Któryś z kotów zrobił kupę z krwią
Nie wiem który. Mam nadzieję, że to jednorazowy incydent, wiem, że się zdarza, ale trochę mnie to niepokoi.
Znowu zapowiada się piękny dzień, ale jest bardo sucho. Koło Kulek są dwie miski z wodą, wymieniamy wodę codziennie na świeżą, ale wczoraj obie miski były puste, wcześniej się to nie zdarzało. Koty jej nie wypiły, na pewno jakieś spragnione zwierzęta tam przychodzą. Dzisiaj ja jadę do Kulek. Wezmę dodatkową butelkę.