Strona 74 z 183

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Wto sty 24, 2023 11:57
przez mir.ka
ASK@ pisze:mir.ka przeprowadziłam setki jeśli nie tysiące rozmów. Nie nawykłam do głupoty, chamstwa, roszczeniowości, przedmiotowego traktowania zwierząt i nas opiekunów... Z czasem jest coraz gorzej. Kiedyś próbowałam edukować, wyjaśniać, tłumaczyć...w tej chwili kończę rozmowę bo moje nerwy są ważniejsze. Po prostu się czuje czy ktoś chce wiedzieć coś, zrobić, zabezpieczyć kota i zapewnić mu godne życie.


Masz rację ,że nie warto niepotrzebnie dyskutować.
Ja mam znacznie mniejsze doświadczenie w adopcjach niż Ty.

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Wto sty 24, 2023 12:01
przez tabo10
ASK@ pisze:(...)
Moja sąsiadka, pisałam to, myślała ,ze ode mnie dostanie koty. Była okropnie zdziwiona, ze chcę zabezpieczeń mocnych i podpisania umowy.(...).

Tiaa. A niedawno przecież, na forum, skończył się dramat "- na szczęście pozytywnie się skończył, takiego "dobrze wyadoptowanego" przez fundację. Pół forum śledziło losy oddanego "po znajomości" w dobre ręce. Chyba nikogo nigdy nic nie nauczy. Ja już straciłam wiarę.

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Wto sty 24, 2023 12:24
przez ASK@
mir.ka pisze:
ASK@ pisze:mir.ka przeprowadziłam setki jeśli nie tysiące rozmów. Nie nawykłam do głupoty, chamstwa, roszczeniowości, przedmiotowego traktowania zwierząt i nas opiekunów... Z czasem jest coraz gorzej. Kiedyś próbowałam edukować, wyjaśniać, tłumaczyć...w tej chwili kończę rozmowę bo moje nerwy są ważniejsze. Po prostu się czuje czy ktoś chce wiedzieć coś, zrobić, zabezpieczyć kota i zapewnić mu godne życie.


Masz rację ,że nie warto niepotrzebnie dyskutować.
Ja mam znacznie mniejsze doświadczenie w adopcjach niż Ty.

Tu nawet nie chodzi o doświadczenie. Tylko o swój komfort i spokój. Durnia nie przegadasz. Szkoda czasu i niesmaku.
Wszystko jest zawarte w ogłoszeniu. Jeśli nie spełniasz warunków to po co dzwonisz? Jeśli dzwonisz to jakie masz propozycje by warunki spełnić? Pytanie dlaczego tak? bo mój wychodził/chodził po barierce balkonu, siedział w otwartym oknie... Jest tylko jedna odpowiedź dlatego, bo to mój kot; swojej forsy nie wyrzucę za okno czy na drogę. dziękuję grzecznie i do widzenia. Były osoby oburzone bo są lekarzami, dyrektorami, kierownikami... Bo chcą kota ratować 8O Choć on już uratowany i tylko miłości i bezpiecznego jutra szuka. Bo mają apartamenty, forsę i sobie kota kupią. Kupuj.

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Wto sty 24, 2023 19:01
przez ASK@
Ritunia dziś słabo je.
Nerki pokrojone. Janusz pomył gary. Teraz stoi w przejściu i gada
Jedz Rituniu, jedz
No jedz
Cieplutkie
Żesz qrwa mnie przetrzymała

Wchodzi do pokoju z piwem i trzepie zadowolony:
No, zjadła prawie wszystko.
Choć kochanie, pochwal się...
Rita pomknęła w niebyt...do Babci Kasi :mrgreen:

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Wto sty 24, 2023 19:19
przez meg11
ASK@ pisze:Ritunia dziś słabo je.
Nerki pokrojone. Janusz pomył gary. Teraz stoi w przejściu i gada
Jedz Rituniu, jedz
No jedz
Cieplutkie
Żesz qrwa mnie przetrzymała

