OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 28, 2023 19:40 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Trzymaj się Asiu. Mega duzo zdrówka dla Soreczka i pozostałych czonków rodziny, zarówno dwu , jak i czteronożnych.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Śro mar 29, 2023 7:29 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Wczorajszy dzień to był horror. Założony w poniedziałek wenflon zatkał się. Nie dało rady pobrać krwi na ponowne "zgubione" badanie lipazy. Coś tam zostało utoczone przy okropnym buncie Sorrka. Świeżego wenflonu nie dało rady utrzymać. Kot prawie "umarł" ze stresu. Zdecydowaliśmy odpuścić. Stres u kota to zabójstwo. A w przypadku Sorrunia to zabójstwo z premedytacją. Wzięłam kroplówki do domu. Dostanie podskórne. Wszystkie trzy łaputki pokute więc pewnie przyjdzie nam odczekać. Otrzymał potrzebne leki i biegusiem pojechaliśmy do domu. Wet i ja ledwo z nerwów staliśmy. Sorruś biedny trząsł się okrutnie. Uspokoiłam go czesaniem. Siedzieliśmy w łazience, w asyście kotów za drzwiami, bardzo długo. Wreszcie zaczął mruczeć i rozluźnił się. Dla niego czesanie to namiastka mycia. Wieczorem, przy wielkim oburzeniu kota, wcisnęłam mu kroplówki. I znowu czesanie.
Może jakiś kurs fryzjerski sobie fundnę :mrgreen:
Mam plan i podzielę się nim z wetką. W sensie ograniczenia stresu.

Wieczorem zadzwoniła onkolog. Strasznie zmartwiona. Długo rozmawiałyśmy. Ustaliliśmy plan postępowania. Wszystko mi wytłumaczyła. Ogólnie szliśmy w dobrym kierunku. Nasza Asia miała intuicję. Dołożyła jednak Pani Ula leków i to takich, nad którymi i my się zastanawialiśmy. Tylko połączenie z już zapodanymi wydawało się "mało logiczne". Jednak nie. każdy ma inne działanie a w przypadku Sorrunia niedyspozycji wręcz jest wskazane.
Co mu jest? Według onkolog ostre zapalenie pęcherzyka żółciowego oraz przewodów żółciowych. Zapalenie żołądka. Zwiększenie grubości trzustki... Z czego? Tak prawdziwie czort wie. Nie umiała mi sprecyzować. Tym bardziej ,że miesiąc temu było ok. Wszystko zadziało się nagle. Przyczyny możemy nigdy nie poznać. Kota trzeba z tego wyciągnąć. Dostałam zalecenia na maila, przekazałam wieczorem naszej i dziś ruszamy.

Rano ledwo zdążyłam do pracy. Ale wyczesałam Sorunia. Podałam leki. Nakarmiłam o godzinie 4 i 7. Zaczęłam dodawać deczko Gerberka do Convy i jakby lepiej mu szło. Zostawiłam Januszowi naszykowane strzykawki.
Na pewno trzeba mu ograniczyć też stres. Jak pokazało życie z Sorrkiem on bardzo leci zdrowotnie gdy jest go dużo. A teraz wsio się kumuluje. Bardzo się o niego boimy.

Dziś rano promyk nadziei zabłysł. Skądś znalazł się na podłodze rybik (czy jakoś tak) a on tak mocno się nim zainteresował. Wstał, próbował złapać. Sił dużo nie miał ale liczy się intencja.
Sorrek nadal wygląda jak słonecznik.

Dziękujemy za kciuki i dobre myśli :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro mar 29, 2023 8:54 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Mocne za Dużych i Małych :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 872
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Śro mar 29, 2023 16:17 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Jedziemy do weta.
Będziemy działać podle rozpiski doktorki Uli. Nasza Asia nie ma problemów "z tym" by inni podpowiadali co i jak.Pani Ula mocno się o to martwiła.
Może będą już wyniki spec lipazy.
Mały mało zjadł.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro mar 29, 2023 21:57 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Trzymam kciuki. :ok:

Dostałam książki od opiekuna Tippi i zrobiłam bazarek na twoje koty: viewtopic.php?f=20&t=215700
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14192
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw mar 30, 2023 6:31 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

mimbla64 pisze:Trzymam kciuki. :ok:

Dostałam książki od opiekuna Tippi i zrobiłam bazarek na twoje koty: viewtopic.php?f=20&t=215700


