Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
meg11 pisze:Przyznaję- z Asią jako jedyną można się dogadać bezproblemowo albo hasełko swoje podrzuci albo lodówkę załatwi nigdy w życiu tak się nie dogadywałam z nikim jak z Asią. Płakać ze śmiechu też mi się rzadko zdarza jak się wyjaśni temat rozmowy .
Jest wprost idealnym rozmówcą na poprawę humoru
ASK@ pisze:A ta rzeczywistość mówi, że Ricie zostało 8 gerberkow. I jedno pudło mleka. Potrzebujemy promocji
meg11 pisze:ASK@ pisze:A ta rzeczywistość mówi, że Ricie zostało 8 gerberkow. I jedno pudło mleka. Potrzebujemy promocji
ASK@ pisze:meg11 pisze:ASK@ pisze:A ta rzeczywistość mówi, że Ricie zostało 8 gerberkow. I jedno pudło mleka. Potrzebujemy promocji
Dzięki. Poszło.
Jeszcze mleko.
Upał okropny. Nie jestem w stanie funkcjonować w taką pogodę. Ciągle jest mi niedobrze. I pomyśleć, że kiedyś mogłam leżeć plackiem i topić tylek. Od kiedy hurtowo przyjęłam sterydy nie znoszę gorąca.
Dziś rano nie miałam ochoty iść do kotów. Poszłam. Nie miałam ochoty, w ramach programu "doopa+" zrobić sobie spaceru. Jednak poszłam. Ruch aut był spory. Ostatni odcinek to chodnik przy jezdni. Z dala zauważyłam jakąś kupkę szmaty na asfalcie. Nie zaniepokoiłam się. Ludzie wyrzucają różne rzeczy. Niestety, czym bliżej byłam tym bardziej mnie niepokoiło zachowanie kierowców. Dlaczego? Zwalniali, mijali bokiem, biorąc między koła. Szmate by przejechali. Zaczęłam biec. Głupia ja wlazłam pod koła aut bez zastanowienia. Bo na jezdni leżał jeż. Duży, dorodny ale...już martwy. Niestety. Zebrałam ciałko i zniosłam na pobocze. Obejrzałam. Uff, nie była to matka karmiąca. Choć nie wiem co bym zrobiła gdyby jednak...
Słabe pocieszenie. Pochowałam go w lesie.
To był dorosły osobnik. Wyjątkowej urody. Aż żal.
Normalnie poryczałam się. Głupia ja.
Zabijemy wszystko.
Nikt ale to nikt nie zatrzymał się by zwłoki zdjąć z asfaltu. To jest strasznie smutne.
(*)
MalgWroclaw pisze:U nas Eko Straż pozbierała żywego jeszcze kota, który chyba wpadł pod tramwaj. Eutanazja była konieczna. Bardzo żal, a szczęśliwy wychodzący, z obrożą.
MalgWroclaw pisze:Super, choć źle, że stróż zły.
ASK@ pisze:MalgWroclaw pisze:Super, choć źle, że stróż zły.
Stróż został obudzony w nocy. Bo według mnie spał. Ale to moje zdanie. Dzięki policjantce z Wrocławia nocna akcja z jego uruchomieniem udała się.
A dziś raniusio, widząc autko Anki, zjawił się niezwłocznie.
By nie było bez wpadek. Moja specjalność
Wstaję
Oczka błękitne przecieram. Ciemno. Mam dzwonić do Anki by ją obudzić. Szpital czeka. Między żarciem dla naszych, pakowaniem plecaków do szpitala i dla dzików, ocieraniem wzroku zimną wodą...dryndam do wspólniczki. Wiadomo, że jak ktoś ma kogoś obudzić o rannej mocno porze, to jestem to ja! No więc dzwonię raz za razem.
Dopiero włączenie się poczty głosowej mnie otrzeźwiło. Ona jej nie ma! 4,20 a ja wiszę ... na numerze...kuriera co gerberki i felixy nam dostarczył
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 171 gości