OTW22- Ritunia po operacji ...

[meg11]

Zdrożały o 100 %. Za 10 sztuk zapłaciłam 10 zeta . A wcześniej połowę tego. O Gerberkach zmilczę.

https://allegro.pl/oferta/strzykawka-20 ... 6241642428
https://allegro.pl/oferta/strzykawka-2- ... 0914062503



Jakie gerberki kupujesz i po ile ?

[MonikaMroz]

Nasz Sorrus po kolacji
Szczesliwy chłopczyk

[meg11]

Beczułeczka.

[ASK@]

Zdrożały o 100 %. Za 10 sztuk zapłaciłam 10 zeta . A wcześniej połowę tego. O Gerberkach zmilczę.

https://allegro.pl/oferta/strzykawka-20 ... 6241642428
https://allegro.pl/oferta/strzykawka-2- ... 0914062503



Jakie gerberki kupujesz i po ile ?

https://e-melissa.pl/produkt/gerber-del ... gKchPD_BwE

U mnie za 4,59 sztuka. Widzę ,że są dużo tańsze ale zamówić też trzeba dużo.
Strzykawki zielone, tak przeze mnie krytykowane, są mocniejsze zdecydowanie. Tak szybko ząbki Rituni nie zjadają dzióbka. Biała już naruszona ta dopiero draśnięta.
Malusia wczoraj gorzej się czuła. Zero zainteresowania zabawą, jedzeniem... Bardziej kichała. Z noska ciekła ślina, która jej dostawała się w przewody. Języczek krwawił. Dałam jej odrobinę tolfiny i powolutku rozczmuchała się. Nadal dostaje 2 antybiotyki. Zdecydowanie mniej katarzy się i nie gluci. Lżej oddycha. Ale węzły wielkie. Przez rozszczep ciągle jest ufafluniona. Na pysiu. Na łapkach, którymi próbuje się domyć. Taki brudasek z niej. I my też. Podczas karmienia wykichuje resztki żarcia na nas. Ocieka z niej gdy gebusię nie domyka. Mamy podkoszulki i spodnie ujajane convą z gerberkiem. Ale są dni gdy wszystko trafia , no prawie wszystko, do dzioba.
Dziś gówniara poszła sobie w dorosłe chrupki, cupnęła i ...zrobiła siusiu. Wstręciucha, załatwia się do kuwetki ale na chwilkę wypuszczona nie chciała tracić czasu na biegi do niej chyba.

Sorrusiek pięknie się upasł. Wcale więcej nie je niż inne koty. Nie powinien być taki "puchaty" bo to trójłapek. Biedna łapka "usycha" coraz bardziej. Nie pomaga masowanie. Zresztą on bardzo się broni przed tymi zabiegami. Ma lepsze i gorsze dni. Musze mu zrobić badania. Zresztą czego to ja nie muszę Za dużo tego.

Ruda wyszła z klatki i ... zaanektowała krytą kuwetę na posłanie. Ma apetyt. Ale widać schron jest jej potrzebny kolejny. Puszczona luzakiem już tak nie płacze. W środę minie 7 dni od szczepienia i będziemy myśleć. Chyba ,że lekarz zaleci inaczej.

Teosia zaszczepiłam. Pani odesłała książeczkę. Teodorek jest wiec kotem bezdomnym. Do wzięcia. mimbla64 zrobiła mu piękne fotki więc zaczniemy się ogłaszać.

[ASK@]

Scanomune podobno trafiło do InPostu.

[Myszorek]

Tak Pupil expert wysyła In postem. Ja pamietam jak kiedys moja mała kotka nasikała do bułki tartej, która była w takiej dużej misce Czyli wszędzie mozna , jak się zachce.

[meg11]

https://www.drogeriaolmed.pl/produkt/ge ... 45609.html

7 zeta odbiór w kiosku ruchu.

[ASK@]

https://www.drogeriaolmed.pl/produkt/gerber-obiadek-moje-pierwsze-miesko-delikatny-indyk-po-6-miesiacu-80-g-45609,45609.html

7 zeta odbiór w kiosku ruchu.

Mam punkt na ul.Wesołej1 paczka w ruchu. To też może być?

[IrenaIka2]

https://www.drogeriaolmed.pl/produkt/gerber-obiadek-moje-pierwsze-miesko-delikatny-indyk-po-6-miesiacu-80-g-45609,45609.html

7 zeta odbiór w kiosku ruchu.

Mam punkt na ul.Wesołej1 paczka w ruchu. To też może być?

Tak, ale czy dobrze widzę, ze promocja kończy się za ok 9 godzin???

[meg11]

Tak za kilka godzin, tylko żeby się opłacało to chyba że 30szt trzeba byłoby kupić.