Bardzo dziękujemy :1luvu:
Piękne książki.
Tippunia to taka strasznie fajnista koteczka. Trafiła do cudnego domku. Choć mój pierwszy kontakt z Wojtkiem nie przeszedł 'gładko".
Mała nawet ogłoszeń nie miała. mimbla64 akurat u nas była na kociej sesji zdjęciowej. Kilka dni? może nawet dzień wcześniej ją przywieźliśmy. Cyknęła cholerze fotki i wrzuciła na fejsa. I zaczęło się. Nigdy nie miałam tylu zainteresowanych z fb. Tradycyjnie durnota wygrywała w przedbiegach gdy zadzwonił Wojtek i Monika. Mimo naszych spięć dogadaliśmy się. Nam wszystkim na dobru kotów zależało. Wizyta przed adopcyjna odbyła się. Zrobiła ją mimbla64. Tippi pojechała. Rozpoczęła nowe życie z dwójką starszych kotów. Wielce udane i szczęśliwe. Choć nieźle naniszczyła w domu bo charakterek to kocia ma ... Skradła serca wszystkich. Zjeździła Polskę. Podbiła internety...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw mar 30, 2023 11:42 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

No ba... Tippi robi furorę :)
Uwielbiam ich wpisy na FB :201461 :ok:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw mar 30, 2023 12:16 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Zaglądajcie Kochani na książkowy watek, podbijajcie...


Będzie dziś inaczej.

Siedzę na schodach zewnętrznych przed gabinetem weterynaryjnym. Tłumy w środku. Mały w aucie został by nie denerwował się zapachami, hałasem, odgłosami ...
Ciepło. Gdyby nie okoliczności bardzo bym się cieszyła taką chwilą. Nawet ładnie jest. Na przeciwko drzewa i zieleń. Na gałązkach drzew ,nawet z odległości, widać wyraźne pąki listków. Co to tylko poczują słońce wychyną ku niemu.
Przyleciała młoda sójka. Rozparta na witkowatym konarku zagulgotała na całą okolice oznajmiając, że jest! To nie był sójkowy skrzek ale profesjonalne jodłowanie. Widać ,że to dzieciak jeszcze cieszący się życiem i swobodą. Piękny odcień niebieskiego pióra oświecał łyse drzewo. Dyndała jak bombeczka ozdobna i jodłowała. Nie docenione zostały jej popisy wokalne.
Karabin maszynowy z dala słychać było. Dźwięk przybliżał się. Włączyła go mało muzykalna sroka co obok sójci przysiadła. Na sójkową głowę sypnęły się potoki słów. Na pomoc sroki pierwszej przybyła druga i włączyła się do dyskusji. Za moment doszło do straszenia i nawet skrzydłoczynów. Wywiązała się regularna kłótnia .Dziecko przestraszone odleciało. para zbirów otrzepała pierzaste ramiona jak ludzcy napakowani gamonie. Poleciała!
Uwagę moją przykuwają wrony. Dość nerwowo kłapią dziobami. Kręcą się nerwowo po okolicy. Wbijają skrzydła ku niebu. Zataczają koła nad okolicą. Zasiadają na konarach. Drepczą po ziemi uważne wpatrzone pod łaputki. Są w ciągłym ruchu. Śmiesznie kręcą główkami łyskając koralikami oczek. Wyglądają jak zabawki stojące w autach co im ruch samochodu pyszczki porusza. Cały czas rejwach "słowny" prowadzą. Słychać je na cały świat. Zaczęłam je śledzić wzrokiem. Okazało się ,że otwarte kominy wentylacyjne pod dachem pobliskiego bloku, są obiektem ich zainteresowania. Zaglądają tam, kłócą się przy pchaniu w otwory, wybierają który jest lepszy. Część już ma decyzję za sobą i znosi dobra wszelakie do wybranej kawalerki. Znaczy meblują się. :mrgreen:
Miłość kwitnie :1luvu:
W moim pobliżu młoda kawunia, lasencja szczupła i czarno błyszcząca, dokładnie przeszukuje ziemię pod drzewami, zasiany trawnik, ogródeczek jakiś ,pobocza ulicy... zatrzymuje się, namyśla, trzepie niezadowolona piórkami. Memle coś do siebie. Raptem wydała zadowolony skrzek i uniosła się w powietrze przesycone słońcem z gałązką sporych rozmiarów. Akuratna pewnikiem by gniazdko urządzić. Bo wprost poleciała pod dach. Pazurkami zaczepiona o rant podjęła próbę upchania zdobyczy w środku. Zrobił się ambaras bo wleźć to to nie chciało. Biedna podejmowała próby wszelakie. W pionie. W poziomie. ukosie. Do góry nogami. Do dołu nogami. No nie włazi! Przeniosła się do drugiego otworu. Cały manewr powtórzył się. Strasznie ale to strasznie przypominała rozgarniętych panów tragarzy co mi na 4 piętro meble (lata temu) wnosili :ryk:
Straszniste krakanie oznajmiło totalną bezradność wronidła. Wypuściła mebel z dzioba. Opadał ku ziemi kręcąc kółka.
A wrona?
A wrona poleciała na długi spacer by wronie nerwy uspokoić :mrgreen:
Tak myślę :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt mar 31, 2023 7:08 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Ptasi świat jest taki ciekawy i taki bogaty, i jest tuż obok nas, w całym zabieganiu często nie dostrzega sie jego bogactwa.
Kciuki za zdrowie :ok: :ok: :ok:

Anna2016

 
Posty: 10403
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt mar 31, 2023 7:39 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Anna2016 pisze:Ptasi świat jest taki ciekawy i taki bogaty, i jest tuż obok nas, w całym zabieganiu często nie dostrzega sie jego bogactwa.
Kciuki za zdrowie :ok: :ok: :ok:

Dziś idę sobie po ciemnicy zadowolona ,że nie ma mrozu. Wzięłam jabłka by wiewiórkom i ptakom wywiesić. Nie zamarzną. Ptaki śpiewają jak oszalałe. Sroki kłócą się jak oszalałe. To jedne z nielicznych ptaków co już latają. Wronom śnią się koszmary chyba bo czasem rozpaczliwe krzyki wydają. Wiosna...
Lekko padający deszczyk tylko przyjemnie okleja policzki wilgocią. Prasując moje zmarszczki. Chłodząc umęczoną głowę. Przy kotłowni zatrzymuję się i wykładam frukty przeznaczone na to miejsce. Gdzieś tam w tyle malutkiego mózgu jaki posiadam :mrgreen: , kołacze zmartwienie o Kajtusia. Od poniedziałku go nie widać.
Nagle słyszę na pobliskim drzewie piskanie ptasiej drobnicy. Obudziły się biedaki?! Jednak nasila się ich wrzask. Coraz bardziej rozpaczliwy i przestraszony. Podeszłam do drzewa i próbowałam coś zobaczyć. Trudno było bo moja czołówka znów bzdzi słabym promieniem. Ale zauważyłam jakiś ruch. Kolejny. I kolejny. To te paskudy sroczydła, wczesnym rankiem jak indiancy , zakradły się i szykowały do ataku na domostwo nowych osadników. 8O Wystrachane małe próbowały drzeć dzioby i je jakoś odstraszyć od gniazda.
No dobra myślę :roll: . Trza coś zrobić. :smokin:
Więc rozdarłam swego dzioba na ful i zatuptałam mocno nożynkami w paputkach zdezelowanych. Sroków zatkało. Mało z wrażenia nie pospadały. Dały nogę gdy moje popisy utrzymywały się. No skrzydła dały :wink: tak po prawdzie. Maluchy ucichły.
Tylko ja nie ruszałam się spod drzewa co w mroku stało, bo jakaś płeć męska wychyliła się z pobliskiego okna i mało przyjaznym głosem wywrzeszczała cicho tam być ludzie śpiom jeszcze ! :twisted:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt mar 31, 2023 10:17 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Nieustannie trzymając kciuki za Sorrunia, czytam z wielką przyjemnością, jak zwykle, Asi opisy wiosny i przyrody. Asia pisze tak, że widać obrazy jak żywe, szacun, masz talent, nie chciałabyś czegoś zebrać i napisać i wydać? Gwarantuję, że byłoby mnóstwo czytelników.

