Strona 1 z 2
Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Śro maja 15, 2024 19:04
przez marcysia
Dziś samochód zabił kotkę, karmiącą matkę. Zostawiła pięć kociaczków, cztery rude i jedną trikolorkę. Na szybko udało mi się zorganizować mleko zastępcze Royal Canin Babycat Milk, znajoma poratowała. Nie wiem co dalej. Poradźcie proszę, co zakupić, aby wykarmić przez najbliższych kilka tygodni.
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Śro maja 15, 2024 20:20
przez FuterNiemyty
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Śro maja 15, 2024 22:03
przez marcysia
W filmiku są polecane KMR i Farmfood. To wszystko? I dlaczego akurat te? Są jakieś sensowne, tańsze alternatywy? Znalazłam Farmfood, 200g za 139 zł, w składzie olej słonecznikowy. Stąd moje wątpliwości.
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Śro maja 15, 2024 22:19
przez mziel52
Poczytaj dalej ten wątek tam jest dużo porad dla początkujących
viewtopic.php?f=1&t=207444#p12441567
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Śro maja 15, 2024 23:46
przez marcysia
Dziękuję, ale mam już odchowanych kilka miotów, nie jestem zupełnie początkująca. Tyle, że karmiły je matki. Niestety teraz jej zabrakło i muszę pilnie kupić jakieś mleko. Z lektury forum wynika, że karmienie kociąt mlekiem kozim z RC Convalescence również sprawdzało się. Swoją drogą, mleka zastępcze kosztują jak złoty proszek, nie chcę dokonać nieudanego zakupu i drowych kociaczków zmarnować.
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Czw maja 16, 2024 0:00
przez ita79
ja ostatnio miałam na tymczasie maluszka 3 tygodniowego . Przywieziono mi go z mlekiem jakie polecił wet. Doświadczenia z karmami tego typu nie mam - wiem tylko , że raz jakiegoś próbowałam użyć (nawet już nie pamiętam z jakiej okazji) to nie ruszył kot, któremu było dedykowane oraz nawet żaden inny z moich (jak wylałam do miski i powiedziałam "macie , niech się nie zmarnuje"

.
Tym razem- na to mleko maluch rzucał się jak smok... a i moje koty podchodziły wąchać co to dobrego. Dlatego choćby z tego względu polecę :
https://allegro.pl/oferta/eurowet-milve ... 3311531140 - duża puszka , ale przy tylu maluchach to może na tydzień :/ (strzelam) .
od razu polecę butelkę bo się nadaje w miarę (smok zawsze mógł by być mniejszy i zdecydowanie z mniejszą dziurką )
https://allegro.pl/oferta/trixie-zestaw ... 6121075007 . I w związku z tym baaaaaaardzo uprzedzę by nie wpaść na pomysł jaki np. miała pani która mi kociaka przywiozła (znalazła) - żeby karmić malca leżącego na plecach - BOŻE BROŃ (bo to grozi śmiercią). Maluchy mają być w pozycji jakby leżały u mamy na cyckach - fotka w załączniku , bo właśnie mam taką mamę i trzydniowe maleństwa :/

Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Czw maja 16, 2024 0:28
przez marcysia
To masz maleństwa, moje to już odchowane byczki, dorodne i spokojne. I pech, niestety. Cóż mieszkam przy drodze krajowej, a koty są wychodzące, wolne, wiejskie. Matkę-karmicielkę starałam się zatrzymywać w domu, dokarmiać, ale jak nie mogła drzwiami wyjść, potrafiła wyskoczyć przez okno. Cały dzień nie dało się jej utrzymać. I stało się nieszczęście. Butelki ze smoczkiem mam dwie. Jedną dostałam w zestawie z mlekiem, a drugą kupiłam na zaś w sklepie zoologicznym, podobna do tej co polecasz. Pierwsze karmienie i masowanie brzuszków mam już za sobą, maluszki mają się dobrze i śpią przy termoforze. Mam dylemat co do karmy, każdy poleca coś innego, składy jak widzę nie są jakieś rewelacyjne, może się mylę, ale mam wrażenie, że te mleka to zwykłe wyciąganie kasy. Tak, czy owak coś trzeba kupić, obawiam się biegunki albo zaparć, dlatego dmucham na zimne. Myślę, że za jakieś trzy tygodnie, jak wszystko dobrze pójdzie, kocięta będą jeść już stały pokarm.
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Czw maja 16, 2024 4:35
przez anka1515
Kozie mleko z conwalescence sprawdzało się
Wykarmiłam tak ale raczej nie było ostatnio conwalescence
Mam ze dwie paczki ale sporo po terminie
Czymś wykarmisz ja dodawałam zdzieblo soku z buraka czerwonego
One nie długo będą same próbować jeść
Trzymajcie się
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Czw maja 16, 2024 10:16
przez mir.ka
marcysia pisze:Dziękuję, ale mam już odchowanych kilka miotów, nie jestem zupełnie początkująca. Tyle, że karmiły je matki. Niestety teraz jej zabrakło i muszę pilnie kupić jakieś mleko. Z lektury forum wynika, że karmienie kociąt mlekiem kozim z RC Convalescence również sprawdzało się. Swoją drogą, mleka zastępcze kosztują jak złoty proszek, nie chcę dokonać nieudanego zakupu i drowych kociaczków zmarnować.
ja karmiłam m.in takimi jak jeszcze byłam domem tymczasowych dla kocich osesków
https://zooart.com.pl/product-pol-51973 ... query_id=1https://zooart.com.pl/product-pol-10751 ... query_id=1https://allegro.pl/events/clicks?emissi ... 10c59915e2https://allegro.pl/oferta/brit-care-cat ... 701b8c0118
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Czw maja 16, 2024 10:52
przez ewar
Zamrożona surowa wołowina, starta na tarce i odmrożona jest super. Sąsiadka tak karmiła kocią sierotkę, wyrosła na dorodną kocicę. Polecam.
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Czw maja 16, 2024 11:02
przez marcysia
Dziękuję za propozycje. Na wołowinę chyba jeszcze za małe, mają dopiero dwa tygodnie. Kupiłam Brit Care Cat i przymierzam się do Farm Food, choć jeszcze waham się, bo karma w takiej cenie nie powinna zawierać oleju roślinnego. Niestety ROYAL CANIN Convalescence Support nigdzie nie mogę dostać. Mleko kozie już mam, kupiłam także zwykłe krowie bez laktozy.
Edit:
Szarpnęłam się na Farm Food No.1, zaś z Brit Care Cat zrezygnowałam.
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Pt maja 24, 2024 22:33
przez Gretta
marcysia pisze:Dziękuję za propozycje. Na wołowinę chyba jeszcze za małe, mają dopiero dwa tygodnie. Kupiłam Brit Care Cat i przymierzam się do Farm Food, choć jeszcze waham się, bo karma w takiej cenie nie powinna zawierać oleju roślinnego. Niestety ROYAL CANIN Convalescence Support nigdzie nie mogę dostać. Mleko kozie już mam, kupiłam także zwykłe krowie bez laktozy.
Edit:
Szarpnęłam się na Farm Food No.1, zaś z Brit Care Cat zrezygnowałam.
Bo już od dawna go nie produkują.
Jak kociaczki?
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Nie maja 26, 2024 17:23
przez marcysia
Gretta pisze:Jak kociaczki?
Żyją, ale mam problem, bo zaczęły robić maziste kupki w kolorze bardziej zielonym niż musztardowym. Chyba trzeba będzie poradzić się weterynarza. Poza tym mają wielki apetyt, rosną jak na drożdżach i są bardzo rezolutne. Oprócz małej trójkolorki, która wyraźnie odstaje.
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Pon cze 10, 2024 18:18
przez siliana
Odchowałam takie 2, żyły ponad 19 lat.
Po posiłku masuj brzuszki mokrym wacikiem - tylko wtedy zrobią kupę.
W pobliżu dałabym kocyk i termofor, jakby się chciały przytulić.
Re: Mleko zastępcze - kocięta 14-dniowe, matka nie żyje

Napisane:
Wto lip 16, 2024 15:45
przez marcysia
Jakoś się udało, ale z pomocą zaprzyjaźnionej kocicy, ciężarnej, której pozwoliłam urodzić u mnie. Na świat przyszły dwa kolejne, też rude. Zaadoptowała wcześniejsze i wykarmiła całe towarzystwo. Bardzo solidnie ją karmię, dużo białka i tłusto, aby się nie oddalała z domu, bo mieszkam tuż przy drodze. generalnie wychodzi tylko nocą, bo nie umie usiedzieć w jednym miejscu. W zasadzie małe są już gotowe do wydania, ale zaraziły się kocim katarem więc muszę dokończyć kurację. Szybko zareagowałam, wet dał zastrzyki i krople. Zostały też odrobaczone. Ale ciągle jeszcze walczę z pchłami, przynoszą je stare kocury na posesję. W najbliższych dniach dam ogłoszenie adopcyjne. Fotka na szybko. Wszystkie są śliczne i bardzo rezolutne. Po wszystkim będę chciała tę kocicę wysterylizować.
