Miau.PL

kotki z mama czarna



tatus


dzieciaki urodzone ok. 5 tygodni temu
kociczki



kocurek


szukam dla nich domu, nie wiem tylko w jakim wieku mozna oddzielic od matki, zasugerujcie mi prosze kiedy moge je zabrac

kociaki urodzily sie w schronisku, nie udalo sie kotki zlapac niestety odpowiednio wczesnie do sterylizacji bo byla poldzika. Teraz mieszka w budynku biurowym razem z kociakami i ojcem i spokojnie daje sie glaskac, a ojciec kociakow to w ogole sie okazal pieszczochem. Jak wyadoptujemy kociaki to mame sie zawiezie do sterylizacji.

chetnych na kociaki prosze o kontakt: 0501 096 589
eurydyka@poczta.fm

moge je podwiezc do Wawy w jakis weekend jesli beda chetni. plec okreslalam sama przez porownywanie kociakow miedzy soba, wiec jest ryzyko, ze sie rabnelam:)

dwa miesiące na pewno muszą być z matką
Fajnie jakby trochę dłużej
odrobaczą je w schronisku chociaż?

eurydyka pisze:Jak wyadoptujemy kociaki to mame sie zawiezie do sterylizacji.

ojca tez by po klejnotach warto było

nie sadze, zeby byly odrobaczone, ale postaram sie tym zajac telefonicznie, tylko kiedy powinny i ile tych odrobaczen?

a o ojcu tez juz myslalam, nie wiem czy schronisko ma na to kase, bo u nich z finansami nie jest najlepiej i najpierw na sterylke ida psiaki

i co, nikt nas nie chce?:(

nadal szukamy domow

dla kocurka czarnego znalazlam dom i dzis go odwoze

nie wiem co z pozostalymi kociakami, bo nam zniknely w schronisku, mozliwe, ze niestety wpadly w lapska psiakow schroniskowych:(

wczoraj kolezanka widziala tylko jednego z pozostalej trojki:(, a czarnego zabrala do Warszawy

dzis odetchnelam, bo te kociaki jakos przezyly, jest ich 6 sztuk

3 cale czarne, raczej wszystkie kocurki i 3 kociczki czarne z bialymi pyszczkami tak jak na fotkach powyzej

2 czarne maja okolo 5 tygodni i to ich brat trafil do Wawy i dostal na imie Batman

moze ktos zainteresuje sie pozostalymi? inaczej tam zdziczeja i co gorsze zaczna sie rozmnazac..., bo nie wierze, ze uda sie je zlapac i wysterylizowac, jesli beda zyc bez czlowieka

male wciaz czekaja

dzis sie normalnie zalamalam telefonem jednej pani

niby byla chetna na kotke, ale jak uslyszala, ze za kociaka schronisko pobiera 10 zl to zrezygnowala, bo "przeciez jest tyle kotow do oddania za darmo"

a te 10zl to pojdzie na jedzenie dla pozostalych zwierzakow

pomijam fakt, ze ja te koty przywoze 45 km w jedna strone i wydaje za kazda jazde jakie 40zl na benzyne a od ludzi nie oczekuje zwrotu tej kasy

jak mozna zalowac 10 zl na schronisko????

kolezanka byla wczoraj w schronisku i zrobila calej czeredzie fotke


mamy spory problem z tym maluchem, ktorego oczka dobrze nie wroza:(


nie mamy jak mu pomoc na odleglosc, a w schronisku nikt mu codziennie kropli nie wpusci niestety

eurydyka pisze:
nie wiem co z pozostalymi kociakami, bo nam zniknely w schronisku, mozliwe, ze niestety wpadly w lapska psiakow schroniskowych:(

Jak to mogło być możliwe?

mam inne fotki tych kociat jeszcze

jutro przywoze tego czarnulka z chorymi oczami do Wawy, jesli ktos chcialby jakiegos kociaka z jego rodzenstwa, to moge tez je jutro podwiezc, ale musze miec pewnosc, ze ktos sie naprawde na kotka zdecydowal

czarnulek z chorymi oczkami zostal przekazany pod tymczasowa opieke Anusi, a potem ma sie nim zajac eve69 i pewnie poszukac mu domu na Wybrzezu

w schronisku zostala jeszcze 5 kociakow, 2 czarne i 3 czarno-biale

dzis obejrzealam oczka kazdego, wszystkie sa ok

dostaly tez odrobaczenie vetminth

czy jest ktos chetny na maluszka?