OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 13, 2023 7:43 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Marzyłaby mi się taka deszczowa pobudka, straszliwie sucho u mnie jest :( Ptaki nie mają źle, bo w mieście są dwa jeziora, 1-2 km i z każdego punktu ptaki dolecą, ale już mniej mobilne zwierzaki, jeżowe mamy, ktore lepiej, żeby nie łaziły w tamtą stronę, bo dużo ulic po drodze, te jeziora nie urządzaja. a Widzę, jak woda znika z pojemników, które ja napełniam.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7117
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto cze 13, 2023 8:03 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Uważaj na te dzikowe kobietki. :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19624
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto cze 13, 2023 9:07 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

meg11 pisze:Uważaj na te dzikowe kobietki. :mrgreen:

Jest ich zdecydowanie mniej niż lata poprzednie. Co nie znaczy, że są mniej niebezpieczne.
Kiedyś tam buszowały po całym osiedlu w asyście policji. Znaczy się dzielni obrońcy siedzieli a autach. :mrgreen: Mamuśki przyuczały młodociane gamonie jak rozbijać "żywieniowy bank". Z hukiem takim ,że po lesie huk szedł :mrgreen:
Obecnie w lesie nie widzę już takiej bytności tych stworzeń. Choć miewam takie stany lękowe widząc rozorany świeżo mech, że mi oczy strzelają w boki. Gdzie ja swoją doopę wtargam by uchronić poślady przed nimi :placz:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto cze 13, 2023 10:08 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

ASK@ pisze:
meg11 pisze:Uważaj na te dzikowe kobietki. :mrgreen:

Jest ich zdecydowanie mniej niż lata poprzednie. Co nie znaczy, że są mniej niebezpieczne.
Kiedyś tam buszowały po całym osiedlu w asyście policji. Znaczy się dzielni obrońcy siedzieli a autach. :mrgreen: Mamuśki przyuczały młodociane gamonie jak rozbijać "żywieniowy bank". Z hukiem takim ,że po lesie huk szedł :mrgreen:
Obecnie w lesie nie widzę już takiej bytności tych stworzeń. Choć miewam takie stany lękowe widząc rozorany świeżo mech, że mi oczy strzelają w boki. Gdzie ja swoją doopę wtargam by uchronić poślady przed nimi :placz:

Drzewka sobie obczaj.

Lata świetlne temu moja mama była ze znajomymi na grzybkach. Jeden na drzewko zmykał jak się natknął na dzikowate :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19624
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro cze 14, 2023 8:36 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

meg11 drzewka są wiotkie na tyle ,że nie udźwigną mej urody :mrgreen: A te ,które by się pokusiły na to to ja jej nie wciepię po pniu. Bo gołe pnie. Bez sęków i konarów. Choć taki dzikowy mamuś wkurzony to niezła motywacja :mrgreen:
Mżyło dziś. Fajnie było. Szybko musiałam wrócić z obchodu bo znowu kudełki trza było myć. Wracam do domu odziana w mokre rzeczy. Wodniste buty. Z nadwątloną urodą przez fryzurę jaka postrach wśród wiewiórek sieje. Pokazują się dopiero jak znikam. A ktoś wie, czy wiewióry jedzą truskawki?
Przyroda zmienia się bardzo. Nie wiedzieć kiedy wszystko przekwitło już. No prawie. Nadszedł "inny" czas.
Jaśminy są za to cudne o tej porze. Gałęzie aż gną się od delikatnych kwiatów. Jakby misternie wyrzeźbionych przyciągają wzrok. Blade ,dzikie róże oszałamiają urodą i zapachem. Idąc "swą" zwykłą drogą zaliczam zmiany urody i aromatów przyrody. Każdy etap jest niespotykany i oryginalny. Że też kiedyś tego nie widziałam :oops: Lecąc przed siebie na zbity ryj mijałam tyle cudów. Stracone lata. :placz:
Przyroda jest tak urządzona ,że stworzenia nie zostają bez jadłodajni. Są kwiaty, owoce, ziarna...nic nie przemyślanego. Każde znajdzie coś dla siebie. Tylko my, najgorsi niszczyciele, zamordujemy wszystko. W imię higieny, porządku i takich tam. :placz:

Lewusek ma nochalek nie ciekawy dalej. Staram się nie martwić za bardzo pamiętając jak długo trwało zanim doszedł jako tako do siebie. Za tydzień do weta.

