Strona 71 z 260

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Wto wrz 21, 2021 14:08
przez ewar
Padam na twarz, ale już mogę chwilę odpocząć. Jestem szczęśliwa, bo wszystkie Kulki się pojawiły :ok: i widziałam, jak jadły. Zaczęły od....słoniny 8O Tłuszcz jest im teraz bardzo potrzebny. Pogłaskać mogę tylko Lilę i stwierdzam, że jest grubiutka, że ma piękne, błyszczące w słońcu futerko :lol: Bardzo mnie to cieszy. To dobry znak.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Wto wrz 21, 2021 15:01
przez ewar
Fajny artykuł znalazłam.
https://www.onet.pl/styl-zycia/wamizpl/ ... l,30bc1058
Oczywiście wszyscy forumowicze to wiedzą, ale wiele razy i tutaj czytałam o psikaniu kota wodą, co jest naganne.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Śro wrz 22, 2021 11:19
przez ewar
Zimno na zewnątrz, ale w domu już ciepło, kaloryfery zaczęły grzać :ok: Koty śpią, najedzone są, odpoczywają.
Mała Dosia lubi podgryzać patyczki matatabi
Obrazek
Biedna Nadia zaprzyjaźniła się z Benią
Obrazek
ale najczęściej takie mam widoki
Obrazek
Bardzo się kochają.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Czw wrz 23, 2021 14:08
przez mir.ka
:201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Czw wrz 23, 2021 14:20
przez ewar
Ale miałam dzień :wink: Wszystko w biegu, aby zdążyć nakarmić Kulki. Musiałam być wcześniej, ale wszystkie były i jadły ze smakiem. Nawet kocia mama uznała, że tak groźna chyba nie jestem, a jedzenie przywiozłam, więc zaryzykowała :mrgreen: Niestety, musiałam odwiedzić :mrgreen: ludzkiego weta , a to dla mnie duże przeżycie.
Orlando pięknie się bawi, bardzo podoba mu się drapak Simon`s Cat, bo podstawa jest jednocześnie zabawką, ma dziury, a w środku jest piłka. Kot próbuje wychodzić, ale bardzo jest ostrożny. Henia widuję tylko w porach posiłków i zabawy. Wciąż przede mną ucieka :evil: Dosia wręcz odwrotnie, w ogóle jest bardzo rozbrykana, żaden kot jej nie podskoczy, a jest malutka i chudziutka jeszcze. Myślę, że jest bardzo zarobaczona, ale jeszcze muszę poczekać.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Czw wrz 23, 2021 14:23
przez mir.ka
ewar pisze:Ale miałam dzień :wink: Wszystko w biegu, aby zdążyć nakarmić Kulki. Musiałam być wcześniej, ale wszystkie były i jadły ze smakiem. Nawet kocia mama uznała, że tak groźna chyba nie jestem, a jedzenie przywiozłam, więc zaryzykowała :mrgreen: Niestety, musiałam odwiedzić :mrgreen: ludzkiego weta , a to dla mnie duże przeżycie.
Orlando pięknie się bawi, bardzo podoba mu się drapak Simon`s Cat, bo podstawa jest jednocześnie zabawką, ma dziury, a w środku jest piłka. Kot próbuje wychodzić, ale bardzo jest ostrożny. Henia widuję tylko w porach posiłków i zabawy. Wciąż przede mną ucieka :evil: Dosia wręcz odwrotnie, w ogóle jest bardzo rozbrykana, żaden kot jej nie podskoczy, a jest malutka i chudziutka jeszcze. Myślę, że jest bardzo zarobaczona, ale jeszcze muszę poczekać.


fajnie, że Kulji stawiły się w komplecie i jadły :catmilk: :catmilk: :catmilk:
ludzki wet to tak profilaktycznie? nic poważnego się nie dzieje?

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Czw wrz 23, 2021 14:53
przez ewar
Wiesz, na peselozę lekarstwa nie ma, okres gwarancyjny już się skończył :wink: Różne rzeczy wychodzą. Kolekcjonuję skierowania do specjalistów :mrgreen:

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Czw wrz 23, 2021 15:03
przez mir.ka
ewar pisze:Wiesz, na peselozę lekarstwa nie ma, okres gwarancyjny już się skończył :wink: Różne rzeczy wychodzą. Kolekcjonuję skierowania do specjalistów :mrgreen:


oj tam nie narzekaj, koty zapewniają kondycję

zdrowia życzę....dla dobra kotów :wink:

mnie ostatnio wysypało, dostałam jakiegos uczulenia i zastanawiam się od czego :(
głównym podejrzanym sa kapsułki do prania, bo swego czasu miałam po proszku, ale jak wyeliminowałam te podejrzane to miałam spokój, aż do teraz :(