[IrenaIka2]

Tak za kilka godzin, tylko żeby się opłacało to chyba że 30szt trzeba byłoby kupić.

No, ale po tej cenie to chyba nawet i mniej niż 30 się opłaca?

[ASK@]

Tak za kilka godzin, tylko żeby się opłacało to chyba że 30szt trzeba byłoby kupić.

U mnie zejdzie i 30 sztuk.
Przegapiłam czas promocji. W domu nie mam kompa. Z komórki nie umiem. Zaraz muszę wyjść na łapankę. Kciuki potrzebne.
Dziewczyny, jeśli któraś ma czas i dobrą wolę, proszę zamówcie na mnie i na podany adres "paczki". Zwrócę jutro pieniądze.
Trzymajcie kciuki

[IrenaIka2]

Tak za kilka godzin, tylko żeby się opłacało to chyba że 30szt trzeba byłoby kupić.

U mnie zejdzie i 30 sztuk.
Przegapiłam czas promocji. W domu nie mam kompa. Z komórki nie umiem. Zaraz muszę wyjść na łapankę. Kciuki potrzebne.
Dziewczyny, jeśli któraś ma czas i dobrą wolę, proszę zamówcie na mnie i na podany adres "paczki". Zwrócę jutro pieniądze.
Trzymajcie kciuki

Zamówiłam 30 sztuk, jednak na adres domowy - DHL-em ( nie poradził sobie mój komputer z wyszukaniem adresu paczki w Ruchu - zawiesza się).
Za łapankę

[ASK@]

Tak za kilka godzin, tylko żeby się opłacało to chyba że 30szt trzeba byłoby kupić.

U mnie zejdzie i 30 sztuk.
Przegapiłam czas promocji. W domu nie mam kompa. Z komórki nie umiem. Zaraz muszę wyjść na łapankę. Kciuki potrzebne.
Dziewczyny, jeśli któraś ma czas i dobrą wolę, proszę zamówcie na mnie i na podany adres "paczki". Zwrócę jutro pieniądze.
Trzymajcie kciuki

Zamówiłam 30 sztuk, jednak na adres domowy - DHL-em ( nie poradził sobie mój komputer z wyszukaniem adresu paczki w Ruchu - zawiesza się).
Za łapankę

Dzięki
Poszło pw

Doszły leki Rituni. Wczoraj już dostałą pierwszą dawkę. Serdeczne podziękowania

Rita dziś do weta. 11 dzień antybiotyku. Wetka chce ją obejrzeć.
Pojedzie też chyba Rudolf. Nie wiem czy pisałam, że miał usuwane 3 guzy przy żebrach. Obok kręgosłupa. Szef na 12 centymetrów był. Teraz kurczy się przy gojeniu. Został ogolony lekką ręką i wygląda jak pijany pankowiec, któremu dłoń z maszynka zadrżała. Oby wyniki hispatologii były ok.

Niestety, nocna łapanka zakończyła się połowicznym sukcesem. Do łapki wszedł kotłowniany kocurek. Pojechał na kastrację. Gabrysia i jej dziecko nie jedzą od niedzieli rana ale mają w nosie delicje zostawione w sprzęcie. Bo mamy kolejne gabrysiowe podejście. Nic nie mówiłam ale cały czas trwała przepychanka z miastem, prezydentem i stowarzyszeniami. Klatki zostały postawione na terenie sklepu. Osiągnęłam tyle ciągłym nachodzeniem ,że pozwolono organizacji poza otwockiej na przebywanie tam. Wczoraj był pierwszy raz. Zwróciłam się o pomoc do wielu. Jedna tylko odpowiedziała. Tylko mam wrażenie ,że zbagatelizowano moje "upiorne" opowieści o kotce i jej mądrości. Łapki zostały postawione na paletach tak ,że musiałaby wejść do nich podskokiem. A to nie wchodzi w grę z powodu niepełnosprawności. Jeśli nawet skusiłaby się to swoim kicaniem zamknąć może zapadkę. Panie z organizacji udostępniły nasze nazwiska i teraz możemy legalnie włazić na teren. Co też uczyniłyśmy. I będziemy czynić.
Tylko obawiam się ,że Gabryśka widząc zamieszanie na jej terenie znowu zmieni lokum. Dziecku też nie pozwoli na łażenie. Małego żal bo zimno jest i może być głodny. Bardzo liczyłam ,że znajdziemy w klatce choć malca. Dziś dostawimy jeszcze nasz sprzęt. I będziemy monitorować. Znaczy się Ania i Janusz. Choć boje mają pilne wyjazdy.
Kciuki nadal potrzebne!

[ametyst55]

Mocne za łapankę