OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 09, 2022 9:37 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Myszorek pisze:To jej donosicielstwo jest niebezpieczne, czy wszyscy wiedzą co z niej za osoba i maja ją i jej "informacje " w dalekim poważaniu?

W czasach obecnych są wszędzie "krewni króliczka" więc grunt jest podatny. Część żądna sensacji uwierzy w bajki "pokrzywdzonej" bo za plecami są produkowane. Mam nadzieję ,że cała reszta "staroci" zbyt dobrze nas zna by uwierzyć.

Ale koniec z tym. Znaczy się gadaniem.

Od kilku dni źle się czuję. Co nie jest nowiną. Skończyłam rehabilitację i przydałby mi się urlop na odpoczynek :placz:
Chyba też mi nerwy mi żołądek i resztę organów pokopały :mrgreen: Zawsze tak miałam.
Na stare lata przyszło mi się użerać z tabunem kotów. Bo ludzie to szczegół :smokin:
W telefonie adopcyjnym różnie. Są pytania o futerka. Tylko...to co zwykle się nasuwa. Po cholerę dzwonisz do kogoś czytaczu marny, jeśli nie spełniasz warunków? Nagminnie ludzie chcą za friko obrobionego kota nie mając ochoty zabezpieczyć swych "otworów" :roll: Argumenty typu "dobry ,kochający dom" do mnie nie przemawiają. Taki już mają, nieskromnie stwierdzę. :smokin:
Przeraża mnie skala bezdomności jaka rozlała się po kraju. Równie wielka skala okrucieństwa szerzy się całymi województwami. W dobie ,gdzie dostęp do nawet darmowych kastracji, jest wielki rodzą się całe armie zwierzęcych dzieci. Umierających potem w męczarniach. Wszystko dla zaspokojenia swego ...No nie wiem czego. Jak to nazwać?
Taka Pani Teresa. Spotykam ją. A ona rozpacza ,że ...Gabrysia już nie urodzi takich słodkich koteczków. Bo takie dzieci udane miała. A ,że te dzieci umierały to już jej nie obchodziło. Wybuchłam. Choć w pół słowa walonej prawdy powstrzymałam się jednak i odeszłam. Przez takich jak ona nasze wieloletnie wysiłki ograniczenia bezdomności poszły się jeba*. Zdziczało nam i cofnęło w rozwoju się społeczeństwo. Zycie poczęte, nie narodzone jest chronione. Każde. walą obrońcy mocne słowa z ambon, netów, telewizji... Tylko jak już się urodzi to ...traci moc . Niech sobie radzi jak chce. Jak umrze to wola Boga. Jak cierpi przed śmiercią to tym bardziej szlachetniej zdechnie.
Co się stało? Ciemnogród panuje ogromny. Widze to na co dzień wśród sąsiadów, interesantów, w sklepach...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw cze 09, 2022 10:04 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Każdy to widzi. :( Lata propagandy robią swoje.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34273
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw cze 09, 2022 12:03 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

ASK@ pisze:
Taka Pani Teresa. Spotykam ją. A ona rozpacza ,że ...Gabrysia już nie urodzi takich słodkich koteczków. Bo takie dzieci udane miała. A ,że te dzieci umierały to już jej nie obchodziło. .

8O
Ta kobieta nie ma rozumu, empatii ani w ogóle niczego nie ma. Straszne. A pewnie o sobie myśli jako o wielkiej opiekunce kotów.
Ja zaś często powtarzam Gabrysi, że była bardzo dzielną matką i straszną cholerą, że nie dawała się złapać, ale teraz już teraz nie będzie więcej dzieci - tylko spokój, ciepło, bezpieczeństwo. Patrzy, jakby rozumiała, bo i pewnie rozumie... Jest kochaną koteczką
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 669
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Czw cze 09, 2022 12:29 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

A Gabrysi to jej nie żal?! Jak patrzę co wyprawiają moje hodowlane lenie* to mi serce pęka na myśli, że dziczki muszą wziąć cały trud macierzyństwa na siebie :placz: .

*"Słuchaj, umyj im zadki po kupie"
"Śpisz? Popilnuj dzieciaków, ja się zdrzemnę na parapecie... A że uciekają? No właśnie dlatego masz pilnować"
"Ty, słuchaj... Szarańcza chce jeść, weź to ogarnij"

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Czw cze 09, 2022 12:45 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Sierra pisze:A Gabrysi to jej nie żal?! Jak patrzę co wyprawiają moje hodowlane lenie* to mi serce pęka na myśli, że dziczki muszą wziąć cały trud macierzyństwa na siebie :placz: .

