Strona 1 z 1

Depresyjne koty

PostNapisane: Pt kwi 25, 2025 13:13
przez miranjon
Cześć,

Mam (niestety) 2 koty do oddania (bracia, paroletnie) - jeden szary, drugi brązowy..
Kocham je bardzo ale do niedawna mieszkaliśmy w Wawrze w domu (Warszawa, Mazowiecki Park Kraobrazowy) i przenieslismy sie do mieszkania
Widzę, że makabrycznie stają się depresyjne - starają się przespać cały dzień i noc, mało jedzą i miauczą.
Miały wolność - właściwie jadły rano, ruszały w trasę, wracały wieczorem. Zostały pozbawione możliwości wychodzenia.
Jest wiosna, nadchodzi lato - wiedzą i tym bartdziej cierpią. Nie chcą już nawet wychodzić na balkon.
Z bólem serca szukam dla nich miejsca gdzie beda mogły wychodzić...

Re: Depresyjne koty

PostNapisane: Pt kwi 25, 2025 14:03
przez Silverblue
A może jakoś spróbować urozmaicić im życie w mieszkaniu? Ja też mam od niedawna kota, który był wychodzący, ale staramy się żeby mu się spodobało nowe życie bez wychodzenia. Jakieś zabawki, którymi się razem bawimy, kartony, miejsca różne do wskakiwania.
Czy kocurki są wykastrowane? Szczepione? Korzystają z kuwety? Jeśli myślisz o szukaniu im domu to są to istotne informacje. Co jedzą, czy są zdrowe, jakie mają charaktery, co lubią?

Re: Depresyjne koty

PostNapisane: Pt kwi 25, 2025 16:38
przez miranjon
Są szczeione, korzystają z nowoczesnej;) kuwety. Są we dwoje, zawsze się bawiły ze sobą, teraz zabawki ich nie interesują..
Mam trzeciego kota, nigdy nie wychodził, jego nastrój jest totalnie inny.
Nie chce braci oddawać ale robie to z miłości dla nich...

Re: Depresyjne koty

PostNapisane: Pon kwi 28, 2025 12:08
przez FuterNiemyty
Ile minelo od przeprowadzki?
Co koty maja do dyspozycji w domu (osiatkowane okna, balkon, przejscia na roznych poziomach, polki itp.)?

Re: Depresyjne koty

PostNapisane: Pon kwi 28, 2025 13:47
przez ita79
nie wykastrowane koty (skoro pomijasz odpowiedź) i dziwisz się że w depresji. Aż dziwne że w ogóle żywe po tym jak sobie chodziły na kotki. Nowoczesna kuweta to nie wyznacznik dobra kota- raczej przeciwnie , lenistwa właściciela. Jeśli nie masz dla nich czasu to nic dziwnego, że umierają z nudów. Bądź odpowiedzialny. Ps. ten brązowy, to nie przypadkiem zrudziały, czyli zaniedbany pod względem żywieniowym ?

Re: Depresyjne koty

PostNapisane: Pon kwi 28, 2025 14:03
przez Katarzynka01
Kluczowa jest odpowiedź na pytanie - jak długo mieszkacie w nowym miejscu?

Koty też cierpią na depresję i niekiedy źle znoszą przeprowadzki. Nawet z mieszkania do innego mieszkania, a co dopiero w takiej sytuacji.
Jest jeszcze jedna opcja. Dobry doświadczony wet (nie behawiorysta, wet), który z sensem wspomoże koty farmakologią. Depresję się leczy, może warto spróbować? Może ktoś z okolicy poleci takiego doświadczonego weta?
A może skontaktuj się z dr Sumińską, która mówiła kiedyś w programie o depresji u kotów i co z tym zrobić? Na YT ma swój kanał "zwierzę ci się" i w soboty można do niej zadzwonić, opisać sytuację i zapytać co i jak robić? Ja zawsze bałam się tzw psychotropów, ale zastosowałam zmuszona przez lęk separacyjny u mojej kotki. To było okresowe, leczenie zakończyło się sukcesem, nawrotów nigdy nie było. Może warto spróbować.
Oczywiście, jeśli nic to nie da, jedyną opcją jest szukanie nowego domu, ale jeśli kochasz te koty, wykorzystaj wszystkie możliwości.