Strona 51 z 163

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Nie maja 21, 2023 11:18
przez ewar
Sreberko chyba nakarmiła dzieci, bo przyszła do parku, kiedy Dorota tam podjechała. Dostała jeść, podjadła sobie i znowu pobiegła do kociąt. Powinna już je wyprowadzać, tak myślę.
W Stalowej Woli już jest firma siatkująca balkony :ok:
https://www.facebook.com/SkyDach.Stw/
Sąsiadka ma zamiar skorzystać z ich usług, zobaczymy jak wyjdzie.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Pon maja 22, 2023 12:29
przez ewar
Piękny poniedziałek dzisiaj :lol: Dorota była rano u Kulek, ale tylko Sreberko się pojawiła. Potem jeszcze raz już razem tam podjechałyśmy i znowu tylko Sreberko czekała na posiłek. Dostała mięso i puszeczkę. Ona potrafi zjeść prawie kilogram 8O Nadal nie wyprowadza swoich kociąt, albo robi to wieczorem. One powinny już jeść stały pokarm. Mam karmę dla kociąt, cześć dostaje Sreberko, ale zapas jeszcze mam.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Pon maja 22, 2023 20:11
przez FuterNiemyty
Wygrzaliscie sie :).
Sreberko ostrozna z maluchami, gdyby sie udalo ja z czasem zlapac na sterylke.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Wto maja 23, 2023 6:41
przez ewar
Będę próbować, klatka cały czas jest w akademiku, ale jakoś straciłam już nadzieję. Oswajanie jej też kiepsko idzie. Ona podchodzi bliziutko, kojarzy mnie i Dorotę z dobrym jedzeniem, ale dotknąć się nie da.
Kolejny piękny dzień :lol: Koty już na balkonie, hamaczki zajęte. Długo nie posiedzą, bo muszę zaraz szykować jedzenie dla Kulek, podjadę do nich, a kotów samych na balkonie nie zostawię.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Wto maja 23, 2023 14:12
przez ewar
Owies wyhodowany przez p.Izę cieszy się wzięciem u kotów. Dobrze, bo to źródło witamin, pozwala też kotom pozbyć się kłaków i toksyn. Niestety, mam trochę sprzątania :wink: Nie pamiętam już, który tymczas był tak uprzejmy, że wymiotował do kuwety. Żaden z obecnych nie ma tego zwyczaju, a co gorsza najlepiej jest womitować na dywanik w przedpokoju lub dywan w pokoju, zawsze na coś miękkiego.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Wto maja 23, 2023 20:07
przez Nul
Ooo, do kuwety? Rzeczywiście uprzejmie… :)

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Śro maja 24, 2023 7:05
przez ewar
Prawda? :lol:
Znowu zmiana pogody. Ponuro i pada. Mam nadzieję, że to chwilowe. Dorota karmi dzisiaj Kulki. Najważniejsza jest Sreberko, ona potrzebuje dużo jeść.
Kocia młodzież miała napady głupawki zaraz po śniadaniu. Nie wiem, o co chodzi, ale kocury biegają jak szalone, zrzucając wszystko, co stoi na ich drodze. Trwa to jakiś czas, potem śpią i jest spokój.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Śro maja 24, 2023 14:41
przez ewar
Ale była burza, dawno takiej nie przeżyłam. Nawet przez chwilę nie było wody. Dorota zdążyła przed burzą podjechać do Kulek drugi raz, ale żadna kotka się nie pojawiła, nawet Sreberko. Jutro mój dyżur.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Śro maja 24, 2023 18:43
przez aga66
Pewno sie przestraszyły grzmotów i się pochowały.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Śro maja 24, 2023 19:30
przez ewar
Może czuły nadchodzącą burzę, bo Dorota była tam zanim burza się rozpętała.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Czw maja 25, 2023 6:42
przez ewar
Bardzo się ochłodziło dzisiaj. Oby tylko nie padało.
Domowe stado nakarmione, wywietrzone, bo całą noc koty miały otwarty balkon. Bratek poluje na owady, nie wiem tylko z jakim skutkiem. Tęsknym wzrokiem patrzy też na przelatujące gołębie, ale one zdecydowanie są poza jego zasięgiem :mrgreen:

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Czw maja 25, 2023 9:23
przez ewar
Dzisiaj były wszystkie Kulki.
Sreberko
Obrazek
Kocia mama
Obrazek
Była też Lila i z przerażeniem odkryłam, że ma spory łysy placek na grzbiecie. Nie widać uszkodzeń skóry, jest czyściutka. Co to może być? :(
Obrazek
Nie było jej kilka dni, przynajmniej ani ja, ani Dorota jej nie widziałyśmy.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Czw maja 25, 2023 13:07
przez ewar
Zrobiło się ładnie, słońce wyszło i jest ciepło. Musiałam pojechać do przychodni do lekarza, Kulki mam po drodze i wracając tam wstąpiłam. Znowu nie wzięłam aparatu :evil: , a był jeż, który wyjadał suchą karmę z kociej miski. Jest taki cudny, jak z elementarza :1luvu: On mieszka gdzieś w tej pryzmie z liści i gałęzi obok domku. Widziałam, że tam wchodzi. Może to mama jeżowa i ma młode jeżyki? Muszę poczytać coś na ten temat. Lila przybiegła, coś miaukoliła, dałam jej saszetkę, ale nie była nią zainteresowana. Wzięłam ją na ręce, aby dokładnie obejrzeć, pozwoliła na to, ale za chwilę ostrzegła mnie, że sobie tego nie życzy i chciała drapnąć. Muszę pomyśleć o zabraniu jej do weta, chociaż może być to trudne. Sreberka nie było w parku, ale miska była pusta, dołożyłam saszetkę.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Czw maja 25, 2023 20:36
przez aga66
Jak daje się brać na ręce to do weta się uda złapać.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Pt maja 26, 2023 7:11
przez ewar
Wziąć na ręce owszem, ale na chwilę. Włożenie do transporterka może być trudne. Zupełnie inaczej było, kiedy była Jagódka [*] :cry: Trzymały się razem, bawiły, a teraz Lila jest sama i jakaś przestraszona. Jasne, że będę łapać.
Ładny dzień dzisiaj, ale według jednej prognozy ma być burzowo :evil: Tego się bardzo boję. Zaraz szykuję jedzenie dla gołębi i Kulek i wyruszam w trasę.