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Czw wrz 23, 2021 15:43
przez ewar
Nie narzekam, bardziej na to, że muszę biegać do lekarzy, a ja nie jestem do tego przyzwyczajona.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Pt wrz 24, 2021 9:04
przez mir.ka
ewar pisze:Nie narzekam, bardziej na to, że muszę biegać do lekarzy, a ja nie jestem do tego przyzwyczajona.


ale czasami trzeba

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Pt wrz 24, 2021 9:46
przez ewar
Niestety :(
Bardzo senna atmosfera w domu, koty w większości śpią, najedzone, na razie nie mają ochoty na zabawę. Orlando wciąż w kuchni, ale wczoraj jadł kolację na stole w kuchni, a obok jadła Lucy. Nic się nie działo. Jakiś postęp to jest. On jest prześliczny i ma cudowny charakter, szkoda, że nie toleruje innych kotów. Michasia powolutku odnajduje się u mnie. Jest zdecydowanie mniej nerwowa, ładnie je, kuwetkuje, ale koty toleruje jedynie, w żadne relacje z nimi nie wchodzi. Tak w ogóle, to w domu rządzi teraz ...Dosia :mrgreen: Najmniejsza, ale ma charakter :lol: Żaden kot jej nie podskoczy. Tłucze się z Heniem i chociaż on jest dużo większy, to Dosia jest górą.

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Pt wrz 24, 2021 10:47
przez mir.ka
ewar pisze:Niestety :(
Bardzo senna atmosfera w domu, koty w większości śpią, najedzone, na razie nie mają ochoty na zabawę. Orlando wciąż w kuchni, ale wczoraj jadł kolację na stole w kuchni, a obok jadła Lucy. Nic się nie działo. Jakiś postęp to jest. On jest prześliczny i ma cudowny charakter, szkoda, że nie toleruje innych kotów. Michasia powolutku odnajduje się u mnie. Jest zdecydowanie mniej nerwowa, ładnie je, kuwetkuje, ale koty toleruje jedynie, w żadne relacje z nimi nie wchodzi. Tak w ogóle, to w domu rządzi teraz ...Dosia :mrgreen: Najmniejsza, ale ma charakter :lol: Żaden kot jej nie podskoczy. Tłucze się z Heniem i chociaż on jest dużo większy, to Dosia jest górą.

:lol: :lol:

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Pt wrz 24, 2021 13:26
przez Myszorek
ewar pisze:Niestety :(
Bardzo senna atmosfera w domu, koty w większości śpią, najedzone, na razie nie mają ochoty na zabawę. Orlando wciąż w kuchni, ale wczoraj jadł kolację na stole w kuchni, a obok jadła Lucy. Nic się nie działo. Jakiś postęp to jest. On jest prześliczny i ma cudowny charakter, szkoda, że nie toleruje innych kotów. Michasia powolutku odnajduje się u mnie. Jest zdecydowanie mniej nerwowa, ładnie je, kuwetkuje, ale koty toleruje jedynie, w żadne relacje z nimi nie wchodzi. Tak w ogóle, to w domu rządzi teraz ...Dosia :mrgreen: Najmniejsza, ale ma charakter :lol: Żaden kot jej nie podskoczy. Tłucze się z Heniem i chociaż on jest dużo większy, to Dosia jest górą.


Bo dziewczyny sa bardziej charakterne niż chłopaki, chodzi mi o kotki oczywiście.mała to musi sobie wszystkich poustawiac :ryk:

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Pt wrz 24, 2021 13:51
przez ewar
Dzisiaj było nawet nieźle, Orlando zwiedzał mieszkanie, powolutku, ostrożnie, ale odwiedził oba pokoje. Gabryś bacznie mu się przyglądał, ale nie doszło do konfrontacji. Michasia dostała nowe posłanko, takie bawełniane z troczkami i fantastycznie się nimi bawiła :lol: Tak bym chciała, aby było normalnie. Może i Henio wyprowadzi się na dobre z kanapy?

Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

PostNapisane: Pt wrz 24, 2021 14:44
przez Nul
Bajka też lubi wnętrza kanapy :) Na szczęście nie musi się chować, ale lubi zwiedzać :) A że reaktywowałam kanapę, której część stanowiła rampę na piec, to ma co zwiedzać na nowo :)
Zdrowia Tobie i kotom!