



Kropeczki zostały przyniesione do ck dzisiaj rano. Mają już otwarte oczka. Wydaje mi się, że to dwie dziewczynki. Jedna jest większa, w lepszej formie, druga mniejsza i bardzo słabiutko je.
Obie wrzeszczą jak opętane

Biedne kiciusie...

Żałuję, że nie mam jakiejs zastępczej mamy dla nich.