Strona 1 z 4

Toner laserowy;) - ma super domek!!!

PostNapisane: Śro cze 29, 2005 16:57
przez Magija
Wjeżdżamy na parking na szkolnym dziedzińcu, miejsc wolnych nie ma, ooo jest jedno, wjeżdżamy, spostrzegamy małego kotka, zupełni ejakby te miejsce nam zarezerwował. Mały odwraca się i już wiem że bez niego nie odjedziemy stąd, oczy całe zawalone, nie zastanawiając się biegnę ku niemu, ucieka za płot prywatnej posesji. Nie poddaję się, lecę do pobliskiego sklepu po kocią puszkę, wołam, nie przychodzi, za to schodzą się inne, zaciążone kotki, kocur :cry: koszmar.

Po około 10 min bezskutecznych prób w oknie kamienicy pojawia się pani, jak się okazuje karmicielka z którą po krótkiej rozmowie wchodzimy na posesję i łapiemy przerażonego kota. Dwójkę jego rodzeństwa zostawiamy, ich oczy wyglądają ok, kociaki jedzą z apetytem.
Maleństwo zabrane na ręcę okazało się kupką nieszczęścia, czuć mu wszystkie kostki, oczy się leją :(
Pedzimy do auta z maluchem i wtedy nieopodal na śmietniku zauważam pudełko, całe szczęście bo maluch jest przerażony. Pakuje malca do pudła i ruszamy do lecznicy, już wiem że maluch zostanie u nas w łazience. Po drodze dostaje też imię, imię od pudełka w którym go wieziemy - Toner, bo to pudełko po tonerze laserowym :wink:

Mały jest odwodniony, troszkę dziki ale biorę go na ręcę i wyprowadze na ludzi 8) juz tak na mnie nie syczy, ma koci katar, jest wychudzony, ale za to piekny i do adopcji :wink:

Jutro postaram, się zrobić mu ładniejsze zdjęcia bo dziś w łazience już za widno nie jest, a oto i Toner
Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Śro cze 29, 2005 17:02
przez Olinka
A czemu on jest krówką?
Co?
Dlaczego nie jest na przykład buraskiem, albo czarnulkiem?
To podejrzane.
:wink:

A tak na poważnie to mocno trzymam za małego Tonera, żeby się oczka wyleczyły i domek znalazł.

PostNapisane: Śro cze 29, 2005 17:10
przez Daga
Olinka pisze:A czemu on jest krówką?
Co?
Dlaczego nie jest na przykład buraskiem, albo czarnulkiem?
To podejrzane.
:wink:

po prostu są tonery/Tonery w różnych kolorach :wink:

PostNapisane: Śro cze 29, 2005 17:12
przez Magija
Olinka pisze:A czemu on jest krówką?
Co?
Dlaczego nie jest na przykład buraskiem, albo czarnulkiem?
To podejrzane.
:wink:

A tak na poważnie to mocno trzymam za małego Tonera, żeby się oczka wyleczyły i domek znalazł.


Olinka no jak to? Przecież krówki górą 8) :lol:

PostNapisane: Śro cze 29, 2005 20:27
przez AniaK
Ale ma śmieszną mordkę :D Z kleksikiem :D Piękny chłopaczek, miejmy nadzieję, że silny i zwalczy choróbska.

Magda, ja chwilowo nie myślę o adopcji, bo Myszka jutro ma sterylkę i bardzo się denerwuję :( Boję się, jak biedna zniesie narkozę (czy w ogóle da sobie zrobić zastrzyk, nie gryząc pani Ewy i wszystkich dookoła), czy nie dostanie zawału przy wybudzaniu... Ona tak latwo wpada w panikę... Mam poza tym niezbyt dobre doświadczenia ze sterylizacją poprzedniej kotki.
Może będzie dobrze, musi być.
Trzymajcie kciuki , jak ochłoniemy po streylce i Myszka wróci do formy, wrócę szybciutko do tematu "dokocenia".

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 14:36
przez Magija
mały Toner dziś pierwszy raz zamruczał trzymany na rekach :D Chłopak jest cudowny, oczy są już niezłe, co stwierdziłam dzis rano z lekkim niedowierzeniem 8O Jeszcze trochę małego podtuczymy i bedzie pieknym kawalerem. Ma ok 2 msc, także bobasek jeszcze :)
Biorę się ostro za jego "wyrabianie pozytywnego stosunku do dwunożnych" :wink:

Aniu za Myszkę oczywiście bardzo mocno trzymamy :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 15:20
przez zosia&ziemowit

PostNapisane: Czw cze 30, 2005 16:18
przez saskia
Magija :king: :D

Toner trafił najlepiej jak mógł. za szybkie wydobrzenie oczek i znalezienie domku :ok:

PostNapisane: Pt lip 01, 2005 10:36
przez Magija


dziękuję za zdjęcia, ciut nieaktualne bo Tonerek tego kotka już wogóle nie przypomina :D . Oczka śliczne, waga rosnie ( na razie waży 500g ale przy jego apetycie pewnie długo tej wagi nie utrzyma :wink: )
Tonerek coraz bardziej ufa ludziom, ale jest strasznie samotny w tej okropnej łazience, chodze do niego, noszę go na rączkach ale on tęskni do kotów, które cały czas stoją pod drzwiami.
Tonerek musi spedzic w łazience jeszcze dwa tygodnie :( Dziś szczepię Lukrecję i niestety te dwa tyg. są konieczne :(

PostNapisane: Pt lip 01, 2005 19:51
przez Magija
a Tonerek dziś wyglądał tak, mój maluszek kochany
Obrazek

oczka już prawie czyste, kostki jeszcze wystajace ale pracujemy nad tym, a dziś wieczorkiem będziem chłopaka ciut doczyszczać :D

PostNapisane: Pt lip 01, 2005 20:00
przez saskia
Cudny jest :!:

A oczka w niesamowicie szybkim czasie doszły do siebie. Nie ma to jak Magiji ręce :wink:

PostNapisane: Sob lip 02, 2005 12:55
przez Magija
Ulubionym miejscem Tonerka stał się brodzik, położyłam mu tam Lukrecjowe posłanko (ukradkiem :wink: ) i śpi tam w najlepsze :D
Toner brany na rączki mruczy, nadal na widok człowieka trochę się kuli ale już nie ucieka :!: Już nie fuczy :!:
Wczoraj przy mizianiu pokazał brzuszek 8O
Jesteśmy pod wrażeniem Tonerkowego udamawiania :D

PostNapisane: Sob lip 02, 2005 13:36
przez eve69
Magija pisze:a Tonerek dziś wyglądał tak, mój maluszek kochany
Obrazek

oczka już prawie czyste, kostki jeszcze wystajace ale pracujemy nad tym, a dziś wieczorkiem będziem chłopaka ciut doczyszczać :D


piekne kociatko


Magija, ja Cie bardzo lubie wiesz? :D

PostNapisane: Sob lip 02, 2005 15:16
przez Magija
Tonuś brodzikowy :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Tonuś balkonowo - posłankowy :D
Obrazek Obrazek

Toner nieśmiały :roll:
Obrazek Obrazek

Toner ucieczkowy :twisted:
Obrazek

Toner pozujący 8)
Obrazek

Toner zaciekawiony :D
Obrazek

Toner zamyślony
Obrazek Obrazek

Toner kombinujący :twisted:
Obrazek

Toner rozmruczany :D
Obrazek

PostNapisane: Sob lip 02, 2005 15:34
przez moni_citroni
Piekny :)
Krowki gora ! :D