Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 02, 2022 11:09 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Myszorek pisze:Oby ta kocia mama dała się złapac, miała by spokój z rodzeniem

Podobno od lat były próby złapania kociej mamy, jak widać nieudane :evil:
Moja babcia miała burzową fobię, było to chorobliwe, ale w dzieciństwie przeżyła pożar domku, który zapalił się od pioruna. U mnie ten strach jest tylko, kiedy jestem na zewnątrz. Kiedyś do pracy, do której miałam pięć minut na piechotę, pojechałam taksówką :oops: , bo była burza.
Ochłodziło się dzisiaj, jest rześko, pochmurno, ale można odpocząć od upału. Mieszkanie jeszcze bardzo nagrzane. Robię przeciągi, ale na razie efekt mizerny.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 02, 2022 13:11 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Wróciłam od Kulek i piszę, co następuje. Lila miała paskudnego kleszcza, już nie ma :ok: Rankę przemyłam, ale ona ją chyba drapie, jeśli wkrótce się nie zagoi, to pokażę ją wetowi. Z nią się da. Wszystkie kotki były, zjadły dużo naprawdę. Widziałam potem jak Sreberko przeskoczyła płotek i przez dziurę poszła do kociaków, chyba je nakarmi. Jedzenie zostało, może osoba wiadoma :wink: nie zabierze go. Nie jest bardzo ciepło, nie powinno się szybko zepsuć.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 03, 2022 7:16 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Mimek znalazł przyjaciela. Misza go wylizuje, przytula, ładne to :lol:
Obrazek
Obrazek
Tłuścioch Misza :wink:
Obrazek
Bratek jest szczuplutki. zdjęcia najczęściej robię, kiedy śpi, inaczej jest z tym ciężko
Obrazek
Zrobiło się zdecydowanie chłodniej i koty już szaleją. Oczywiście mam na myśli Bratka i Miszę. Gdyby nie te dwa wariaty, nie zauważałabym, że mam koty, bo reszta jest bardzo spokojna.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 03, 2022 7:19 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Fakt jest teraz przyjemnie, właśnie wróciłam że spaceru z Emi.
Koty nakarmione, biedna Zuzia płacze sama w pokoju. No cóż nie ma akceptacji więc jest izolacja. :cry:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25466
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 03, 2022 7:40 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Podobno dobrze jest dawać jeść zwaśnionym kotom jednocześnie i stopniowo zmniejszać dystans.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 03, 2022 9:36 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Wróciłam od Kulek. Kocia mama czekała już przy domku, zaraz potem zjawiła się Lila i Sreberko. Obie są bardzo brudne :( , ale nic dziwnego, wszędzie piach i kurz. Przemyłam Lilii tę rankę, chyba przysycha, nie sączy się. Kocia mama to taka kruszynka, możliwe, że to już staruszka. Wszystkie kotki sobie podjadły, Sreberko zjadła prawie cały kubek serka bielucha. Dorota kupi jej jutro śmietankę 30 %. Około południa podjadę znowu, chociaż została sucha karma i mokra, ale ta w krzakach, żeby nie było jej widać.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 03, 2022 9:55 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Podobno dobrze jest dawać jeść zwaśnionym kotom jednocześnie i stopniowo zmniejszać dystans.


Też tak słyszałam ale ja chyba się już nie nadaję na opiekunkę kotów albo Pusia to beznadziejny przypadek. Ona nawet pod drzwiami Zuzi nie zje, a o wpuszczeniu jej do pokoju jak Zuzia jest na dole to nie możliwe bo od razu jest atak. Wpuszczam jak Zuzia jest na szafie i to pod ścisłą kontrolą.
Już wszystkich znajomych pytałam o chęć adopcji Zuzi i bez echa. Jak wysterylizuję to dam ogłoszenie i może chętny się znajdzie :ok: :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25466
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 03, 2022 10:35 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Wymądrzać się nie będę, bo koty bywają trudne. Weci nie mogli uwierzyć, że moja Pusia[*] żyła w stadzie i konflikty były tylko na początku. Ale koty schodziły jej z drogi i Pusia uznała, że da się żyć. Poprzedni opiekunowie bardzo ją kochali, ale bywało, że chirurg musiał interweniować, psa terroryzowała, była okropna. Do końca jednak nie pozwoliła się dotknąć szczotką, tego nie mogłam przeskoczyć. Czasem tylko jakieś pojedyncze dredy jej wycinałam. Teraz Michasia źle znosi życie w stadzie, chciałaby być jedynaczką, denerwują ją nadaktywne kocury, czasem któregoś pacnie łapą, ale to wszystko. Jasne, że fajnie było, kiedy wszystkie koty spały przytulone do siebie, oprócz Guci oczywiście, ale teraz tak nie mam. Szkoda.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 03, 2022 12:11 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Byłam u Kulek po raz drugi, nawet z Dorotą się tam spotkałyśmy. Przyszła tylko Lila, zjadła trochę pasztetu i sobie poszła. Zostawiłyśmy już karmę, może nie zniknie.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 04, 2022 12:24 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dzisiaj Dorota była u Kulek dwa razy. Kociej mamie i Lilii bardzo smakowała śmietanka, piły łapczywie. Sreberko zjadła mnóstwo, ale drugi raz nie przyszła, jedzenie zostało. Kocia mama chwyciła w pyszczek taki większy kawałek i pobiegła gdzieś. Pewno zaniosła to dzieciom. Jutro na osobnej misce dam większe kawałki mięsa. Nie wiem, gdzie ona ma gniazdo, bo przecież bym tam zaniosła. Kurier przyniósł paczki, zamówiłam karmę dla kociąt.
Upał straszliwy, jutro ma popadać. Oby, oby, bo nawet drzewa umierają :cry:

