Strona 1 z 2

Czy mam szukać domków?

PostNapisane: Pon lip 04, 2005 13:13
przez Zakocona
Zadaję głupie pytanie, ale nie do końca.

Od pewnego czasu zamieszczam ogłoszenia w prasie gliwickiej typu:

"śliczne kociaki oddam w dobre ręce"

Efekty są, bo w ciągu 5 miesięcy juz ok. 10 kociaków znalazło domy. Najczęściej są to koty jojo, która jest niezwykle szybka i skuteczna. Jednak jojo ma tylko koty czarne, a niektórzy zgłaszający się mają wymagania co do koloru kota.

Tak się składa, że "skończyły mi się" koty sąsiada, które juz są zarezerwowane, jojo na razie ma chyba 1 lub 2 na zbyciu (czarne).

Dzisiaj zgłosił się domek w Gliwicach, ale chce rudego lub biało-rudego. I tu jest problem, bo jak kontaktuję się z kimś kto ma rudasa, to słyszę odpowiedź, że poszukaja domku dla niego u siebie w okolicy.

Gliwice są dosyć chłonnym "kocim rynkiem". Czasami z ogłoszenia nie ma nikogo lub są zgłoszenia beznadziejne, ale bywa, że znajdą się 2 dobre domy. Ogłoszenia są płatne, ale cena przystępna i mogłabym dalej zamieszczać ogłoszenia , tylko widzę, że nie wszyscy są chętni wysyłać tak daleko swoje koty. Już kiedyś zmarnował się 1 bardzo dobry dom, bo nie mieliśmy takiego kota, jakiego chciała kobieta.

Najbardziej interesują mnie koty z okolicy Katowic, ewentualnie Krakowa lub Wrocławia. Nie wykluczam też dalszych miast. Czy ktoś jest chętny, oprócz jojo i tangerine1 na współpracę ze mną? Jeśli tak to proszę mi napisać jakie macie kociaki, to dam ogłoszenie, które ukaże się może już w czwartek.

PostNapisane: Pon lip 04, 2005 13:20
przez LimLim
Z Krakowa to pewnie Rysia. U niej zawsze pełno kociątek. Są nawet teraz.

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 9:20
przez tangerine1
Pewnie, że warto szukać domków.
Jest tylko jeden problem. Przekonałam się, ze domki trzeba odwiedzić osobiście. Rozmowa telefoniczna nie wystarczy.
Przydałby się jakiś forumowy przedstawiciel w Gliwicach, który sprawdziłby warunki w potencjalnym domu.

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 9:26
przez LimLim
Są Kociarze w Gliwicach :D

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 9:37
przez Liwia
Jesliby byl ktos kto sprawdzi naocznie domy a kogo z kolei osobiscie poznamy to ja bardzo chetnie weszalbym w taki uklad. Zreszta do Pini1 duzo kotow i kociakow juz pojechalo od nas :) Tyle ze domy zawsze sa osobiscie przez Asie sprawdzane i jesli Ona uzna ze dom jest nieodpowiedni to adopcja nieodwolalnie nie dochodzi do skutku. Mam do Pini1 w tej kwestii 102% zaufania.
Jesliby udalo sie stworzyc taki uklad to byloby super, tym bardziej ze on sie sprawdza.
Obecnie jest do oddania kilkadziesiat kociat u nas - malych, od kilkutygodniowych do kilkumiesiecznych. Czarne i bure dominuja, ale sa tez szylkretki (jedna stopem SAMA do Fundacji przyjechala :) ), jest bialy, kilka whiskasowych, laciate. Nie ma aktualnie rudych i trikolorek (tzn, rude sa trzy ale z bardzo chorymi oczami, nei wiadomo czy beda widzialy :( ). Kocieta sa odrobaczane, leczone i odpchlane.
Transport tez nie bylby jakims wielkim problemem jak sadze.

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 9:55
przez Tika
Pewnie, że szukać dobrych domków! Ja będę miała do oddania 10 maluszków z Sycyna:(:(:(:(.

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 10:24
przez Mysza
o Gliwice :lol:
Wczoraj miałam dwa telefony z Glwic :lol:

Do jednego domku pojedzie Figa. Pojedzie jak się znajdzie transport... Bo szukam transportu z W-wy do Gliwic lub okolic (np.Katowice)

jeśli nie byłoby problemów transportowych to mogłyby i ode mnie kociaki jeździć. Nadal mam do oddania czarno-białego Melona, tajdzi ma biało-czarnego i jeż jest lekko podłamana. dorotek ma na leczeniu cztery maluchy...
Jakby ktoś mógł przynajmniej te wątpliwe domki spawdzać to byłoby rewelacyjnie. :)

PostNapisane: Wto lip 05, 2005 23:56
przez Mayo
I bardzo poproszę pamiętać o nas http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27 ... highlight=
i kolejne cztery maluszki ( trzy tygryski i jedna króweczka) poszukują domków...
A jakby ktoś chciał starsze kotki to tu mam piękne: szylkretkę, rudaska i trikolorkę http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=28 ... highlight=

PostNapisane: Sob lip 09, 2005 1:17
przez Tika
Mam 6 6-tygodniowych kotulków do adopcji. Są zdrowe, a jutro wstawię nowy wątek. One bardzo potrzebują domków.
5 dziewczyn i 1 chłopak.

PostNapisane: Sob lip 09, 2005 10:00
przez Emilka
ja mam do adopcji (woj.slaskie) mala laciata kruszynke,bardzo wyniszczona przez koci katar ale leczymy ja, za jakis czas powinna byc jak nowa.

PostNapisane: Sob lip 09, 2005 11:13
przez Gość
Ja dzisiaj byłam w sklepie zoo. Widziałam ogłoszenie ze zdjęciem do oddania 2 kociaki 1x trzykolorka 1 x rudy ( nie wiem co). Jeżeli ktos chetny to zadzwonie do sklepu aby podali ni nr. telefonu do osoby która chce je oddać. Przed sklepem zaczepiła mnie też osoba która ma do oddania kociaki ( podobno dokarmia dzikie) nie wiem czy to sa jej czy z tych dokarmianych. Poleciłam jej aby dała ogłoszenie na miau, napisałam adres na kartce. Podobno dała ogłoszenie ale na internet Rybnicki.

PostNapisane: Sob lip 09, 2005 11:17
przez Iburg
Przepraszam ale z tego pośliechu nie zalogowałam sie. Gotuje obiad i piszę tak z doskoku.

PostNapisane: Sob lip 09, 2005 11:47
przez Witch
Zakocona jakby ktos chciał...

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=28644

PostNapisane: Sob lip 09, 2005 12:05
przez Tika
Maluszki o których wspominałam są w wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=29327

One bardzo potrzebują domków!

PostNapisane: Śro lip 13, 2005 21:55
przez Zakocona
Wczoraj zadzwonił jakiś mruk ze wsi niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Chciała kocura. Pytałam czy ma łowić myszy i mieszkać w szopie. Coś tam mruknął i wydukał, że do domu chce kota, ale jak zaczęłam pytać to się rozłączył. :evil:

Teraz rzadko jestem w Gliwicach. Będę w piatek to znów dam ogłoszenie. Czasami ludzie dzwonią po 2-3 tygodniach po ukazaniu się ogłoszenia.

Niedawno kobieta z Gliwic chciała rudego, małego kota,ale mieszka w nieciekawej dzielnicy. Telefon nie odpowiada :evil: Jeżeli mi sie uda zadzwonić , to chyba muszę najpierw zobaczyc ten dom.