Miau.PL

Dzień dobry, szukam domu tymczasowego w okolicach Piaseczna lub Warszawy.
Na działkę ROD kotka przyprowadziła swoje maluchy. 4 kotki 12 tygodniowe. Matkę już wysterylizowałam, teraz czas na maluchy, zrobię to w tym tygodniu. Ponieważ wyjeżdżam nie mogę się nimi zająć a nie chcę ich zostawiać samych po sterylce. Odbiorę je po 22 sierpnia. Będę dla nich szukała domu.

Co ty chcesz sterylizować dzieci !

Ja też z walczących zębami i pazurami o kastracje, ale...
U mnie w mieście, fakt że trochę zacofanie i dyskutować z wetami trzeba, jak się pięciomiesięcznego kota przyniesie na zabieg. Oczywiście dyskutuję i skłaniam, bo jak mi w tej dyskusji sam wet mówi, że już pięciomiesięczne kotki w ciąży widuje- to proste, że ja wolę zapobiegać. Wiem, że w niektórych miastach trzymiesięczne się kroi- co wg mnie też za wczesne, bo one jeszcze dość zagrożone z każdej strony są.

Przecież to nie ja decyduję tylko weterynarz.
Dużo o tym czytałam
https://poznajkota.pl/wczesna-kastracja-kotow.html

Magdalena74 pisze:Dzień dobry, szukam domu tymczasowego w okolicach Piaseczna lub Warszawy.
Na działkę ROD kotka przyprowadziła swoje maluchy. 4 kotki 12 tygodniowe. Matkę już wysterylizowałam, teraz czas na maluchy, zrobię to w tym tygodniu. Ponieważ wyjeżdżam nie mogę się nimi zająć a nie chcę ich zostawiać samych po sterylce. Odbiorę je po 22 sierpnia. Będę dla nich szukała domu.

To może sterylizacja po Twoim powrocie, za miesiąc?

One mi się rozejdą, zdziczeją przez ten czas, cały czas są z matką, ale są małymi dzikuskami, można je dotykać tylko jak jedzą. Dlatego szukam tymczasu na czas mojego urlopu, obawiam się że jak wrócę to już ich u mnie nie będzie, bo pójdą za jedzeniem.

Kotki wykastrowane, zabieg przeszły super. Uważam że cięcie boczne jest super.
Jedna parka jest u mnie, druga parka też znalazła dom. Oddałam je wykastrowane i teraz jestem prawna że nie będzie nowych maluchów bo kroś zapomniał lub przegapił rujkę.
Polecam wczesną kastrację u świadomego i douczonego lekarza. Cięcie jest małe, kotek zupełnie się tym nie interesował, na drugi dzień koty funkcjonowały jakby nie miały zabiegów.