Strona 1 z 2

MALUTKA UJMUJĄCA MRUCZENIEM SZYLKRETKA-MRUNIA MA JUŻ DOMEK!

PostNapisane: Czw lip 14, 2005 10:15
przez Ania
Właśnie otrzymałam takiego maila:

"Witam,
szukam domu dla malenkiej kotki.Kicia ma ok. 2 miesiacy, ale jest wyjatkowo malutka jak na swoj wiek, ma ciekawe umaszczenie, jej rodzice to sliczna czarna mama i rudy tata.
To kotka wychowana w piwnicy, jako jedyna z miotu przezyla ciezka chorobe. Niestety, w wyniku tej choroby stracila jedno oczko.
Kotka jest ufna, ale cale dnie spedza na trawniku, gdzie groza jej rozne niebezpieczenstwa.
Ostatnio na wniosek mieszkancow zamknieto blacha wejcia do piwnicy, w ktorej mieszkala.
Szukam dla niej kogos, kto chcialby zaopiekowac sie taka kruszynka.
Prosze o kontakt telefoniczny: 0-604277616 lub mailowy na adres: bumbecki@o2.pl
Do piatku - 15 lipca jestem jeszcze po adresem AUCHAN - m.wielgosz@auchan.pl

pozdrawiam
Marzena"

No i takie zdjecia :(

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw lip 14, 2005 10:34
przez Katy
Ania, wysłałam do Ciebie maila.

PostNapisane: Czw lip 14, 2005 10:35
przez Katy
Aha,
ja rozmawiałam z panią Marzeną. Koteczka mieszka w piwnicy. Ma ok. 8 tygodni. Na moje oko jej oczko da sie uratowac.
Ania ma porozmawiac z koleżanka z pracy o przetrzymaniu, a ja swoją droga też kombinuje.

PostNapisane: Czw lip 14, 2005 11:24
przez Mysza
na pewno da się uratować
Dakotka ma dużo gorsze oczka :roll:

PostNapisane: Czw lip 14, 2005 11:42
przez Katy
Szylkretkę weźmie na przechowanie Ani koleżanka.
Także szukamy domku docelowego :D

PostNapisane: Czw lip 14, 2005 14:13
przez Ania
Kocię umowilam właśnie na wizytę do dr.Garncarza - jutro na 20:30. Tak bardzo bym chciala, żeby była możliwość uratowania oczka :(

Marzena od której dostałam maila z informacją o koci ma ją jeszcze dziś wieczorem złapać i zawieść do mojej znajomej, gdzie zostanie do czasu adopcji.
Takie maleństwo a tyle już przeżyło :cry: Marzena mówi, że jest niezwykle ufna do ludzi i ona właśnie dlatego boi się, że ktoś może to wykorzystać.

szylkretka

PostNapisane: Czw lip 14, 2005 18:28
przez bumbecki
Witam,

jak dobrze pójdzie maleństwo trafi dziś wieczorem do docelowego domu :)
Teraz koteczka siedzi najedzona w koszyku i mruczy głośno, a zdrowym oczkiem łypie na koty i psy które przyszły ją poznać :)

pozdrawiam
Marzena

Re: szylkretka

PostNapisane: Pt lip 15, 2005 8:06
przez Ania
bumbecki pisze:Witam,

jak dobrze pójdzie maleństwo trafi dziś wieczorem do docelowego domu :)

pozdrawiam
Marzena


No właśnie :P , sytuacja uległa trochę zmianie. Do Marzeny zgłosila się osoba, która chce adoptować szylkrecie na zawsze :D
Marzena napisz proszę jak zakończyła się wczorajsza adopcja.

PostNapisane: Pt lip 15, 2005 8:34
przez Ania
No i kiepsak informacja :evil: Dzwonila dzis Pani ze oddaje kocie!
Jak nie nawidze takich nieprzemyslanych decyzji :evil:

Marzena mówi, że obcowanie z szylkretką to sama rodość, odrazu włącza motorek :P i jest bardzo spokojna. Nie rozumiem ludzi :(

PostNapisane: Pt lip 15, 2005 9:05
przez Katy
Ludzie są po prostu benzdziejni :(

PostNapisane: Pt lip 15, 2005 9:09
przez Ania
Także, dzisiejsza moja wizyta u dr.Garncarza jest nadal aktulana.
Za domek dla tej kruszynki!

PostNapisane: Pt lip 15, 2005 9:51
przez lidiya
normalnie nie rozumiem takich ludzi1 czy az tak ciezko jest PRZEMYSLEc pene decyzje??? :evil:

dzieki Bogu, ze malutka zobaczy lekarz! i ze jest juz bezpieczna.

Z tego co widzialam na zdj. to tam wiecej kotkow jest :(

PostNapisane: Pt lip 15, 2005 15:52
przez Ania
Hop to góry! Malutka szuka domku!

PostNapisane: Pon lip 18, 2005 14:54
przez Ania
MRUNIA – jest już po wizycie u dr.Garncarza i normalnego internisty.

Jeżeli chodzi o oczko to – niestety w wyniku kociego kataru doszło do zrastania się powiek. Usuwa się to jedynie chirurgicznie i 50% na 50% czy operacja przyniesie pożądane skutki. Jeżeli nie, to może to spowodować dalsze zrastanie się powiek i kolejne przykre dla kota powikłania. Dlatego też doktor wręcz odradza interwencje chirurgiczna! Oczko ma się dobrze tyle tylko, że nie będzie wyglądało najpiękniej (co pewnie utrudni adopcje Mruni).
Dostałyśmy natomiast 3 rodzaje kropelek żeby zmniejszyć w oczkach stan bakteryjny jaki na dzień dzisiejszy trochę występuje.

Poza oczkiem kocia jest zdrowa, troszkę zachudzona, bo waży 85 dkg, uszka czyste (uff). Jest już także odrobaczona i zabezpieczona frontlinem.
Ważne – od początku KUWETKOWA :? :P !!!

To ujmujący mruczeniem, kochany, piękny stworek :1luvu: :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

MRUNIA SZUKA DOBRYCH LUDZI I TROSKLIWEGO DOMKU!!!
Kontakt do mnie: Ania 0605 625 293

PostNapisane: Wto lip 19, 2005 7:34
przez Katy
Mrunia jest prześliczna :D
Trzymam kciuki za dobry domek!