Moi znajomi dwa dni temu znaleźli kotka w dole z błotem. Koteczka (chyba?) przesiedziała tam ze dwa dni, ale ma dobrą kondycję. Niestety mamy w okolicy nie ma. Na razie koteczka przebywa w garażu, ma zapewnione jedzonko i opiekę pracowników wytwórni, ale to nie jest dobre miejsce dla 4 tygodniowego (chyba?) kotka. Bardzo pilnie szukamy domku. Kotunia jest przeslicznie umaszczona, co widać na zdjęciach:
Zwróćcie uwagę na pzreśliczny nosek!
Jest to żywe srebro z potężnym charakterem. Dowiozę kotka w promieniu 100 km od Krasnegostawu: Lublin, Zamość, Puławy, Kraśnik i okolice woj. lubelskiego. Bardzo proszę o pomoc. Wśród znajomych wszyscy są maksymalnie zakoceni i nie bardzo chcą kotka wziąć. Może ktoś z Was się zakocha?...