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 05, 2022 7:25 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Nareszcie nieco chłodniej, chociaż parno. Powinno popadać, ale niechby dopiero, kiedy wrócę od Kulek.
Poza pogodą, martwi mnie drożyzna. Kupiłam 14 dkg wołowiny, nie w promocji, bo czasem trzeba koto urozmaicić dietę.Zapłaciłam ponad 7 zł :evil: Byłam w Biedronce i z ciekawości sprawdziłam cenę tunelu dla kotów. Żadne cudo, taki nieduży, cena 59,99 zł 8O Nie potrzebuję, nie miałam zamiaru kupować, ale ceny zwalają z nóg. Nawet w szmateksie jest drogo. Niedługo nawet tam ludzi nie stać będzie na zakupy, bo opłaty i życie najpierw.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 05, 2022 12:15 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Byłam u Kulek ok.10-ej. Była Sreberko i kocia mama, Lilii nie było. Kotki trochę zjadły, a kocia mama chwyciła po jakimś czasie większy kawałek mięsa i gdzieś pobiegła. Widziałam, kiedy już odjeżdżałam, że biegła z powrotem do domku. Potem jeszcze raz podjechałam, ale koło knajpy była Sreberko z kociakami. Widziałam trzy, dwa whiskasiki i jedno buro-białe. Nakarmiłam, jadły łapczywie, ale potem poszły do siebie.Nadjechała Dorota i udało jej się zrobić zdjęcie jednego kociaka, który zawzięcie się mył po posiłku. Sreberko wyprowadza je, dla mnie lepiej, bo nie muszę się prosić o wpuszczenie mnie do magazynu.
Obrazek
Obrazek
Najadły się i kociaki i Sreberko. Oczywiście podjechałam jeszcze do domku, ale tam kotów nie było. Jedzenie jest.
Domowe koty ospałe, bo parno i duszno, miało padać, ale na razie sucho.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 05, 2022 13:56 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Byłam u Kulek ok.10-ej. Była Sreberko i kocia mama, Lilii nie było. Kotki trochę zjadły, a kocia mama chwyciła po jakimś czasie większy kawałek mięsa i gdzieś pobiegła. Widziałam, kiedy już odjeżdżałam, że biegła z powrotem do domku. Potem jeszcze raz podjechałam, ale koło knajpy była Sreberko z kociakami. Widziałam trzy, dwa whiskasiki i jedno buro-białe. Nakarmiłam, jadły łapczywie, ale potem poszły do siebie.Nadjechała Dorota i udało jej się zrobić zdjęcie jednego kociaka, który zawzięcie się mył po posiłku. Sreberko wyprowadza je, dla mnie lepiej, bo nie muszę się prosić o wpuszczenie mnie do magazynu.
Obrazek
Obrazek
Najadły się i kociaki i Sreberko. Oczywiście podjechałam jeszcze do domku, ale tam kotów nie było. Jedzenie jest.
Domowe koty ospałe, bo parno i duszno, miało padać, ale na razie sucho.


małe podobne do mamusi
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 05, 2022 14:40 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Trochę tak. Są jaśniutko popielate, mam na myśli dwa, trzecie jest jak Bratek, biało-bure i ma maleńką główkę. Czwartego nie widziałam.
Łażą po knajpianym parkingu, mam nadzieje, że nic im się nie stanie. Dzisiaj będą miały pełne brzuszki, Sreberko też najedzona.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 05, 2022 14:51 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Mała Duża Henia pakowała się na wakacje, a Henio postanowił się załapać :mrgreen:
Obrazek
Nadal jest płochliwy, ale z kotami żyje w absolutnej zgodzie, zwłaszcza z Bajką, długowłosą koteczką z Ukrainy. Bajka i Henio to zakochana w sobie para. I dobrze.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości