Strona 1 z 3

zamieszkałam w wariatkowie :)

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 21:21
przez justyna_ebe
jakby to powiedzieć :? mam 14 maluchów 8O Wszystkie już mają zawalone oczy. Piszę już, bo wczoraj tylko jeden byl niewyrazny. Ale nie jest źle, nie kichają, mają apetyt, kupale ok. i humorki dopisują. Szybko te oczyska wyleczymy. Wszystkie chca w jednej chwili jesc, jak jeden zaczyna sie drzec, to za moment juz jest koncert kilkunastu wyjców :twisted: Brakuje mi doby, gdy skończę karmienie to pora na zakrapianie oczu, potem znowu karmienie i tak w koło Macieju. Nie gotuję obiadów, bo nie mam kiedy, dziś mąż się dobrał do kociego kurczaka :twisted: Na szczęście zaczynają powoli jeść same, gorzej z piciem, bo spodki służą do wytytłania się w mleku :twisted: więc pijemy ze strzykawki. Dziś stwierdziły że kolana człowieka to dobra rzecz i oczywiście wszystkie chcą naraz by je miziać, przytulać i drapać pod brodą :D Rąk brakuje by ten inwentarz oporządzić, a dziś jeszcze sterylizowałam swoją kotkę :? Druga jest śmiertelnie obrażona i wieje gdy mnie zobaczy. Psica szalała przy pierwszych czterech lokatorach, teraz leży zrezygnowana i patrzy na mnie z politowaniem...aż boję się myśleć co się będzie działo gdy wypuszczę maluchy z klatek 8O
Mamuśki już są po sterylkach i wróciły na swój teren. Dowożę im codziennie jedzenie i wodę, jest teraz ciepło więc chyba szybko wrócą do formy.

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 21:23
przez justyna_ebe
aha i w czwartek przyjeżdżają goście :D

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 21:26
przez Kaska
justyna jestes w normalnym domu, wiesz ?
wedlug dziwnych ustalen . ale normalnym 8)
podziwiam i trzymam kciuki za Wasi za kociaki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 21:26
przez aamms
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Przepraszam Cię, ale tak to opisałaś, że nie mogłam się powstrzymać.. Wyobraziłam sobie to całkiem wyraźnie.. :twisted:
Zdaję sobie sprawę z tego, że w rzeczywistości wygląda to nieco mniej śmiesznie, tym bardziej głęboki ukłon za to, że udało Ci się zachować poczucie humoru w tej sytuacji..
No i przede wszystkim, jeszcze głębszy ukłon za to robisz dla tych kociaków.. :D

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 21:29
przez tangerine1
justyna :king:
Jak ty je odłapujesz 8O
Ja swojego dzikusa zdołałam jedynie lekko podrapać po bródce
O tym, zeby go wziąc na ręce nawet nie mam co marzyć.

To zaczynamy akcje szukania domów?
Zakoconej właśnie brakło kociaków, to Twoje będą jak znalazł?

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 21:33
przez aamms
Wiecie, może to będzie trochę OT, ale chyba nie całkiem..
To co napisała tangerine1
tangerine1 pisze:(...) Zakoconej właśnie brakło kociaków (...)

to chyba jest najpiękniejszy tekst jaki można zobaczyć na kocim forum.. :D

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 21:43
przez mirciek
Justyna, podziwiam i chyle czola.
Mam nadzieje, ze kociaki beda sie chowaly zdrowo. Trzymam kciuki za koty i Twoje poczucie humoru :ok: - mysle, ze dzieki niemu da sie okielznac taka czerede.
Pozdrawiam
mircea

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 21:46
przez tangerine1
Anna Suffczyńska pisze:Wiecie, może to będzie trochę OT, ale chyba nie całkiem..
To co napisała tangerine1
tangerine1 pisze:(...) Zakoconej właśnie brakło kociaków (...)

to chyba jest najpiękniejszy tekst jaki można zobaczyć na kocim forum.. :D

:D
no został do wydanie jeszcze mój dzikus, ale na razie musiałabym go oddać razem z lodówka, więc chyba jeszcze u mnie troche pomieszka.

