Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Wstałam bardziej zmęczona, niż położyłam się spać Duchota okrutna, nie ma czym oddychać. Koty też są już zmęczone. Jak długo to jeszcze potrwa? Zapowiadają burze, ale to tak od kilku dni. Nie marzę o burzy, ale mogłoby trochę popadać i się nieco ochłodzić. Dzisiaj jadę do Kulek, mam nadzieję, że przyjdą w komplecie.
ewar pisze:Wstałam bardziej zmęczona, niż położyłam się spać Duchota okrutna, nie ma czym oddychać. Koty też są już zmęczone. Jak długo to jeszcze potrwa? Zapowiadają burze, ale to tak od kilku dni. Nie marzę o burzy, ale mogłoby trochę popadać i się nieco ochłodzić. Dzisiaj jadę do Kulek, mam nadzieję, że przyjdą w komplecie.
ewar pisze:U nas nic na razie, ale jest tak parno, że coś musi być.
Wczoraj jakaś łachudra odpalała jakieś armaty hukowe, czy coś w tym stylu. Prawdopodobnie chodziło o pozbycie się ptaków Faktycznie, dzisiaj było ich zdecydowanie mniej. Gołębie są pod ochroną, czy się to komuś podoba, czy nie. Nie wspomnę już o innych ptakach, które zginęły od tych huków. Moje koty wpadały w panikę, wyobrażam sobie, co było z psami
ewar pisze:U nas nic na razie, ale jest tak parno, że coś musi być.
Wczoraj jakaś łachudra odpalała jakieś armaty hukowe, czy coś w tym stylu. Prawdopodobnie chodziło o pozbycie się ptaków Faktycznie, dzisiaj było ich zdecydowanie mniej. Gołębie są pod ochroną, czy się to komuś podoba, czy nie. Nie wspomnę już o innych ptakach, które zginęły od tych huków. Moje koty wpadały w panikę, wyobrażam sobie, co było z psami
ewar pisze:Wstałam bardziej zmęczona, niż położyłam się spać Duchota okrutna, nie ma czym oddychać. Koty też są już zmęczone. Jak długo to jeszcze potrwa? Zapowiadają burze, ale to tak od kilku dni. Nie marzę o burzy, ale mogłoby trochę popadać i się nieco ochłodzić. Dzisiaj jadę do Kulek, mam nadzieję, że przyjdą w komplecie.
ewar pisze:Wczoraj trochę popadało, ochłodziło się nieco, ale w mieszkaniu nadal duszno i wilgotno Biedne koty, naprawdę, doskwiera im taka aura. Na szczęście nie ma nawałnic, którymi tak nas straszą. Dzisiaj nie jadę do Kulek, za to idę wreszcie do fryzjera. Serdecznie tego nie znoszę , ale raz na ruski miesiąc trzeba, żeby ludzi i siebie nie straszyć.
ewar pisze:Wczoraj trochę popadało, ochłodziło się nieco, ale w mieszkaniu nadal duszno i wilgotno Biedne koty, naprawdę, doskwiera im taka aura. Na szczęście nie ma nawałnic, którymi tak nas straszą. Dzisiaj nie jadę do Kulek, za to idę wreszcie do fryzjera. Serdecznie tego nie znoszę , ale raz na ruski miesiąc trzeba, żeby ludzi i siebie nie straszyć.
Gosiagosia pisze:ewar pisze:Wczoraj trochę popadało, ochłodziło się nieco, ale w mieszkaniu nadal duszno i wilgotno Biedne koty, naprawdę, doskwiera im taka aura. Na szczęście nie ma nawałnic, którymi tak nas straszą. Dzisiaj nie jadę do Kulek, za to idę wreszcie do fryzjera. Serdecznie tego nie znoszę , ale raz na ruski miesiąc trzeba, żeby ludzi i siebie nie straszyć.
U mnie burza a Emi powinna iść na spacer wiadomo że nie wyjdzie. Koty się burzy nie boją nakarmione znów poszły poleżeć i zrobić poranną toaletę.
Dziś mi dały pospać Hugo się nie wydzierał.
Coraz bardziej grzmi, burza się rozkręca
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 168 gości