Kupiłam dziś przecenioną drapkę w netto. 20 zeta zapłaciłam za niby rybkę. Deczko "zniszczona" ale koty ucieszą się bardzo. Janusz mniej. Cała chata zapełniona resztkami innych drapek i kartonów. Jednak koty mają uciechę a to najważniejsze. Jedynym wyjątkiem jest Ritunia, która upodobała sobie nie rozpakowany karton z felixami i żwirkiem. Jej posłania się nie rusza. :ryk: Bo ona uwielbia na nim spać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt cze 16, 2023 8:51 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Strasznie wczoraj zmokłam. Okrutnie. Akurat ściana zlewnego deszczu złapała mnie na kortach. Obfity prysznic złapał mnie i z dachu. Lało się strumieniem na mnie gdy pchałam się z michami pod podłogę. Adidasy do dziś mi nie wyschły. :placz:
Już, już miałam zakusy by las sobie odpuścić. Bo jaki futer będzie tam na mnie czekał? Gdy każdy badylek sierści moknie? Są miejsca gdzie mogą sie schować. Ale , by dotrzeć do mich, koty muszą isć pod krzakami i strącać na siebie krople. Polazłam jednak.
Ku memu zdziwku Iga, calusieńka mokra :strach: , wybiegła spod sosny. Bunia czekała przy swej misce pod 'szałasikiem". Szybko wszystko nałożyłam przy wtórach miaukowych. Pochowałam pod schowki. Dziewczyny poszły jeść.
Weź i odpuść sobie? całą noc słyszałam jak niebo ciurka. Tak nie miałam ochoty kolejny raz zmoknąć.
Darowałam sobie jednak łażenie tradycyjne w około parkanu. Tam są kałuże do kolan prawie. Za to poszłam po zerkać czy wiewiórki przyszły. Nie liczyłam na ich obecność. Wszak to delikatne i malunie stworzenia. A jednak były! Mimo kapiącego nieba siedziały pod liśćmi i jadły swoje dania.
Sosna na której mają karmnik otoczona jest pięknymi , zielonymi krzakami. Oraz bujnym kwieciem przypominającym wyrosłe kaczeńce.
dziś trudno mi było załapać co jest nie tak na wiewiórczej stołówce. A to jakieś doopki wyłamały wszystkie piękne gałązki. Wyrwały roślinki. Ręce opadają. Wszystko wszystkim zawadza. Nasze osiedle robi się coraz bardziej osiedlem wandali. Gdzie każdy wystający pęd atakuje osoby zwane ludźmi, rysuje auta, niszczy okolicę...
Przeszkadza kwiatek, drzewo, trawa, owady, krety, ptaki... O miskach z wodą zmilczę.
Nie wadzi za to wywalony przez nich papierek, butelka, plastik...

W dmu jako tako. Czas nerwowy bo egzaminy Danki się skończyły ale wyników, takich pewnych, jeszcze nie mamy. Doszłam do punktu, gdzie nie szkodzi moim oczom wysuszone pranie. Nie schowane w szafki. Nie umyta dokładnie podłoga. Byleby kuwety były czyste. Żwirek omieciony. Koty nakarmione. Jakaś zupina ugotowana. Miast rzucać się do roboty zaraz po robocie, wolę usiąść i np ...pokłócić z mężem :smokin: Zawsze to jakiś kontakt. :twisted:
Nigdy nie myślałam, że nie zawadzi mi brudny talerz postawiony na blacie.
za jedno musze się zebrać. Za ogłoszenia. Są wszystkie ogłoszone. Ale może nowy tekst trzeba walnąć. Albo coś innego :mrgreen: Tyle ,ze mój poziom tolerancji dla głupoty ludzkiej osiągnął maksimum i nie jestem w stanie gadać z idiotami. Dzwonią i owszem. Tylko z reguły kończę rozmowy gdy tylko mądrości i wypociny słyszeć zaczynam. Może i maja rację. Ale ja nie chcę jej znać. Tak jak "oni" nie chcą znać moich.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt cze 16, 2023 20:39 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Sprząta się naokoło i nigdy nie zrobione do wszystko na raz do końca. Moja Mama mówi, że nie usiadłaby jakby wszystkiego w domu nie zrobiła. Także ja nigdy nie powinnam siadać wychodzi na to, ani spać idąc tokiem rozumowania mojej Mamy :ryk:

