OTW22- Ritunia po operacji ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon kwi 25, 2022 8:19 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Do mnie Ukraińcy zgłaszali się nawet kilka lat temu, czyli dobrze przed wojną. A ponieważ Polska to dla nich miejsce zarobku a nie dom rodzinny, nawet wtedy miałam wątpliwości, co zrobią, jeśli będą musieli wrócić do rodziny. Na szczęście rozbijali się o warunki adopcyjne, więc nie miałam dużo dylematów.

Nie będę oceniać hurtem wszystkich ludzi i wrzucać do jednego wora, ale jakoś chyba nie pomyliłam się co do tego, kto teraz najwięcej dzwoni do ASK@: osoby, które rozłàczają się na pytania związane z zapewnieniem kotu bytu albo które na wstępie zaznaczają, że chcą kota wypożyczyć na czas mieszkania w Polsce, a jak ruszą dalej, to chcą oddać. Jakoś nie dowierzam, że osoba odpowiedzialna, w obecnej niepewnej sytuacji, pierwsze co robi, to adoptuje kota, źeby zgotować mu równie niepewny los. No nie. I żadna tęsknota, choćby kot był w Ukrainie pod opieką rodziny, nie usprawiedliwia pośpiechu w adopcji.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon kwi 25, 2022 8:31 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Jeju, jaki postęp. Kciuki za dalsze postępy. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14234
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon kwi 25, 2022 10:07 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Stomachari pisze:Do mnie Ukraińcy zgłaszali się nawet kilka lat temu, czyli dobrze przed wojną. A ponieważ Polska to dla nich miejsce zarobku a nie dom rodzinny, nawet wtedy miałam wątpliwości, co zrobią, jeśli będą musieli wrócić do rodziny. Na szczęście rozbijali się o warunki adopcyjne, więc nie miałam dużo dylematów.
(...)

Też się do mnie zgłaszali (i obecnie zgłaszają) i też nie wydawałam (ze względu na wynajem i brak zabezpieczenia balkonu/okna oraz mocno niestabilną sytuację życiową). Poza tym jak obserwując FB i dramaty ukraińskich zwierząt ,to już niejeden dzień przepłakałam. Oni tam chyba nie mają większego pojęcia o potrzebie sterylizacji,nie działał żaden program sterylizacji(!)kotów setki,także w prywatnych mieszkaniach,w schroniskach to samo. Dlaczego obecnie Ukraińcy tamtejszych kotów nie adoptują? One potrzebują domów na cito!
A co do pozostawiania zwierząt,to widziałam jak ludzie pakowali się do autokarów a psy zostawały pod nimi! Ja NIGDY nie zostawiłabym swojego psa. Zabrałabym tylko psa i koty,bo więcej bym i tak nie uniosła;) Ale nie zostawiłabym. Wiem to na pewno. Nawet jakby mnie kierowca z psem nie chciał zabrać,wysiadłabym i została na miejscu. Nie odjechałabym bez swoich zwierząt i pewnie by mnie tam rychło zabili (bo pewnie bym jeszcze chodziła tajniacko chyłkiem karmić bezdomne lub głodne porzucone). Ale bez zwierząt moje życie nie miałoby sensu, wyrzuty sumienia nie pozwoliłyby mi normalnie dalej żyć albo skończyłabym w psychiatryku z rozpaczy,więc po co tak żyć? Tak ,uciekałabym jak ta babcia tylko z kotem za pazuchą. I dla mnie Ona jest bohaterką!
Oby nigdy nas to jednak nie spotkało,ten horror zwierząt i ludzki dramat! Współczuję im ogromnie,ale porzucenia zwierząt nie wybaczam. Cokolwiek by się działo. To dla mnie członkowie rodziny,więc ratowałabym tak samo.Albo bardziej. Tak właśnie. Bo zagubiony dorosły,nawet starsze dziecko jakoś da sobie radę-zadzwoni,popyta,gdzieś poprosi o jedzenie,picie ,a pies?
Dla mnie to codziennie mega trauma,a tyko w TV oglądana. Oby się wreszcie zakończyła :201494

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon kwi 25, 2022 10:55 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

ja miałam 3 ukrainskie koty. jeden został i pewno bedzie do adopcji, bo własciciele sie nie oddzywają ale to fundacja sie tym zajmie, Po dwa rodzina wróciła. mieszkaja w krakowie , wynajmuja kawalerke, to były ich koty, zabrali je . Prawie miesiac czasu były u mnie. Rodzina miała czas aby na spokojnie znależć miejsce, zagospodarowac się, pani ma prace jako szwaczka, jak juz mieli wszystko dograne, prace i lokum przyjechali po koty. Widac , że bardzo je kochaja, bo jak juz mogli, mieli telefon , dzwonili do mnie ,ja wysyłałam im zdjecia kotów. raz nawet pani chciała sobie z nimi "porozmawiać" przez telefon :ryk: , jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4814
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pon kwi 25, 2022 11:52 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Myszorek pisze: raz nawet pani chciała sobie z nimi "porozmawiać" przez telefon :ryk: , jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi.

