OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 06, 2022 10:43 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Mój mi raz spierdzielił z transporterka u weta. U mnie mają zawsze drzwi otwarte (dwa koty im tak zwiały), kiedy wchodzę to zamykam, nawet jak recepcjonista otworzy, to idę zamknąć. wtedy też zamknęłam, i szczęście, bo i tak dziada nie mogłam złapać. wszedł gdzieś na zaplecze, tam są koty fundacyjne, jeszcze miałam stracha,że sie od nich czymś zarazi.Hrabke to normalnie niosę sobie w kocyku, oczywiście jak jadę samochodem, bo w busie bym sie bała. jak jadę tez na kolanach siedzi wiem,że to niebezpieczne, w razie wypadku, ale ona tak płacze,że serce mi sie kraje.

jak Ritunia i inne kociaste sie miewają?
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4807
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Czw paź 06, 2022 11:31 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Jak zwykle wyszłam rano do kociastych z kateringiem. Ciemnica. Choć ciepło było. Koty różnie. Były i nie były. Jeży też nie było. Choć widuję je często różnistej wielkości. Pod podłogą zmieniłam karmnik chrupkowy na bardziej płaski to przestały taki kipisz robić. Włatwiej im włazić.
Po obchodzie najbliższej okolicy polazłam dalej. Korty a potem las. Taka kolejność bo mam po drodze pompę wodną i mogę wody w wiaderko nabrać. Co też zrobiłam. idąc wzdłuż muru przechodzę przez wjazd do posesji. Wylany na podjeździe pod bramę jest asfalt. Tam latem nogi się zapadają. Przeszkodą są wysokie, wyszczerbione krawężniki. Słabe światło latarni oświeca nieśmiało ten kąt. Pełno aut zaparkowanych na chodniku. Lezę , jak zwykle uważnie, by sobie nóg nie przetrącić. Gdy doszłam do asfaltu, robiąc krok przez krawężnik, zatrzymałam się. W mroku , pod moją stopą coś zabłysło. Cofnęłam kopytko odziane w biało zielone paputki. Bo biel najlepiej się sprawdza na takich wycieczkach. :mrgreen: Aż kucnęłam by zerknąć co to. Czy to na pewno to. Wywaliłam oczy ze zdziwka. 8O Między betonem krawężnika a asfaltem, wciśnięty mocno w kruszywo, rósł ...dziki bratek. Delikatnie malutki, cherlawy. Ale dumnie prężący liche zielone listki. Bladą, niewielką główkę kwiat unosił dzielnie jak żołnierz na baczność stojący. Srebrzysty środeczek prężył się ku górze jakby w oczekiwaniu na owady. Słonecznie, waniliowe z fioletowymi pobłyskami płatki, prężyły się na łodyżce. Zerkał jednym okiem w ciemność bez obaw. Blady księżyc odbijał się w jego barwach. Łyskiem na zieleni. Iskrą na płatkach. Przytulony do betonowego krawężnika jakby łapał jeszcze wczorajsze ciepło. jego fasada, przekleństwo i obrona.
Jego obecność w tym miejscu bezczelnie wyglądała. Jak on śmiał w takim miejscu wyrosnąć?! Jak dał radę?! Ludzie chodzą. Psy biegają. Auta jeżdżą. A on trwa i zerka w noc, czekając na ciepło słońca. To on wschód będzie widział pierwszy ,ciesząc się z promieni co życie dają.
Ile w przyrodzie jest woli walki o przetrwanie. Wystarczy malunia rysa, dziurka by zagnieździło się w niej życie.
"Bratuszek "zrobił" mi dzień. Szłam z uśmiechem na ustach. W duszy mi śmiech drżał i zachwyt.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw paź 06, 2022 13:56 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