*"Słuchaj, umyj im zadki po kupie"
"Śpisz? Popilnuj dzieciaków, ja się zdrzemnę na parapecie... A że uciekają? No właśnie dlatego masz pilnować"
"Ty, słuchaj... Szarańcza chce jeść, weź to ogarnij"

Mieliśmy kilka miotów do odchowania. Z mamą i bez. Tyle tego, że mama umyła im pupę, wylizała i przytuliła. Cała reszta na naszej głowie była. Dokładnie tak jak opisujesz. Matki są umęczone i znudzone. Uciekały od nich by spokojnie poleżeć.
Ja idę komara uciąć a ty pilnuj i karm. A czemu one lepsze mają? dawaj bachor, zjem bo tobie zaszkodzi...
Ludziom sie wydaje, że radość gości w sercu kocicy gdy powije maluszki i sama musi o nie zadbać. Jeszcze o siebie. A babci i dziadka brak. Tyle ,że micha pełna była. U innych, nawet właścicielskich, brak i tego. Kot sam sie musi wyżywić.
Jednak idą w zaparte i przywołują na świat całe mioty mimo ,że ich zwierzaki nie są w stanie zadbać o nie. A oni , tzw ludzie, nie chcą lub nie mogą.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw cze 09, 2022 12:51 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Tulka z maluchami ogranicza się do masażu brzuszka (ale umyć po kupie muszę ją, bo ona się BRZYDZI.. zresztą tak samo jest z jej zadkiem - przychodzi, żeby jej to ogarnąć 8O ), karmienia i pilnowania czy grzecznie wokół dzieciarni skaczę. To ja mam myć, tulić, głaskać i pocieszać... Jak próbuję zrobić cokolwiek innego to mnie Tulcia opiernicza :roll: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Czw cze 09, 2022 12:56 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Sierra pisze:Tulka z maluchami ogranicza się do masażu brzuszka (ale umyć po kupie muszę ją, bo ona się BRZYDZI.. zresztą tak samo jest z jej zadkiem - przychodzi, żeby jej to ogarnąć 8O ), karmienia i pilnowania czy grzecznie wokół dzieciarni skaczę. To ja mam myć, tulić, głaskać i pocieszać... Jak próbuję zrobić cokolwiek innego to mnie Tulcia opiernicza :roll: .

Ma twardą łapę :ryk:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw cze 09, 2022 13:03 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

ASK@ pisze:
Sierra pisze:Tulka z maluchami ogranicza się do masażu brzuszka (ale umyć po kupie muszę ją, bo ona się BRZYDZI.. zresztą tak samo jest z jej zadkiem - przychodzi, żeby jej to ogarnąć 8O ), karmienia i pilnowania czy grzecznie wokół dzieciarni skaczę. To ja mam myć, tulić, głaskać i pocieszać... Jak próbuję zrobić cokolwiek innego to mnie Tulcia opiernicza :roll: .

Ma twardą łapę :ryk:


Oj tak, tresuje mnie równo... Ale muszę przyznać, że bardzo dba, żeby zapewnić dzieciom najlepszą opiekę :ryk: . Bo naprawdę - przynosi mi nakarmione dzieciaki na łóżko i leży na ukochanym parapecie patrząc czy na pewno z nich wzroku nie spuszczam (nawet o jakimś filmie nie ma mowy) :ryk: . Rusza się dopiero jak jest pora karmienia albo muszę wyjść z domu. Wtedy jakimś magicznym cudem umie sama je umyć i utulić :lol: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Czw cze 09, 2022 21:05 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

No to moja Trocia była ideałem mamy, ona nawet jak Krystek poszedł do kuwety kupsko zrobić , to chciała z kuwety sprzatnąć urobek. . Z tym,że sasiad jej drugiego kociaka zabrał , został jej jeden, strasznie o niego walczyła, kotka, która nie dawała się dotknąć, jak jadła to musiałam odejść na ok 1,5 metra od miski ,jak wzięło sie jej dziecko i trzymało na ręce, to dosłownie wisiała na nogawce spodni,a jak krzyczała, dzieki temu ja złapałam.Teraz sa nierozłączne, razem śpią, bawią się. a jego brat, którego sasiad zabrał juz od ponad roku nie żyje, nawet roku nie dożył.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4812
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt cze 10, 2022 7:12 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Myszorek pisze:No to moja Trocia była ideałem mamy, ona nawet jak Krystek poszedł do kuwety kupsko zrobić , to chciała z kuwety sprzatnąć urobek. . Z tym,że sasiad jej drugiego kociaka zabrał , został jej jeden, strasznie o niego walczyła, kotka, która nie dawała się dotknąć, jak jadła to musiałam odejść na ok 1,5 metra od miski ,jak wzięło sie jej dziecko i trzymało na ręce, to dosłownie wisiała na nogawce spodni,a jak krzyczała, dzieki temu ja złapałam.Teraz sa nierozłączne, razem śpią, bawią się. a jego brat, którego sasiad zabrał juz od ponad roku nie żyje, nawet roku nie dożył.

