Przybył znikąd, anonimowy, z anonimowej ulicy, w miejsce gdzie tacy jak on - dzikawe, nieśmiałe kotki - mogą liczyć tylko na przychylne ludzkie oko. Ale nikt nie chciał Krasnoludka i Krasnoludek większość swojego 10 miesięcznego życia spędził w schronisku, wbity w kąt, wystraszony, fuczący. Głaskany przez wolontariuszki, otwierał się i przytulał, ale potrzeba było cierpliwości, a tej zabrakło odwiedzającym chętnym na adopcję. Tkwił w klatce miesiąc za miesiącem.
Aż trafił do domu tymczasowego. Tutaj, w przytulnych czterech ścianach, bardzo szybko wkroczył na ścieżkę przyjaźni z człowiekiem i stał cudownym, kochanym kotem. Z początku może być nieśmiały, potrzebuje czasu na zawarcie nowej znajomości, ale potem - jest tylko miłość. Czasem taka o piątej rano, kiedy najważniejsze na świecie staje się przytulanie do twarzy swojego człowieka, a czasem taka że podczas filmu położy się obok na kanapie i beztrosko zaśnie. Innym razem - że będzie chodził za Tobą jak pies albo marudził, że nie chcesz się z nim bawić, a on by chciał, teraz, tu. Jest towarzyski, kontaktowy, można liczyć na jego wsparcie w codziennych czynnościach i wieczorną obecność w łóżku. Naprawdę kochany, naprawdę fajny futrzak. Jak każdy kot ma też oczywiście swoje ścieżki i bywają dni, że wybierze samotność, zaszyje się w kącie i nie zobaczysz go całe popołudnie. Ale potem przyjdzie się przytulić jak gdyby nigdy nic i będzie mruczał. Co śmieszne - lubi być noszony na rękach jak małe dziecko. Wtula się w szyje, zamyka oczy i uruchamia struny głosowe, odpływając pełen ufności i uwielbienia.
Kocha też zabawki, zwłaszcza piórka, wystarczy je dotknąć i Krasnoludek wyrasta spod ziemi gotowy na absolutnie wszystko. Uwielbia jeść, choć jest wybredny. A gdyby był człowiekiem, na pewno zdobywałby najwyższe szczyty górskie, jednak jako domowy kot - ograniczył się do zdobywania najwyższych punktów w mieszkaniu... to zdecydowanie kot, któremu na drugie imię przygoda albo "Ta szafa będzie moja!". Jest wesoły, pełen słońca w sercu i oczach, a do tego to komik i śmieszek jakich mało - nie brakuje przy nim śmiechu.
Krasnoludek przebywa w domu tymczasowym z drugim kotem, do którego lubi się przytulać, z którym uwielbia się bawić. Potrzebuje towarzystwa innych kotów, nie nadaje się jako koci jedynak.
Krasnoludek szuka nowego domu. Najlepszego, najfajniejszego, na zawsze.
Warunkiem adopcji jest
- dom niewychodzący - na koty wychodzące czyha wiele niebezpieczeństw, a Krasnoludek bardzo dobrze czuje się w mieszkaniu
- wizyta przedadopcyjna - mająca na celu dobry wybór nowego domu
- podpisanie umowy adopcyjnej - jak wyżej
- zabezpieczenie okien/balkonu przed wypadnięciem
- drugi kot - Krasnoludek będzie nieszczęśliwy bez kociego towarzystwa
Jeśli nie spełniasz któregoś z tych warunków, nie pisz, jest bardzo wiele innych kotów do adopcji, poszukaj innego ogłoszenia.
Kontakt w sprawie adopcji: 690 677 824 (w tygodniu proszę dzwonić po 17).