aga66

 
Posty: 6138
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob cze 17, 2023 15:26 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

aga66 pisze:Sprząta się naokoło i nigdy nie zrobione do wszystko na raz do końca. Moja Mama mówi, że nie usiadłaby jakby wszystkiego w domu nie zrobiła. Także ja nigdy nie powinnam siadać wychodzi na to, ani spać idąc tokiem rozumowania mojej Mamy :ryk:

Mnie priorytety zmieniły się wraz z chorobą. Pierwsza rwa to prawie całkowity mój paraliż był . Ból płacz...2 lata zaciągania nogą... Nawet gacie musieli mi ściągać i podciągać. Karmić. Pilnować. Rodzina dostała kopa i szybko musiała dorosnąć. Porządki były ostatnie. Okazało się, że można żyć bez umytych 2 razy dziennie podłóg, prasowania, mycia szafek i ścian...
Ja, taka heroska, od tego momentu panicznie boję się bólu. Ale spojrzałam na dom inaczej. Można żyć bez frędzli dywanu uczesanych w szereg. Czy bez szaleństw z myciem podłóg przed pracą. I po pracy.
Szczerze mówiąc, nie doszłam przez te lata nigdy do pełnej sprawności. Dyskomfort i ograniczenia towarzyszą mi już zawsze. Tak jak ból. Tylko nauczyłam się z nimi żyć. Wadzi mi bajzel. Ale gdy mam wybór rano poleżeć deczko czy szaleć na mopie... Wybiorę poleżenie. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob cze 17, 2023 15:57 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

No i dobrze :D

aga66

 
Posty: 6138
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob cze 17, 2023 16:12 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Kiedyś co tydzień zbierałam bibeloty z półek i czyściłam, latałam ze szmatą i odkurzałam, pastowanie podłogi co tydzień.

Dziś mam wyrąbane, jak mnie boli to leżę, jak mam kurz na kredensie top kota pogonię i mam czysto :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19624
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie cze 18, 2023 7:24 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Na okrągło się sprząta, pierze, gotuje i takie życie. Mój mąż jako szczęśliwy człowiek pyta często co ty tak ciągle robisz w tym domu? No właśnie, co?

aga66

 
Posty: 6138
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie cze 18, 2023 7:27 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Od pewnego czasu (też bóle odkręgosłupowe) zrezygnowałam z codziennej , dwukrotnej gimnastyki' tzn. po umyciu chowanie wszystkiego po szafkach a na drugi dzień wyciąganie tych samych przedmiotów - teraz grzecznie stoją na wierzchu i zupełnie mi to nie przeszkadza a i 'słup' zadowolony.
Zdrowia wszystkim :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 880
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Nie cze 18, 2023 17:11 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

Meg11 dziś było blisko...skoków na sosnę. Dzik to jednak wielki zwierz. 100 metrów ode mnie. Trzymałam się blisko płota bo akcja ewakuacja byłaby prostsza. Widząc tego zwierza zrozumiałam zachowanie Iguni i tajemnicze trzaski w lasku. A ja myślałam, głupia, że Pan Andrzej wiewiórki karmi.
Miałam porównanie wielkości, bo wiem jak wysoki jest płot.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie cze 18, 2023 17:23 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

A to cholerstwo nawet nie straszyło się. Szło spokojnie. Wielkie, mocarne, spokojne. Piękne.
Kolor i barwa, w świetle mrokliwego poranka, zlewała się z okolica.
To takie piękne zwierzęta.

Dziś były 3 wiewiórki i młoda sójka. Którą te trzy rozbójnice przepędziły.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie cze 18, 2023 20:33 Re: OTW23-Sorreczek(*)A życie prozaicznie się toczy:(

W moich okolicach, czyli blisko Puszczy Kampinoskiej wszelakiego zwierza dostatek. Dzików też się boję, za to łosiów wypatruję na spacerkach zawsze.

aga66

 
Posty: 6138
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 166 gości