A ja obiecałam uaktualnienie względem Gabuni - pojutrze będzie rok dokładnie, jak do nas przybyła, przywieziona przez Asię i gusiek. Przede wszystkim chciałam podziękować Asi za zaufanie do nas, i powierzenie nam Gabrysi. Tym bardziej, że z Gabrysią Asia była i jest emocjonalnie bardzo związana, przez te lata podchodów i opieki nad jej dziećmi i wszystkich tragicznych historii dzieci Gabuni.
A więc jak minął rok. Gabrysia, jak już wtedy w Fundacji po zabiegu pokazała, wcale nie jest dzikiem, zna ludzki dotyk, umie prosić o pieszczoty, i tak było od początku, że - przy zachowaniu spokoju i bez gwałtownych ruchów, dawała się głaskać a nawet sama się przytulała. Tutaj powiem, że w zakresie pozwalania na bliskość człowieka dokonał się postęp, ale jednak Gabrysia ma nadal odruchy ucieczki, gdy tylko ktoś, nawet ja, podchodzi za szybko (albo w ogóle podchodzi). Jednak życie na dworze i opieka nad maluchami ugruntowały w niej nieufność i taki rodzaj alertu - mimo że od roku ma spokój i bezpieczeństwo. Czy nam kiedyś w pełni zaufa i straci tę czujność, tego nie wiemy. Ale mamy czas i cierpliwość, więc niech wszystko dzieje się w swoim tempie i na zasadach Gabuni. W ogóle to panienka ma wyrazisty i sprecyzowany charakter - to ona wybiera czas kiedy do człowieka przyjdzie. Człowiek czyli ja, powinien wtedy siedzieć, a Gabunia przyjdzie i zaszczyci :D . Mówię - ja, bo do Wojtka Gabrysia przychodzi bardzo rzadko, do mnie ma znacznie większe zaufanie. Jemu pozwala się głaskać tylko wtedy gdy siedzi koło mnie. Jak już siedzę, i zawołam koteczkę po imieniu, to wtedy - gdy ma chęć - przybiega szybciutko na tych swoich 3 łapkach (gdy biegnie, w ogóle nie widać kalectwa). I wtedy jest mruczenie, ocieranie się, baranki i ósemki. Gdy siedzę przy stole, wskakuje na krzesło koło mnie i mam głaskać dalej. Gdy siedzę na kanapie, Gabunia układa się na poduszce obok i domaga się głasków całkiem energicznie, jak przestaję głaskać, to jestem stanowczo upomniana łapką :) I to jej spojrzenie, to którym mnie urzekła na tym pierwszy filmiku z fundacji. Spojrzenie trafia od razu do serca.
Teraz, jak się ułożyły kwestie z pozostałymi kocimi współmieszkańcami, których 5 już była w domu, gdy Gabrysia przybyła. Ogólnie, Gabrysia jest nieufna wobec kotów, nie zaprzyjaźniła się jakoś mocno z żadnym ale na przykład koło Mikroba, takiego miłego kociego wujka spokojnie śpi, nawet niekiedy się dotykając. Noskami wita się z nim i Rudym, niekiedy z Wiesią, ale Wiesława jest dla niej za szybka i za szalona. Unika wielkiego białego Filipa, oraz wrednej Zarazy ale takiej Zarazy to i inne koty unikają. W listopadzie przybył do nas 7 koci mieszkaniec, 3 miesięczny chudy brudny i z biegunką koteczek, nazwany Turkuciem. Po wyprowadzeniu małego z najgorszych objawów i zaszczepieniu, został on przedstawiony kociej gromadce. Miałam niejaką nadzieję, że Gabrysia zainteresuje się kocim dzieckiem ale gdy tylko zobaczyła go po raz pierwszy, uciekła panicznie, unikała go jak tylko mogła od tamtego czasu, a gdy podchodził przeganiała łapką. Wyraźnie widać było obrzydzenie i taką minę - chcieliście malucha wziąć to się nim zajmujcie. Ale, gdy Turkuć zaczepiał koty i bawił się niekiedy dość intensywnie z Filipem, z piskiem i wrzaskiem, to wtedy Gabunia wyskakiwała i broniła koteczka! a więc krzywdy gówniarzowi nie da zrobić, odruchy kociej mamy zostały.
Gabunia ma swoją ulubioną poduszkę, swój koszyk, towarzyszy mi, gdy pracuję przy komputerze siedząc na kanapie za mną, a nawet ostatnio odważyła się wejść na biurko. Co więcej, koteczka bawi się! nieśmiało, ale ostatnio coraz śmielej, zabawką na wędce, piłeczkami - wzruszające to jest.
Czyli, jest dobrze. Mam nadzieję, że właściwie to oceniam ale Gabunia wygląda na zadowoloną.
Długa mi ta relacja wyszła, wybaczcie.
Fotki załączę już w osobnym wpisie.
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 666
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Pt mar 31, 2023 11:47 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Dzięki za wieści o Gabrysi. :1luvu:
Ciągle i ciągle ,gdy obok "terenu" Gabuni przechodzę myślę o niej. O jej dzieciach. O tym co przeszła.
Cieszę się ,że spotkała zrozumienie i miłość. Pozna lepsze życie. Ciepło, troskę, bezpieczeństwo, zabawę ...
Bardzo się zmieniła. Czasu potrzeba i ma go pod dostatkiem.
Bardzo Wam dziękuję za DOM dla Gabryni!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt mar 31, 2023 12:17 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Kciuki za Sorka i za Kajtusia. Zdrowia dla wszystkich i kupy pieniędzy, żeby to-to ogarnąć. I za najlepsze domy.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt mar 31, 2023 14:04 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Oto fotki Gabrysi
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

jak widać, poduszkę użytkuje nawet w bliskim sąsiedztwie kotów (Gabrysia jest na pierwszym planie, dalej Mikrob, Wiesia i Turkuć)
Koszyczek zaanektowała na własność
Odważniej eksploruje dom, chociaż rzadko jeszcze powyżej poziomu podłogi czy kanapy wchodzi
No i się bawi dziewczyna!
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 666
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Pt mar 31, 2023 14:15 Re: OTW23- wiosna, wiosna idzie!

Agnieszka- :1luvu: :201494

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 37 gości