Jeśli ktoś chciałby znać szczegóły wyjaśnię na priv, ponieważ forum to nie miejsce na takie lamentowanie nad sobą.
Potrzebuję dla niego jakiegoś tymczasowego miejsca, jak tylko będę mogła pomogę w znalezieniu mu stałego domu. Jeśli będę mogła pomóc inaczej też pomogę.
Zaraz zrobię mu zdjęcia.
Przynajmniej jest oryginalnie umaszczony. Jest zdrowy.

20.VII
Oto on, a właściwie ona :D - Biedroneczka:
Obrazek

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 16:54
przez LimLim
:(

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 16:56
przez Mysia
Olinko, dałabyś radę przetrzymać go do środy? Chodzisz teraz do pracy - tzn. chodzi mi o to, czy jesteś w domu w ciągu dnia? W środę będę ok. południa u weta na Bułgarskiej; mogę wziąć od Ciebie tego malucha.

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 16:59
przez Mysia
Olinko, hej, hej? ;-) idę teraz na spacer z psami, po powrocie napiszę do Ciebie!

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 17:18
przez Olinka
Mysiu - napisałam priva.
Serdecznie Ci dziękuję.
I do zobaczenia w środę!

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 18:28
przez Olinka
Trudno zrobić kiciuni zdjęcia - ona wciąż się rusza.
Najbardziej fascynującym elementem jej futerka jest okrągła szaro czarna plamka na tyłeczku.
Dzieciaki, które ratowały kicię zaproponowały dla niej imię Sofia.

Sofia

Plamka na tyłeczku

nosek

bez uszek :)

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 18:40
przez Mysia
Fajna ta Zośka :-).

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 18:50
przez kota7
Jak można nad takim stworzeniem się pastwić :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Olinka i Mysia, jesteście kochane :D

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 21:57
przez Ania z Poznania
Chyba naprawdę Opatrzność Boska nad kicią czuwała, że się tam znalazłaś, Olinko, we właściwym momencie...
Cudownie, Mysiu, że się odezwałaś! Teraz trzymam kciuki za domek dla koteczki! :ok: :ok: :ok:

P.S. Ale podobna do mojej Psotki! Mam nadzieję że nie będzie tak psotna...

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 22:20
przez Olinka
Maleństwo właśnie ogląda żużel!

:lol:

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 22:41
przez Ania z Poznania
Olinka pisze:Maleństwo właśnie ogląda żużel!

:lol:

Tylko ogląda? :lol:

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 22:47
przez Olinka
Ania z Poznania pisze:
Olinka pisze:Maleństwo właśnie ogląda żużel!

:lol:

Tylko ogląda? :lol:


No przynajmniej na razie - tylko ogląda. Ale kto wie, kto wie...

A ja mówię na maleńką nie Sofia, tylko Biedroneczka - to przez tą słodką kropeczkę na tyłku :love:

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 22:59
przez Ania z Poznania
Olinka pisze:
Ania z Poznania pisze:
Olinka pisze:Maleństwo właśnie ogląda żużel!

:lol:

Tylko ogląda? :lol:


No przynajmniej na razie - tylko ogląda. Ale kto wie, kto wie...

A ja mówię na maleńką nie Sonia, tylko Biedroneczka - to przez tą słodką kropeczkę na tyłku :love:

Biedroneczka :1luvu:

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 23:04
przez Magija
prześliczna :love:
dziewczyny jesteście kochane :love:

a Sofia-Biedroneczka ma oczka tak zawadiackie, zupełnie jak moja Lukrecja :lol:

PostNapisane: Wto lip 19, 2005 17:42
przez Mysia
Zośka niech nie spada, bo przecież za chwilę będzie domu szukać :-)!