Strona 1 z 1
Znalazłam kota! Już w domu

Napisane:
Wto mar 21, 2023 7:20
przez luty-1
Warszawa Wilanów
Dzisiaj w nocy coś się darło pod oknami. Tak jak (przynajmniej moje) kot jest po niewłaściwej stronie drzwi. Znacie to?
Gdy zawołałam od razu przybiegła, wspięła się po przegrodzie którą mam na tarasie i dalej się darło. Zdjęłam i zapakowałam do domu. Nafukała dookoła bo czuła koty ale ze mną zero stresu.
Po pracy sprawdzę czy nie ma chipa i jeżeli nie to zadzwonimy po ekopatrol.Pojedzie na Paluch.
Pomocy potrzebuję bo nie mam Facebooka. Może tam są ogłoszenia.
Ochrona nie zna kota, tylko powiedzieli że chodził w nocy i darł ryja.Osiedle obok to samo. Pan powiedział że darł się i chodził po osiedlu.
Piękny kot. Kotka(chyba, dała się pomacać) Maść dymna taka bardzo ciemna. Gość z ochrony mówił czarny kot.
Ma piękną sierść i jest raczej młoda.
Re: Znalazłam kota! Help!

Napisane:
Wto mar 21, 2023 7:24
przez luty-1
Re: Znalazłam kota! Help!

Napisane:
Wto mar 21, 2023 8:09
przez mziel52
Re: Znalazłam kota! Help!

Napisane:
Wto mar 21, 2023 8:11
przez maczkowa
przejrzałam grupę Zaginione/znalezione Warszawa i okolice tak do stycznia i nie ma na zdjęciach podobnej kotki
Re: Znalazłam kota! Help!

Napisane:
Wto mar 21, 2023 9:05
przez mziel52
Ona swiezo zginela pewnie. Skoro darla sie pod oknami, to szukala wlasnego, z ktorego wyskoczyla/wypadla. Tak robi kot domowy - szuka drogi powrotnej podobnej do tej, ktora przeszedl. Trzeba rozejrzec sie po okolicy i sprawdzic, skad mogla wypasc.
Re: Znalazłam kota! Help!

Napisane:
Wto mar 21, 2023 10:12
przez luty-1
Musiałam wyjść do pracy ale dzwoniłam po okolicznych lecznicach. Nikt nie szuka.
U nas osiedle obok osiedla. Gęsta zabudowa. Nie ma kotów wolnożyjących. Jest kilka wychodzących ale ona (chyba ona) ewidentnie szukała.
Re: Znalazłam kota! Help!

Napisane:
Wto mar 21, 2023 22:20
przez luty-1
Czekałam, czekałam przyjechał ekopatrol. Kot miał chipa. Chip zarejestrowany. Kot Już jest pewnie w domu.
Kilometr może dwa ode mnie.
Cieszę się że nie ukradłam komuś wychodzącego kota i że ten przeżył przejście co najmniej dwóch, trzech sporych ulic. W środku dzielnicy.
I jeszcze że nie pojechał do schroniska!!
Re: Znalazłam kota! Już w domu

Napisane:
Wto mar 21, 2023 22:32
przez Nul
Uff. Dobrze, że był chip! I że ktoś zareagował i zorganizował kotce (chyba) odstawienie patrolem do domu

Re: Znalazłam kota! Już w domu

Napisane:
Wto mar 21, 2023 22:52
przez mziel52
Los kota wcale nie taki pewny. Niestety chipy bywają nieaktualne. Chyba że ekopatrol Cię zawiadomił o takim zakończeniu, lub właściciel zguby.
Re: Znalazłam kota! Już w domu

Napisane:
Śro mar 22, 2023 6:08
przez luty-1
Przy mnie sprawdzili. Dyspozytor podał im adres. Po kontakcie z panią.
Rodo więc tylko mi powiedzieli ulicę i że właścicielka szuka.
Od razu do niej pojechali.
Re: Znalazłam kota! Już w domu

Napisane:
Śro mar 22, 2023 6:22
przez luty-1
Niestety nie dowiem się czy uciekł czy był wychodzący. Ciekawość.
U mnie absolutny chill. Spała, jadła, była w kuwecie.
Sesję mycia i przewracania na podłodze. Tylko strasznie ją moje koty wnerwiały. Warczała, bulgotała, prychała.
Straż miejska faktycznie chciała zabrać kota i wyjść. Poprosiłam o sprawdzenie chipa na miejscu. Pan się zapytał dlaczego. Powiedziałam że może ukradłam czyjegoś wychodzącego. Sprawdzili i faktycznie 5minut samochodem.
Re: Znalazłam kota! Już w domu

Napisane:
Śro mar 22, 2023 10:16
przez mimbla64
Fajnie, że tak dobrze się skończyło!

Re: Znalazłam kota! Już w domu

Napisane:
Śro mar 22, 2023 11:33
przez ita79
luty-1 pisze:Poprosiłam o sprawdzenie chipa na miejscu. Pan się zapytał dlaczego. Powiedziałam że może ukradłam czyjegoś wychodzącego. Sprawdzili i faktycznie 5minut samochodem.
ukłony za rozsądne podejście. Niestety nawet organizacje prozwierzęce często zamiast zacząć od podstawowej rzeczy jak właśnie sprawdzenie czipu i ogłoszeń to przetrzymują zwierze za długo i do tego sami zanim ogłoszą to mija tydzień /dwa, bo oni mają czas. Natomiast zwierzę cierpi w jakiejś klatce , choć mogło by być już dawno w domu.
ps. obstawiała bym , że kot nie wychodzący, tylko przypadkiem się wydostał, albo coś nie tak w tym domu z którego kot wyszedł. Dorosły , zdrowy kot wychodzący nie zabłądzi w zasięgu kilku km. Chociaż, jest opcja, że jeśli wejdzie do jakiegoś samochodu (nawet pod maskę) i go ktoś przewiezie, to potrzebuje jakiegoś czasu by się zorientować w kierunku gdzie jest dom.