Oprócz Beni Dykty, Balonika i pięciu Materiałków mamy od niedzieli w domu jeszcze cztery kociaki do adpopcji. Są to kociaki z tego wątku:
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26952&start=0
Urodziły je dwie dzikie kocice w budce w ogródku pań karmicielek, i teraz kiedy zaczęły się snuć po ogródku musielismy je zabrać.
NO. A że biorąc je spowodowaliśmy, ze w naszym domu jest 21 kotów, i bylismy tym zszokowani i podłamani, nazwalismy je Czterema Plagami
Tak więc przedstawiamy cztery nowe kociaki, które szukają domków:
To: Głód, Pomór, Zaraza i Wojna
GŁÓD- szary kotek z białymi łapeczkami i białym paseczkiem na buźce (podobny do mojego Konika)
POMÓR- czarno biały kotek z zawadiacką czarną plamką na białym nosie
ZARAZA- Szara koteczka o przepięknej słodkiej buźce
WOJNA- Czarna kotunia z białymi łapeczkami i krawacikiem- sobowtór Anilany
Kociaki były dość dzikawe, szczególnie Zaraza przodowała we wrogości do nas- potrafiła nas osyczeć. Dziś jednak przełamaliśmy pierwsze lody- kociaki wlazły mi na kolana. Najpierw Wojna, która umościła sobie na mnie posłanie, tuz za nią Pomór, który mnie już chyba kofa, bo cały czas próbuje mi dać buzi, za nim Głód. Zaraza długo sie zastanawiała, chodziła naokoło, aż w końcu nie wytrzymała i tez wpełzła. I siedziałam z nimi przez godzinę na kolanach
Fajne są.
Tyle, ze mają niestety grzybka. Gdyby nie to, to już mogłyby iść do ludzi... Mam nadzieję, ze szybko to się da wyleczyć, bo leczenie w toku.