Wchodzi do pokoju z piwem i trzepie zadowolony:
No, zjadła prawie wszystko.
Choć kochanie, pochwal się...
Rita pomknęła w niebyt...do Babci Kasi :mrgreen:

Nad Danusią się chyba tak nie trzęsłaś o jedzenie jak o Ritunię.
DROGĄ NASZĄ :mrgreen:

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Śro sty 25, 2023 1:41
przez MalgWroclaw
Na FB widziałam zdjęcie kota odłożonego na pobocze po przejechaniu przez samochód. Miał, czy raczej miała, bo tri, obrożę. Obroża nie chroni przed samochodami. Jakaś pani w komentarzu stwierdziła, że jej kot już cztery lata wychodzi i zawsze patrzy, czy jedzie samochód. I zdziwiła się, że inne osoby opatrzyły jej wpis stosowną buźką wściekłości.

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Śro sty 25, 2023 7:57
przez ASK@
Wczoraj Lewus i Teoś miał jechać do weta na badania. To pierwsza partia. Janusz wpadł na pomysł ,że wrócę do domu i popakujemy (czytaj ja złapię) koty. Zbuntowałam się. Siedzi w domu. Danka też będzie. Co za problem by oboje to zrobili. Tym bardziej ,ze ja stara i kulawa baba, musiałabym włazić na 4 piętro. Bo mu się nie chce. Bo go poranią. Zahaczą. zgryzą...I zanim będzie ranami szpanować to krew tamować musi.
Radzę by wpierw łapać Lewusa. Łatwego do poznania przez nosek. A dopiero potem Teosia bo ten to spokojny misiek.
Po 15 telefon. Są pod pracą. Oczywiście zanim dojechaliśmy do gabinetu byłam "zmuszona" wysłuchać historii łapania. Wręcz mrożącej krew w żyłach moich. O tym jak się nadźwigał mój facet zmilczę. oba koty mają po 7 kilo i transportery są wzmocnione specjalnie.
Miał być nowy wet. Nasz Asia była rano. No, ale krew to chyba umie pobrać?! Mimo późnej godziny ciotka jednak była. Jakąś operację miała ciężką więc się spotkaliśmy. Nowe "coś" to wysoki młodzik z kucykiem. Lekko zdenerwowany gdy przyszło mu szukać w systemie delikwentów. Wetka Asia zainteresowana była stanem nochala Lewunia więc zaczynamy od niego. Janusz, jak zwykle, rozparł się na krześle, wymądrzając jak on się umordował łapiąc go. Otwieram transporter. obie pochylamy się by zerknąć na gębę futra. nad nami dynda kucyk równie ciekawy.
Zerkam na Janusza nadal rozpartego na krześle.
Nie wziąłeś tego kota :!: :strach:
Wziął! :kotek: Oczywiście ,że tego. :!: Wstaje by to udowodnić i pokazać zmiany na nosie. Ale nosek wielki, czyściutki i ... należący do najgorszego dzikuna z dzieci Gabuni. Maximka! Wcale nie dziwi mnie, że walka była ostra :mrgreen:
Tak ,że teges. :roll: Wejście mieliśmy ostre :smokin:
A ja i tak musiałam wdrapać się na 4 piętro i prawidłowe futro zapakować . Dodatkowo niosąc kolejne kilosy.

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Śro sty 25, 2023 12:34
przez ASK@
Lewusek , gdy "padł" mu nosek .Początki. Bo potem było jeszcze gorzej.
Obrazek

Prawie po roku leczenia. Tyle trwało doprowadzenie małego do stanu używalności.
Z wczoraj fotka. Ma lekkie wypukłości w nozdrzach.
O wydatkach zmilczę. :placz:
Obrazek

Trzymajcie proszę kciuki za badania jego i Teosia.
Siedzę jak na szpilkach.