Nie brzmi, zwierzę pamięta głosy swojego państwa, podejrzewam że gdyby były jeszcze video rozmowy to dopiero radość by była. :1luvu:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19634
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon kwi 25, 2022 12:36 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Ech... TZ dłużej rozmawia z kotami przez telefon niż że mną (wyjechał na 10 dni i jego towarzystwo ogarniam), więc... już nic mnie nie dziwi :ryk: ...

Twierdzi, że dziewczyny są cztery, a ja jedna, więc mam nie narzekać :twisted: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Wto kwi 26, 2022 4:32 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

W promieniach słonecznych opalamy się

Sorruś, Prawusek i Tami
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Rita- ale jej przedstawiać nie trzeba :wink:
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto kwi 26, 2022 7:06 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Chwila spokoju :1luvu: widzę, że ciałka niektórym przybyło :lol:
Za całokształt :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 880
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Wto kwi 26, 2022 7:17 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

IrenaIka2 pisze:Chwila spokoju :1luvu: widzę, że ciałka niektórym przybyło :lol:
Za całokształt :ok: :ok: :ok:

Chyba ciałokształt :ryk:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Wto kwi 26, 2022 11:15 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

To zgodnie z Asi wcześniejszymi wpisami, pozwolę sobie dalsze doniesienia na temat Gabrysi zamieszczać.
A więc, koteczka się zadomawia. Na razie jeszcze na zaglądające do niej koty jeży się i unika, ale Wiesia, najmłodsza i najbardziej bezstresowa moja koteczka się tym nie przejmuje i próbuje się zaprzyjaźnić. Gabunia nieśmiało zwiedza dom (wracając na noc i na dłuższe czasy naszej nieobecności do łazienki, póki co, ale jej się to odizolowanie coraz mniej podoba i próbuje czmychnąć z zamknięcia przy każdej okazji) i dobrze sobie radzi, ostrożnie przez nas obserwowana, na parapet okna po meblach się dostała, na moje biurko też po krześle. Jest ciekawa nowych miejsc. I.... zainteresowała się pierwszy raz zabawkami - taką rybą, która pacnięta, macha ogonem. Pierwsza próba spowodowała ucieczkę Gabuni w podskokach, ale później zaintrygowana wróciła następnego dnia. Poza tym, bawiła się w standardowe drapanie kanapy od spodu, patrząc zaczepnie na mnie. Powolutku idzie ku lepszemu....! Trzymajcie kciuki!
Kika fotek ilustrujących postęp (niestety z rybą była za szybka akcja by dało się złapać na fotce).
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 669
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Wto kwi 26, 2022 11:35 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Też mam te ryby ale moje się ich boją. :( Gabrysia to tłuścioch :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19634
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto kwi 26, 2022 11:36 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Agnieszka- nieustające :201494 :201494 :201494 za domek dla Gabrysi.
Cudownie oglądać bezdomną kotkę na pięknych,ciepłych dywanach :201413 Cieszę się tak bardzo,jakby to była moja adopcja :) .

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto kwi 26, 2022 13:05 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Agnieszka- pisze:To zgodnie z Asi wcześniejszymi wpisami, pozwolę sobie dalsze doniesienia na temat Gabrysi zamieszczać.
A więc, koteczka się zadomawia. Na razie jeszcze na zaglądające do niej koty jeży się i unika, ale Wiesia, najmłodsza i najbardziej bezstresowa moja koteczka się tym nie przejmuje i próbuje się zaprzyjaźnić. Gabunia nieśmiało zwiedza dom (wracając na noc i na dłuższe czasy naszej nieobecności do łazienki, póki co, ale jej się to odizolowanie coraz mniej podoba i próbuje czmychnąć z zamknięcia przy każdej okazji) i dobrze sobie radzi, ostrożnie przez nas obserwowana, na parapet okna po meblach się dostała, na moje biurko też po krześle. Jest ciekawa nowych miejsc. I.... zainteresowała się pierwszy raz zabawkami - taką rybą, która pacnięta, macha ogonem. Pierwsza próba spowodowała ucieczkę Gabuni w podskokach, ale później zaintrygowana wróciła następnego dnia. Poza tym, bawiła się w standardowe drapanie kanapy od spodu, patrząc zaczepnie na mnie. Powolutku idzie ku lepszemu....! Trzymajcie kciuki!
Kika fotek ilustrujących postęp (niestety z rybą była za szybka akcja by dało się złapać na fotce).
Obrazek Obrazek Obrazek

Pisz, pisz :1luvu:

Jaka to ładna koteczka. O pięknych oczach. :1luvu: Jak spokojnie nimi zerka. Bez strachu. Cuda czynicie z Wojtkiem. :piwa:
Zawsze wiedziałam ,że jest ładna. Ale tylko mgnienie ją widziałam. Środuś i Maximek mają buzie po mamie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto kwi 26, 2022 14:11 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Gabrielo żebyś ty wcześniej wiedziała ile dobrego cię czeka to byś sama za Asią chodziła i miauczała żeby cię do klatki włożyć :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19634
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto kwi 26, 2022 14:18 Re: OTW22- Ritunia po operacji ...

Gabrysia szczęśliwa, aż serce rośnie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 152 gości