Niewidomy kremowy egzotyk ma dom

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sie 03, 2005 12:33

:ok:
:piwa: toast za szcześliwe zakonczenia!!!!

azis

 
Posty: 1359
Od: Śro cze 01, 2005 7:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 04, 2005 11:07

Mały sypia z Pańcią w łózku :)
Do kuwetry trafia bez problemów,
Kochany, milusi i pięknie bawi się myszką :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sie 04, 2005 18:01

Super :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon sie 15, 2005 0:40 Niewidomy kremowy egzotyk ma dom

Witam,

Ja jestem chetny przyjac tego kotka, ale nie wiem czy moj Amstaf go polubi, zreszta pozyjemy zobaczymy. T-Rex/ tak sie piesek nazywa/ tez nie ma oka wiec szanse maja równe. Gdybys miala jeszcze jakiegos kotka na pozbyciu to prosze o jakies info.

parura

 
Posty: 2
Od: Śro sie 03, 2005 21:12

Post » Pon sie 15, 2005 0:50

parura ale on juz ma dom 8O
Gość
 

Post » Pon sie 15, 2005 0:54 Re: Niewidomy kremowy egzotyk ma dom

parura pisze:Witam,

Ja jestem chetny przyjac tego kotka, ale nie wiem czy moj Amstaf go polubi, zreszta pozyjemy zobaczymy. T-Rex/ tak sie piesek nazywa/ tez nie ma oka wiec szanse maja równe. Gdybys miala jeszcze jakiegos kotka na pozbyciu to prosze o jakies info.


Wiesz, może dobrze się zastanów, zanim się zdecydujesz na adopcję kota, jeżeli masz wątpliwości, czy Twój Amstaf go polubi.. Raczej nie powinieneś tego sprawdzać doświadczalnie.. :evil: :evil:

Chyba musisz mnie bardziej przekonać, że byłbyś dobrym domkiem dla kota.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sie 15, 2005 0:55 Re: Niewidomy kremowy egzotyk ma dom

Ten gosc to bylam ja.. :oops:
Ten pers juz od dluzszego czasu na cale szczescie ma staly dom.
No chyba ze poprostu szukasz podobnego.

parura pisze:Gdybys miala jeszcze jakiegos kotka na pozbyciu to prosze o jakies info.


Nie chce byc niemila ale to "pozbyciu" brzmi jakos...nieprzyjemnie?...dziwnie?

Znam raczej okreslenie "na zbyciu"

No i te watpliwosci co do ammstafa i jego nieznanych intencji mnie raczej nie przekonuja...
A co jesliby kota zabil? Lepiej nie ryzykowac. Twoja decyzja wydaje sie mocno nieprzemyslana..:(

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 161 gości