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Śro sty 25, 2023 14:12
przez IrenaIka2
:ok: :ok: :ok: :ok:

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Śro sty 25, 2023 14:51
przez indianeczka
ASK@ pisze:Wczoraj Lewus i Teoś miał jechać do weta na badania. To pierwsza partia. Janusz wpadł na pomysł ,że wrócę do domu i popakujemy (czytaj ja złapię) koty. Zbuntowałam się. Siedzi w domu. Danka też będzie. Co za problem by oboje to zrobili. Tym bardziej ,ze ja stara i kulawa baba, musiałabym włazić na 4 piętro. Bo mu się nie chce. Bo go poranią. Zahaczą. zgryzą...I zanim będzie ranami szpanować to krew tamować musi.
Radzę by wpierw łapać Lewusa. Łatwego do poznania przez nosek. A dopiero potem Teosia bo ten to spokojny misiek.
Po 15 telefon. Są pod pracą. Oczywiście zanim dojechaliśmy do gabinetu byłam "zmuszona" wysłuchać historii łapania. Wręcz mrożącej krew w żyłach moich. O tym jak się nadźwigał mój facet zmilczę. oba koty mają po 7 kilo i transportery są wzmocnione specjalnie.
Miał być nowy wet. Nasz Asia była rano. No, ale krew to chyba umie pobrać?! Mimo późnej godziny ciotka jednak była. Jakąś operację miała ciężką więc się spotkaliśmy. Nowe "coś" to wysoki młodzik z kucykiem. Lekko zdenerwowany gdy przyszło mu szukać w systemie delikwentów. Wetka Asia zainteresowana była stanem nochala Lewunia więc zaczynamy od niego. Janusz, jak zwykle, rozparł się na krześle, wymądrzając jak on się umordował łapiąc go. Otwieram transporter. obie pochylamy się by zerknąć na gębę futra. nad nami dynda kucyk równie ciekawy.
Zerkam na Janusza nadal rozpartego na krześle.
Nie wziąłeś tego kota :!: :strach:
Wziął! :kotek: Oczywiście ,że tego. :!: Wstaje by to udowodnić i pokazać zmiany na nosie. Ale nosek wielki, czyściutki i ... należący do najgorszego dzikuna z dzieci Gabuni. Maximka! Wcale nie dziwi mnie, że walka była ostra :mrgreen:
Tak ,że teges. :roll: Wejście mieliśmy ostre :smokin:
A ja i tak musiałam wdrapać się na 4 piętro i prawidłowe futro zapakować . Dodatkowo niosąc kolejne kilosy.

A ja myślałam że " pomyłki " mojej cioci nikt nie pokona. A jednak się dało.
A dźwigania i schodów ci nie zazdroszczę.

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Śro sty 25, 2023 14:57
przez meg11
No cóż Asiu potrafisz wejść nie do swojego samochodu to Twój mauż potrafi złapać kota nie tego co potrzeba?
Danusia "normalna" czy też coś siem trafia czasami?? :ryk: :ryk: ale żeście się dobrali wprost idealnie :mrgreen:
Kciuki som :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Śro sty 25, 2023 16:14
przez Gretta
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Śro sty 25, 2023 21:48
przez Myszorek
:ok: :ok:

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Śro sty 25, 2023 23:35
przez MalgWroclaw
Pan Janusz jest moim idolem :D
Biedny Lewusek.

Re: OTW23- Cienie i blaski :(

PostNapisane: Czw sty 26, 2023 9:10
przez ASK@
meg11 pisze:No cóż Asiu potrafisz wejść nie do swojego samochodu to Twój mauż potrafi złapać kota nie tego co potrzeba?
Danusia "normalna" czy też coś siem trafia czasami?? :ryk: :ryk: ale żeście się dobrali wprost idealnie :mrgreen:
Kciuki som :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Danka nie do końca jest "normalna". Nie jednego kota dostarczyła. :mrgreen:
Niektóre wręcz wydarte były "właścicielom".