ASK@ pisze:Jak zwykle wyszłam rano do kociastych z kateringiem. Ciemnica. Choć ciepło było. Koty różnie. Były i nie były. Jeży też nie było. Choć widuję je często różnistej wielkości. Pod podłogą zmieniłam karmnik chrupkowy na bardziej płaski to przestały taki kipisz robić. Włatwiej im włazić.
Po obchodzie najbliższej okolicy polazłam dalej. Korty a potem las. Taka kolejność bo mam po drodze pompę wodną i mogę wody w wiaderko nabrać. Co też zrobiłam. idąc wzdłuż muru przechodzę przez wjazd do posesji. Wylany na podjeździe pod bramę jest asfalt. Tam latem nogi się zapadają. Przeszkodą są wysokie, wyszczerbione krawężniki. Słabe światło latarni oświeca nieśmiało ten kąt. Pełno aut zaparkowanych na chodniku. Lezę , jak zwykle uważnie, by sobie nóg nie przetrącić. Gdy doszłam do asfaltu, robiąc krok przez krawężnik, zatrzymałam się. W mroku , pod moją stopą coś zabłysło. Cofnęłam kopytko odziane w biało zielone paputki. Bo biel najlepiej się sprawdza na takich wycieczkach. :mrgreen: Aż kucnęłam by zerknąć co to. Czy to na pewno to. Wywaliłam oczy ze zdziwka. 8O Między betonem krawężnika a asfaltem, wciśnięty mocno w kruszywo, rósł ...dziki bratek. Delikatnie malutki, cherlawy. Ale dumnie prężący liche zielone listki. Bladą, niewielką główkę kwiat unosił dzielnie jak żołnierz na baczność stojący. Srebrzysty środeczek prężył się ku górze jakby w oczekiwaniu na owady. Słonecznie, waniliowe z fioletowymi pobłyskami płatki, prężyły się na łodyżce. Zerkał jednym okiem w ciemność bez obaw. Blady księżyc odbijał się w jego barwach. Łyskiem na zieleni. Iskrą na płatkach. Przytulony do betonowego krawężnika jakby łapał jeszcze wczorajsze ciepło. jego fasada, przekleństwo i obrona.
Jego obecność w tym miejscu bezczelnie wyglądała. Jak on śmiał w takim miejscu wyrosnąć?! Jak dał radę?! Ludzie chodzą. Psy biegają. Auta jeżdżą. A on trwa i zerka w noc, czekając na ciepło słońca. To on wschód będzie widział pierwszy ,ciesząc się z promieni co życie dają.
Ile w przyrodzie jest woli walki o przetrwanie. Wystarczy malunia rysa, dziurka by zagnieździło się w niej życie.
"Bratuszek "zrobił" mi dzień. Szłam z uśmiechem na ustach. W duszy mi śmiech drżał i zachwyt.

:1luvu:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72711
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw paź 06, 2022 14:26 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

:1luvu:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2263
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pt paź 07, 2022 1:03 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Wciąż "łowię" ostatnie kwiaty.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt paź 07, 2022 7:04 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

MalgWroclaw pisze:Wciąż "łowię" ostatnie kwiaty.


Dziś była pogodniejsza noc. Gwiazdy ,choć cherlawe, świeciły na mocno granatowym niebie. Nawet Wielki Wóz zauważyłam. To jedyna plejada jaka rozpoznaję. :oops: Na resztę brak mi wyobraźni. Niedźwiedzice nie niedźwiedzice jakieś Mleczne Drogi... :roll: Czarna magia. :? Ale dzięki temu, że jaśniej było mogłam cyknąć fotkę.

Brateczek.
Dzielny niesłychanie.
Pięknie rysuje się jego cień na krawężniku.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt paź 07, 2022 7:10 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 874
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Sob paź 08, 2022 12:06 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

MalgWroclaw pisze:Wciąż "łowię" ostatnie kwiaty.

Może i ostatnie, ale po gorącym i suchym lecie, u mnie na ogródku dopiero teraz pięciorniki, groszki i róże kwitną jak szalone, zbieram także po kilka truskawek.
(zdjęć nie wkleję ponieważ mam telefon sprzed ery potopowej i nie kumata jestem w tym temacie internetowo).