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 21:50
przez justyna_ebe
tangerine1 pisze:Jak ty je odłapujesz 8O

powinnaś mnie zobaczyć :D latałam po krzakach jak wiedźma nas miotle, bo te pchły robiły mnie w trąbę :evil: Mamuśki przyzwyczajałam do jedzenia wkładanego do klatki łapki przez kilka tygodni. Klatka była zabezpieczona, nic się nie działo a jedzonko pachnące :D więc gdy przyszła pora to same weszły do klatki :twisted:
Ja swojego dzikusa zdołałam jedynie lekko podrapać po bródce
O tym, zeby go wziąc na ręce nawet nie mam co marzyć

na początku zawijałam małe dranie w ręcznik, robiłam z nich mumie i głaskałam do upadłego i w końcu to polubiły, teraz opędzić się trudno :wink:
To zaczynamy akcje szukania domów?
Zakoconej właśnie brakło kociaków, to Twoje będą jak znalazł?

zaczynamy :D tylko doprowadzę je do stanu używalności :twisted:
i siem pochwale przy okazji - 4 już mają domy i będziemy się żegnać gdy tylko odzyskają formę :D

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 21:57
przez tangerine1
mumie powiadasz :D
się robi mistrzu 8)
niech ja go tylko wydobęde za tej lodówki :twisted:

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 22:22
przez Nika Łódź
justyna, no jestes niemozliwa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Obsmialam sie niemozebnie :lol: :lol: :lol: :lol:
Jak sie uporam z Rudim to mozesz podeslac mi fotki, przynajmniej ci je poobrabiam, albo moze aukcje ci zrobie, jak mi udostepnisz konto syna :twisted: Mysle, ze od piatku juz zaczne normalnie funkcjonowac

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 22:26
przez maijka
tangerine1 pisze:
Anna Suffczyńska pisze:Wiecie, może to będzie trochę OT, ale chyba nie całkiem..
To co napisała tangerine1
tangerine1 pisze:(...) Zakoconej właśnie brakło kociaków (...)

to chyba jest najpiękniejszy tekst jaki można zobaczyć na kocim forum.. :D

:D
no został do wydanie jeszcze mój dzikus, ale na razie musiałabym go oddać razem z lodówka, więc chyba jeszcze u mnie troche pomieszka.


:ryk: :ok:

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 23:50
przez lilith_aga
No masz pewno wesoło w domu :D Taki malutki sajgon :lol: I podziwam Cie ogromnie 8O 14 kotecków 8O Ja przy jednym rozdwojenia jaźni dostałam 8) Jesteś :king:

PostNapisane: Śro lip 06, 2005 20:30
przez justyna_ebe
Znalazłam nareszcie kabel do aparatu :wink:
Kilka dni temu towarzystwo wyglądało żałośnie:
http://upload.miau.pl/1/20733.jpg
http://upload.miau.pl/1/20734.jpg
http://upload.miau.pl/1/20736.jpg
http://upload.miau.pl/1/20737.jpg
http://upload.miau.pl/1/20738.jpg
W tej chwili piątka jest już całkiem zdrowa, reszta dochodzi do formy.
http://upload.miau.pl/1/20739.jpg
http://upload.miau.pl/1/20740.jpg
http://upload.miau.pl/1/20741.jpg
http://upload.miau.pl/1/20743.jpg
http://upload.miau.pl/1/20745.jpg
http://upload.miau.pl/1/20746.jpg
http://upload.miau.pl/1/20750.jpg
tak bardzo chciały wydostać się już z klatki, że po wizycie weta zostały wypuszczone :D Najpierw były szalone biegi po mieszkaniu, potem po stworach ślad zaginął 8O Szukałam ja, szukały dorosłe koty, szukała psica...koty rozpłynęły się w powietrzu :| Zaczęłam już nerwowo zerkać na te pamiętne meble (kto czytał wątek o Antku, ten wie o czy mówię :wink: ) wreszcie psica, ślepawa i głuchawa starowinka zaczęła nerwowo szczekać na balkonie. Poleciałam ja, poleciały dorosłe koty. Przepatrzyłam cała podłogę balkonu i nie ma ani pół kota. Gdy je zobaczyłam to nie wiedziałam czy mam się cieszyć :roll: wisiały radośnie w chmielu jakieś 2 metry nad podłogą :evil:
cyrk mam w domu, proszę Państwa, cyrk... :twisted:

PostNapisane: Śro lip 06, 2005 21:11
przez tangerine1
Cudne są :1luvu:
ten mnie zupełnie rozbroił
http://upload.miau.pl/1/20743.jpg

Szukanie 14 małych kociaków to bardzo ekscytujace zajęcie :twisted: