Strona 1 z 2

ok8 tyg Limonka i jej mama Lusia - RAZEM w nowym domku!

PostNapisane: Pt cze 17, 2005 15:17
przez Ania
Od koleżanki z pracy dowiedziałam się o kociej rodzince, która mieszka na podwórku jednego z osiedli we Wlochach ( W-wa).
Dwa ok. 6-tygodniowe kotki (płeć jeszcze nie znana) i ich mama dostały od mieszkańców kartonowy domek w którym mieszkają. Ale co dalej…… Nikt z mieszkańców do tej pory nie wyraził chęci ich przygarnięcia więc pewnie nic się nagle z dnia na dzień nie zmieni.

Sama niestety nie mogę przetrzymać kociaków do czasu znalezienia dla nich nowych domków, dlatego poprosiłam o to kolejną koleżankę z pracy. Zgodziła się. Akcja w weekend, więc pewnie dopiero w poniedziałek napisze co dalej.
Zastanawiałam się co z mamą kociat…… najlepiej żeby ją tez złapać i jeżeli jest bardzo dzika to chociaż wysterylizować. Co o tym myślicie? Jeżeli okaże się ze jest kochaną miła koteczka to czy jest szansa na jej adopcje?

Kontakt do mnie: Ania 605 625 293, witkan@idzik.pl

http://upload.miau.pl/1/18396.jpg

http://upload.miau.pl/1/18397.jpg

http://upload.miau.pl/1/18398.jpg

http://upload.miau.pl/1/18399.jpg

http://upload.miau.pl/1/18400.jpg

http://upload.miau.pl/1/18401.jpg

http://upload.miau.pl/1/18402.jpg

http://upload.miau.pl/1/18403.jpg

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 13:08
przez Sin
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: - za łapanko i sterylkę :wink:
Nawet jeśli kotka nie da się udomowić - nie będzie już męczyła się z kolejnymi kociętami...moze byćcałkiem szczęśliwym dziczkiem :wink:

Za domeczki :ok:

PostNapisane: Śro cze 22, 2005 9:51
przez Gość
Akcja była w poniedziałek, tzn. moze nie zadna akcja :wink: bo kocia sama zainteresowala sie transporterkiem i z ochota do niego weszła Z maluchami tez wogole nie bylo zadnego problemu!

Na 100% kotka musiała być kiedyś domowa. Jak tylko przyjechałyśmy do koleżanki, obeszła dokładnie każdy kąt mieszkania, podeszła do kuwetki i z zadowoleniem zrobiła siusiu Uwielbia chodzić za człowiekiem i towarzyszyć mu w każdej domowej pracy :D .

Ciesze się, że zabrałyśmy całą rodzinke bo KOCIA MA RUJE :? !

Wczoraj byłam z całą rodzinką u veta na Shroegera. Maluchy to dwie zdrowe dziewczynki. Zostały odrobaczone i zabezpieczone frontlinem. Wieksza wazy 90g a mniejsza 75g
Mamusia to młoda kocia w wieku ok 1,5-2latka. Tez została odrobaczona i potraktowana frontlinem.
Czekamy jak tylko skonczy sie rujka i sterylizujemy. Kocia wazy 3 kg z groszami.

Maluszki przez pierwsze kilka dni mieszkaja w specjanej duzej klatce do przechowywania kotow, zeby szybciutko nauczyly sie do czego sluzy kuweta. Praktycznie to juz to potrafia :P jeszcze nie zdazylo sie zeby zalatwily sie gdzie indziej. Szaleja i bawia sie myszkami i innymi kupionymi przez ciocie zabawkami .

Jutro zdjecia.

PostNapisane: Śro cze 22, 2005 9:54
przez Ania
Ojej to na górze to ja :? Cos z logowaniem bylo nie tak.

PostNapisane: Śro cze 22, 2005 10:05
przez Katy
Aniu, strasznie sie cieszę, że zajełyście się kociakami! Super :D
Ja mam w tej chwili do adopcji srebrnego, whiskasowego tygryska, kocurka, więc bądźmy w kontakcie - jakby mi się trafił ktoś na koteczkę to odeślę do ciebie, jakby Tobie ktoś na kocurka to odeślesz do mnie, zgoda?

