Strona 1 z 2

Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Pon mar 03, 2025 16:12
przez asigo
Buras… kot jakich wiele. Taki niby pospolity.

Rysiek został wyrzucony na ulicę w ostatnie mrozy. Ma około roku, nie był wykastrowany. Przywitał mnie, gdy wróciłam z pracy, jakby był moim kotem i czekał na mnie. Na siłę wpakował nam się do domu, nie dał się przegonić. Awaryjnie zabezpieczyliśmy delikwenta w pomieszczeniu piwnicznym. Sami mamy 4 kocie osobniki w wiecznym konflikcie, behawiorystycznie nie do naprawienia. Ten nowy, dodatkowy, mimo że przebywa w piwnicy mocno zaburza nam stan zdrowia i psychiki szalonego stadka.

Rysiu został wykastrowany, zachipowany, odpchlony i odrobaczony. Jest FIV i FeLV ujemny. Przebadany okulistycznie i internistycznie – oceniony jako zdrowy. Ryszard ma lekką przebudowę jednego łuku brwiowego – najprawdopodobniej stary uraz – co nadaje mu zawadiacki wygląd. Bezbłędnie korzysta z kuwety. Jest bardzo proludzki – łazi za karmiącym człowiekiem jak pies. Ociera się, przymila i jest bardzo kontaktowy. Lubi się bawić, ma dużo energii. Jest bardzo odważny i inteligentny. Boi się niestety psów i reaguje na nie agresją. Ma super apetyt i je wszystko. Surowe mięso zjada w dużych kawałkach – nadaje się na dietę BARF ;).

Strasznie mi go szkoda, ale Rysiek nie może się przenieść z piwnicy na salony, gdyż u mnie nie ma opcji połączenia ze stadem (mimo że próbowaliśmy). Również z powodów finansowych tj. koszmarnych kosztów leczenia/terapii behawiorystycznej stada własnego nie jestem w stanie go zatrzymać. Rysiu w podziemiach nudzi się koszmarnie i czuje się samotny. Cała moja rodzina bliższa i dalsza już zakocona. Wszyscy znajomi też. Ostatni znaleziony doroślak mieszkał u nas na tymczasie pół roku. Nie mam gdzie kocura ogłaszać, bo u mnie lokalnie na wiosce ludzi biorą koty bezdomne, ale je wypuszczają. Rysiek nie nadaje się na wychodzącego kota z powodu braku strachu przed nieznanym. Ponadto z pierwszym napotkanym człowiekiem zabierze się na wycieczkę lub po chamsku komuś wejdzie na chatę :/. Szukamy zatem domu niewychodzącego. Dom stały bądź tymczasowy w Warszawie i okolicach. Choć rozważymy każdą opcję. Oferujemy dowóz w razie czego. Pomocy!
Obrazek

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Pon mar 03, 2025 23:54
przez Silverblue
Kurcze, no piękny Ryszard.

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Wto mar 04, 2025 0:29
przez Katarzynka01
Silverblue pisze:Kurcze, no piękny Ryszard.

:idea:
Ryszard cudowny :)

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Wto mar 04, 2025 6:24
przez Sisi44
Ogłaszaj na olx. Z dobrymi zdjęciami. Nie ma lepszej opcji. FB zawalony,stamtąd nic nie idzie. Przynajmniej mnie.

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Wto mar 04, 2025 8:00
przez asigo
Sisi44 Dzięki za podpowiedź :)

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Wto mar 04, 2025 11:27
przez Sisi44
Tylko tam trzeba co jakiś czas odnawiać ogłoszenie,by było na pierwszych stronach (jak spada na dziesiątą z kolei,raczej nikt nie szuka już tam:( Ja wykupuję czasem pakiet max wyróżnień i podnoszeń, czasem są promocje na te pakiety. Kocurek cudny,znajdzie dom-tylko musisz non stop pracować ogłaszając. Trudne,ale nie niemożliwe. Ja od stycznia wyadoptowałam 3 kocięta i 1 dorosłą kotkę. A wymogi miałam spore-przede wszystkim osiatkowanie balkonu,o które większość adopcji się wykłada... ale nie po to ratujesz,by ktoś inny kota zmarnował (jak wypadnie z 10p.niezabezpieczonym balkonem,albo samochód go trzepnie w domu wychodzącym/zje mysz,która połknęła trutkę itd.-wszystko to historie niestety prawdziwe,nie wymysły domów tymczasowych). Powodzenia!

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Wto mar 04, 2025 11:31
przez asigo
Sisi44 pisze: ale nie po to ratujesz,by ktoś inny kota zmarnował (jak wypadnie z 10p.niezabezpieczonym balkonem,albo samochód go trzepnie w domu wychodzącym/zje mysz,która połknęła trutkę itd.-wszystko to historie niestety prawdziwe,nie wymysły domów tymczasowych)

Jak najbardziej się ze wszystkim zgadzam

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Wto mar 04, 2025 13:07
przez ewar
Uwielbiam takie duże burasy :1luvu: :1luvu: Od zawsze piszę to na forum.

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Wto mar 04, 2025 15:40
przez mir.ka
Silverblue pisze:Kurcze, no piękny Ryszard.


no to wiesz co :wink:

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Wto mar 04, 2025 18:55
przez czitka
Będzie z pięć-sześć kilo kota :ok: . Cudny kocur, z mojego doświadczenia z takimi, to będzie, kochany, namolny, uroczy i rozbrajający egzemplarz :1luvu: . Łapy ma takie wielkie i łeb jak wiadro :1luvu: .
On ma wszystko.
I piękny jest, bardzo piękny.
Ja już nie mogę, ale gdybym mogła, to już bym jechała do Warszawy.
Szkoda, żeby się zmarnował u niewiadomokogo :wink: .

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Wto mar 04, 2025 20:26
przez asigo
czitka pisze:Będzie z pięć-sześć kilo kota :ok:

Chwilowo to piórko w porównaniu z moimi "dobrze odżywionymi" :oops: . Jak go podnoszę to aż jest dziwnie lekki, choć nie jest chudy. Ale wygląda na takiego co jeszcze urośnie, dlatego dajemy mu z wetem wiek rok do półtora.

Tu krótki filmik z burasem

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Śro mar 05, 2025 6:07
przez ewar
No, skórzanym tancerzem każdy kot się bawi :lol: :lol: Cudny Rysio :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Czw mar 06, 2025 9:02
przez asigo
Jest zdecydowanie cudny :) I charakter ma też wyjątkowy, ale tak to ma każdy kot :ryk:

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Czw mar 06, 2025 13:23
przez ewar
Może i tak, ale moje doświadczenie podpowiada mi, że najsłodsze są właśnie ogromne burasy.

Re: Zwykły/niezwykły buras Ryszard szuka DS lub choć DT.

PostNapisane: Wto mar 11, 2025 21:45
przez asigo
Trzymajcie wszystkie kciuki... Rysiu powoli pakuje walizki i wygląda na to, że w niedzielę ponowi próbę wtargnięcia do nowego domku :ryk: Oby tym razem mu się udało do tego właściwego i już na stałe!