IrenaIka2

 
Posty: 874
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Sob paź 08, 2022 14:29 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Mam nadzieję, że odpoczywacie
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 08, 2022 18:10 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

MalgWroclaw pisze:Mam nadzieję, że odpoczywacie

Miałam goowniany dzień. Ludzie są paskudni. Dwa razy rano wlazłam w ludzkie gówno. Ludzkie. Bo tego smrodu nic nie jest w stanie podrobić.
Ludzie są paskudni. Pokonują dziury, przeszkody, schodzą krok z chodnika i srają na środku przejścia. A kto w nie wdeptuje? Wiadomo, ja! Goowniana Blondinka.
Więc dzień też był taki. Skończyłam fasolkę po bretońsku i poszłam spać. Zaliczyłam bazar gdzie kupiłam orzechy wiewiórkom i...poszłam spać. I tak se spałam pół dzionka. A podłogi nie umyte. A mnie się chce nadal spać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob paź 08, 2022 21:34 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Asia, ani podłogi, ani brud z nich nigdzie nie ucieknie, niestety, będą na Ciebie czekać do usra.ej śmierci! A mozliwość nadrobienia braków sennych trafia sie rzadko, czasem na na kilka miesięcy,
więc śpij ile możesz i olej podłogi!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7101
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob paź 08, 2022 23:43 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

ASK@ - bardzo dziękuję za miejsce dla Stempelka u Ciebie na wątku <3
Dziękuję też wszystkim, którzy udostępniali jego ogłoszenia na facebooku, komentowali i klikali "Lubię to" pod postami :1luvu:
Stempelek od dwóch tygodni w nowym domu :)

Jego miejsce zajął inny kot, którego wyciągam na prostą po wielkim kryzysie, z którego nie miał szans wyjść, żyjąc na dworze. Ale resztę historii postaram się opowiedzieć już na swoim wątku :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie paź 09, 2022 7:02 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Stomachari, nie dziękuj.
Nie zawstydzaj mnie. Nic nie zrobiłam :oops: specjalnego.
Z innej beczki.
Wczoraj wdepnęłam 2 razy w goowno.
W klatce siedzi goowniany dzieciak. Czarny. Tak dla odmiany :mrgreen:
Pamietscie, że pisałam o czarnym maluszku co go w sierpniu spotkałam. Co dzień zostawiałam jedzenie. Choć go nie widziałam już długo. Myślałam, że nie żyje już, bo ani grama kociego futra nie spostrzegłam . Ale żarcie wykładałam. Nic prócz forsy nie miałam do stracenia. Dziś rano, po wyjątkowo ciężkiej deszczowo nocy, mały czekał przed klatką. Na widok kładzionej torby dostał ekstazy. To z niej wyciągałam tacki. On mnie widział. Ja go nie. Ale żarcie zawsze było zjadane.
Komuś tymczas by się zdał?! Jestem załamana. Nie zostawię go przecież na dworze. Mokrego. Mamy październik. Już jest dorosły. W sierpniu był gówniarzem wrzeszczącym ze strachu. Bytującym w krzakach i oponach.
Komu koteczka?!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie paź 09, 2022 10:20 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Ale się porobiło znowu. Łatwo pisać "nie załamuj się". I nie wiem, co napisać, tylko pocieszam.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie paź 09, 2022 11:24 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

MalgWroclaw pisze:Ale się porobiło znowu. Łatwo pisać "nie załamuj się". I nie wiem, co napisać, tylko pocieszam.

Łatwo. Nawet nie proszę o dt bo go nie zyskam.
Łapie i kastruje koty od wielu lat. Staram się nie dopuszczać do rozrodu. Kosztem swojej rodziny i swego zdrowia. Oraz moich podopiecznych. A na miau są i tacy co pozwalają rodzić się niechcianym. Co najgorsze dostają za to wsparcie i serduszka. To jest straszne. Gdzie idea forum?! :201461
Jestem zmęczona. Mamy tylko swoje ręce. Ciasne mieszkanie. Kotów, w tym ciężko chorych, dostatek.
Nie wiem czy cieszyć się czy martwić tym, że Mały żyje. Co jest straszne. Bo to on. Ten od codziennych dań. Jaki musiał być po deszczowej nocy zdesperowany, że wyszedł.
Nie chce jeść nic innego niż to co zostawiałam co rano. Wolałam Mały, szukając kota Ani. I tak zostało gdy Mały się znalazł.
Jest ciężko.
Adopcje stoją. Pełno ogłoszeń i zero odzewu. Jakbym wpadła w czarną dziurę. Nigdy takiego zastoju nie było. Ale nie dziwi nic. Mając możliwość wzięcia tylko na piękną gadkę kota, DT tracą ze swoimi "ograniczeniami".
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 34 gości