PostNapisane: Śro cze 22, 2005 11:07
przez Ania
Katy pisze:... jakby mi się trafił ktoś na koteczkę to odeślę do ciebie, jakby Tobie ktoś na kocurka to odeślesz do mnie, zgoda?


Katy pewnie ze tak :D Podaj mi tylko na priv tel.kontaktowy.

PostNapisane: Pt cze 24, 2005 7:22
przez Amica
Wiem od Ani, że koteczki już mają imiona: Limonka i Mandarynka!
Komu owocowe dziewuszki przecudnej urody?

PostNapisane: Pt cze 24, 2005 14:59
przez Ania

PostNapisane: Wto cze 28, 2005 9:58
przez Amica
Wszystkie trzy są śliczne! Komu koteczke, komu? Piękne, przytulaśne, zdrowe i tak bardzo spragnione domowego ciepła.

PostNapisane: Wto cze 28, 2005 10:14
przez tajdzi
Ciapa,
ty tutaj?:)
I kolejne nieszczęście do adopcji - tym razem kocie :(

PostNapisane: Wto cze 28, 2005 10:57
przez Gość
tajdzi pisze:Ciapa,
ty tutaj?:)


He he :lol: tak tajdzi tutaj tez bywam :wink: Kiedys to wogole bylam tylko kocia :wink:

A to nowe zdjecia kociej rodzinki. Maluszki sa cudowne :P a mama Lusia to dama pełną gębą.... zrównoważona, spokojna z filozoficznym podejściem do życia 8) Cały czas czekają na nowy domek :? !

http://upload.miau.pl/1/19695.jpg

http://upload.miau.pl/1/19696.jpg

http://upload.miau.pl/1/19697.jpg

http://upload.miau.pl/1/19698.jpg

http://upload.miau.pl/1/19699.jpg

http://upload.miau.pl/1/19700.jpg

PostNapisane: Wto cze 28, 2005 10:59
przez Ania
Ojejku :strach: znowu zapomniałam się zalogować.

PostNapisane: Śro cze 29, 2005 12:58
przez Amica
Prosimy o kciuki na czwartek!

PostNapisane: Pt lip 01, 2005 7:18
przez Amica
Aniu, czekamy na wieści (dobre)!

PostNapisane: Pt lip 01, 2005 14:48
przez Ania
:P Mandarynka od wczoraj jest juz w nowym domku. Do towarzystwa ma trzy charty whippety (suki) i jednego psa kundelka, który się przybłąkał do opiekunow Mandarynki jeszcze podczas budowy domu i został. Ponadto przybłąkał się tam jescze kocur Hubert, ktory ma ok. 3 lat, a dwa lata temu przygarneli jeszcze kociaka, którego urodziła bezdomna kotka.

No i najważniejsze ze Mandarynka ma teraz na imie ZOSIA :spin2: Bardzo mi sie podoba!

A dzis Pańcia Zosi napisała:..... Zosia w "swojej" sypialni czuje się już zupełnie swobodnie, a kiedy córka zaniosła ją do salonu, to po krótkim wahaniu i łażeniu po oparciu kanapy zeskoczyła na podłogę, wykonała kilka zwariowanych kółek wokół fotela i pobiegła prosto do kuwetki w sypialni (jednak zapamiętała od razu gdzie stoi) , gdzie wykonała grzecznie jedno i drugie )......... Na psy fuka, ale bardziej bojowo niż ze strachu - podobno Milka próbowała ją powąchać, ale oberwała po nosie i wyniosła się do ogrodu. Musiało komicznie wyglądać jak 20-kg pies zmyka przed takim bąkiem!


OCZYWIŚCIE SZUKAMY CAŁY CZAS DOMU DLA SIOSTRZYCZKI LIMONKI I JEJ MAMY LUSI!!!