Szkoda kota.
Kocie matki, tak jak ludzkie, mają różniste charaktery. Są takie, które nawet dorosłemu kotu cyca podadzą bo lubi się dopieścić. Inne, jak tylko podrosną dzieciska, spierniczają od nich w najdalsze kąty. Na tzw wolności instynkt robi swoje. Przychodzi czas, dzieci są opuszczane. Maja radzić sobie same. Jeśli niezbyt szybko rujka przyjdzie i kocica nie zaciąży, ma czas nauczyć potomstwo gdzie co i jak. Gdy nie zabierze małych choroba to jakoś sobie radzą. Ale i tak mało który przeżywa rok czy dwa.

Do lasu znowu przychodzi Bunia. Jednak bez Czarusia. Długi czas byli nierozłączni. Choć bywały okresy gdy tylko jedno stawiało się na katering. Nie wiem czy on żyje czy też łazić się chłopu nie chce taki kawał drogi. Widziałam go przy łapankach na kortach to straszny grubas jest. Ma żarcie pod podłogą więc łapeczek swych męczyć nie musi.
Bunia schudła. Pysiek ma siwizną oszroniony. To drobna koteczka. O lekko stalowym odcieniu futerka. Dobrze,że jest. Lubi wątróbkę i chrupeczki. Zostawiam więc jej wszystko pod noskiem. W tamtym roku dawała się głaskać. Teraz nie. I dobrze.
Tyle kotów było. Przez te lata wykruszyły się. Choć co i raz pokazuje się jakieś nowe. Nie ma próżni. Dzięki kastracjom nie rozmnażają się. No, prawie nie rozmnażają.
Żal tych wszystkich żyć, które odeszły tragicznie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt cze 10, 2022 11:52 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Dobrze , że Bunia jest cała i zdrowa. Mnie najbardziej wku..., jak czytam na facebooku, jak jakis palant ostatnio napisał cyt."te osoby, które sterylizuja koty, a zwłaszcza kotki w ciązy, proszę wypisac sie z moich znajomych, bo jesteście mordercami ', . Jak zazwyczaj nie komentuje , to pan dostał odpowiedź, no i sie zaczeło, jedna kobieta, napadła na mnie że to nie po chrześcijansku, bo to aborcja, kotka , to jak kobieta w ciąży. no po prostu idioci, bo inaczej sie nie da.
co do kotka , ktrórego sasiad zabrał, to ledwo wytargowałam Krystiana, bo chciał oba zabrać. On ma co sezon nowe koty, wszystkie sie stołuja u mnie, odrobaczam, bo nie mam wyjścia, chodza obok domu, jak drzwi otwarte wchodza do domu, więc sie boje o moje. Żal patrzec, miał wykastrować, załatwiłam mu w fundacji,za darmo,( chociaz facet pieniędzy ma naprawde duzo, coraz to nowy samochód, non stop remont w domu) to nie bo cyt." Kocur musi bzykać",szkoda sie nawet denerwowac.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4812
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt cze 10, 2022 13:13 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Też ten wpis widziałam. Pogięło mnie całkowicie. Jego pogięło.
Przez całe swoje kocie życie miałam do czynienia z takimi ludźmi. Co to nie wykastrują bo nie po bożemu. Bo kocica musi urodzić. A kocur pociupciać. Jak się dzieci urodzą to dopiero czas jest na pozbywanie się "łachów" niepotrzebnych. Wtedy nie ma już ,że to nie po bożemu. Są niekonieczne i kłopotliwe. Finansowo obciążające. Wtedy czas na dramat. Na szantaż ,że jak się kociaków nie weźmie to trafią na ulicę. Do lasu. Do dołka lub wiadra. Nauczyłam się odmawiać. Inaczej kilka razy do roku trafiały by do nas maluszki. Trudno. Warunkiem było wykastrowanie matki. Jak nie to nie.
Szlag mnie trafia, że ludzie takich wywalających zwierzaki głaszczą po główce bo trzeba ich pochwalić .Bo mogli wyciepać do lasu a nie pod schron czy pod drzwi podrzucić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie cze 12, 2022 10:03 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Sobota była mało ruchliwa. Podczas mycia podłogi zadzwonił telefon. Małż dryndał. On nie wydzwania bez celu więc odebrałam niezwłocznie.
Co robisz?
Zerknęłam na szmatę i wodę w misce.
Podłogę myję
A już w głowie mi zasiewa się plan gdzie...klatkę postawimy. Bo o co Janusz wydzwania gdy jest w robocie!?
A tu zonk :strach:
Pojedziesz ze mną do szpitala. Spadłem z maszyny i chyba mam rękę złamaną
Wróciliśmy bardzo późno.
Ręka w gipsie.
Obolały jak cholera.
Kilka żoninych interwencji przyspieszyło całą diagnostykę.

Wniosek
Wolę kota!
Wniosek
Nikt nigdy nie cierpi tak jak chłop!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie cze 12, 2022 11:14 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Bardzo współczuję .... wszystkim.
Trzymajcie się mocno

IrenaIka2

 
Posty: 880
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Nie cze 12, 2022 11:22 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Współczuję!
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34273
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 163 gości