Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

[aga66]

Gosiu, widzę, że ciągnie Cię do nowego kotka? A Henio cudny jest naprawdę (jak wszystkie zresztą )

[Gosiagosia]

Gosiu, widzę, że ciągnie Cię do nowego kotka? A Henio cudny jest naprawdę (jak wszystkie zresztą )

Tęsknię za Nimi, jest smutno i spokojnie, nikt się nie gania miauczac.

[waanka]

Super, tak szybko się zaklimatyzowaly te Twoje koty są naprawdę niesamowite. Zaczynam poważnie myśleć o adopcji Henia. Pusia będzie mieć synka.

[ewar]

Kolejne wieści z domku. Ori okazał się "zaklinaczem" psów Cały czas szuka towarzystwa pieska, ociera się o niego, Duzi zachwyceni. Dosia jeszcze na Gucia syczy, ale bez paniki, on jest do niej przyjaźnie nastawiony. Kotka nie bardzo chce jeść, ale przełamie się. Wyżebrała natomiast jakieś chlebowe chrupki, które Duzi sobie przynieśli. Wcale nie byłam zdziwiona, pisałam już, że chleb jest dla niej przysmakiem. Jakieś wspomnienie kociego dzieciństwa z działek?
Henio jest cudnym kotkiem, ale dość trudnym, unika mojego towarzystwa. Złapany na ręce chce jak najszybciej wyzwolić się i uciec. Nie gryzie, nie drapie, nie słyszałam, aby syknął czy warknął. Małe natomiast są niesamowite. Miziaste do potęgi, namolne wręcz. Wenus musi mieć poduszkę z kota, może to być brat, ale niekoniecznie. Każdego kocha. Draco też, najbardziej przyjaźnił się z Orlando. Wygląda to tak, że rodzeństwo przytula się do siebie, myje nawzajem, zasypia w objęciach, a potem jest im za ciasno i któreś przenosi się na większe posłanko.
Draco z Gucią

Kotek bał się odkurzacza i dlatego 'przykleił' się do Guci. Gucia nie przepada za kotami, ale maluchom to nie przeszkadza, kładą się obok i już.Gucia je toleruje.
Tutaj Henio i śpiąca obok Wenus

[mir.ka]

już nieraz pisałam ,że kot prędzej "dogada" się z psem, niż z drugim kotem

[ewar]

Ależ tak. Są jednak psy, które w genach mają nienawiść do kotów. Głównie dotyczy to psów myśliwskich.

[mir.ka]

Ależ tak. Są jednak psy, które w genach mają nienawiść do kotów. Głównie dotyczy to psów myśliwskich.

to raczej wiadome i nie o to mi chodziło, zwykle psy były z tych mniejszych

[ewar]

Trudno powiedzieć. Mój znajomy kochany mastif przyjaźnił się z małym kotkiem, Bellę zalizywała wręcz sunia owczarka niemieckiego...itd. Znajomy pudelek, którego czasem wyprowadzam, jest potencjalnym kocim mordercą
A to zdjęcia z nowego domku
Ori i Gucio

Dosia w ramionach Dużego

[Gosiagosia]

A ja myślałam że Gucio to malutki piesek taki w typie Emi
Cieszę się że dobrze kochane koteczki trafiły.

[ewar]

Nie, Gucio nie jest bardzo duży, waży kilkanaście kilogramów.

[waanka]

Też miałam takie skojarzenie, że Gucio to mały piesek

[ewar]

Rozmawiałam z domkiem i okazuje się, że Orlando ( będzie chyba Luckiem) nie może żyć bez psa , prawie go molestuje. Gucio nie ma motywacji do biegania za kotem, tym samym i Dosi daje spokój, chociaż jest nią zainteresowany. Kotka potrzebuje jeszcze czasu, żeby się do psa przekonać, ale nie chowa się, nie panikuje. Oba koty ładnie już jedzą, skorzystały z kuwety, jest lepiej niż można byłoby sobie wymarzyć. Duzi mogą im poświęcić więcej czasu niż ja, więc jest fajnie.

[Senanta]

Ori i Gucio


Orlando do Gucia: choć pogadamy sobie
Gucio: To koty potrafią gadać ?!

Gratuluję fantastycznej adopcji. Niech się kotkom wiedzie na nowej drodze życia.

[ewar]

Każda adopcja to taka trochę loteria. Kilka kotów i to takich fantastycznych, wróciło z adopcji nie ze swojej winy. Mam nadzieję, że tutaj wszystko będzie w jak najlepszym porządku ( odpukać!!!).

[Gosiagosia]

Każda adopcja to taka trochę loteria. Kilka kotów i to takich fantastycznych, wróciło z adopcji nie ze swojej winy. Mam nadzieję, że tutaj wszystko będzie w jak najlepszym porządku ( odpukać!!!).

Kciuki nieustanne będą.