Piekny kot
. Szkoda ze w schronisku
. Trzymam kciuki za domek. Nie wiem gdzie ci wlasciciele wyjechali, ale wiem, ze do niektorych krajow bardzo trudno jest przeniesc zwierzatko. I wiem rowniez, ze ja na przyklad nie moge zaadoptowac kotka chorego, bo mnie z nim po prostu do Danii nie wpuszcza, nic na to nie poradze, takie tu sa przepisy i musze ich przestrzegac, Kulfona badali mi pod kazdym wzgledem, na szczescie zakonczylo sie wszystko pomyslnie i jestesmy razem, zdecydowali ze zdrowy i moze tu byc, a jakby zdecydowali inaczej to gdzies ich mam, po prostu bym sobie razem z nim wrocila do kraju. Nie kazdy jednak moze tak zrobic. A ja wzielam sie na sposob i pieski woze pociagiem, wtedy nie badaja zwierzatek weci na granicy.