Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 21, 2021 16:58 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Za chwilę już będę miała pełnie ręce roboty, podawanie leków, kocia kolacja, sprzątanie kuwet..itd, ale te zdjęcia wkleić muszę. To Orlando i Michasia :lol:
ObrazekObrazek

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw paź 21, 2021 17:03 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Za chwilę już będę miała pełnie ręce roboty, podawanie leków, kocia kolacja, sprzątanie kuwet..itd, ale te zdjęcia wkleić muszę. To Orlando i Michasia :lol:
ObrazekObrazek

Czyżby zaczynała się przyjaźń. :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 22, 2021 6:44 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Chyba nie, ale do niedawna było nie do pomyślenia, aby te dwa koty spały obok siebie. Potem były już przytulone pleckami do siebie :lol:
Michasia ma strasznie długie pazurki, a obcięcie ich jest wyjątkowo trudne. Kotka wrzeszczy, wyrywa się, na razie udało mi się podciąć kilka, zostały mi dwa. To dość trudna kotka.
Znowu mam problem z karmieniem ptaków :evil: W biały dzień ktoś wyrzucił miskę z wodą. To okrucieństwo, ale tacy ludzie są.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt paź 22, 2021 12:22 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Chyba nie, ale do niedawna było nie do pomyślenia, aby te dwa koty spały obok siebie. Potem były już przytulone pleckami do siebie :lol:
Michasia ma strasznie długie pazurki, a obcięcie ich jest wyjątkowo trudne. Kotka wrzeszczy, wyrywa się, na razie udało mi się podciąć kilka, zostały mi dwa. To dość trudna kotka.
Znowu mam problem z karmieniem ptaków :evil: W biały dzień ktoś wyrzucił miskę z wodą. To okrucieństwo, ale tacy ludzie są.


to nie ludzie :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 22, 2021 12:43 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Niestety :evil: Pod oknem p.Izy jest miska, trafią tam, ale tutaj dawałam taką jak skrzynka na balkonowe kwiatki, mogły się w niej nawet wykąpać. Zapas takich misek mam, ale dam, kiedy przestanie tak bardzo wiać.
Bratek waży już ponad 70 dkg :wink: Wciąż to malizna. P.Iza mówi, że lubią się z Tino, co mnie cieszy. Między nimi są, jak p.Iza określa, relacje dziadek-wnuczek :mrgreen: Kotek dostaje dobre jedzenie, raz dziennie surową wołowinę, od czasu do czasu gotowanego kurczaka w rosole. Oczywiście dobra, mokra karma jest zawsze w miseczce. Suchej nie je w ogóle. Wodę pije. P.Iza ma aparat, ale nie udaje jej się zrobić zdjęcia, bo maluch jest za szybki :lol:

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt paź 22, 2021 13:13 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Niestety :evil: Pod oknem p.Izy jest miska, trafią tam, ale tutaj dawałam taką jak skrzynka na balkonowe kwiatki, mogły się w niej nawet wykąpać. Zapas takich misek mam, ale dam, kiedy przestanie tak bardzo wiać.
Bratek waży już ponad 70 dkg :wink: Wciąż to malizna. P.Iza mówi, że lubią się z Tino, co mnie cieszy. Między nimi są, jak p.Iza określa, relacje dziadek-wnuczek :mrgreen: Kotek dostaje dobre jedzenie, raz dziennie surową wołowinę, od czasu do czasu gotowanego kurczaka w rosole. Oczywiście dobra, mokra karma jest zawsze w miseczce. Suchej nie je w ogóle. Wodę pije. P.Iza ma aparat, ale nie udaje jej się zrobić zdjęcia, bo maluch jest za szybki :lol:


te małe co teraz miałam to też dość długo nie jadły suchej karmy, a nawet jak już ja zaczęły jeść to i tak wolały mokrą albo mięso
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 22, 2021 14:57 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

I bardzo dobrze :ok:

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob paź 23, 2021 7:19 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Pisałam już, że nie lubię soboty, ale jest w kalendarzu i trzeba ją zaakceptować. Jeszcze chwila i ruszam na większe zakupy. Wczoraj ugotowałam trochę kurczaka, mam i rosół dla Bratka i bezdomniczków. Surowe mięso też musi być. Na szczęście jest niezła pogoda, sucho, to najważniejsze. Domowe koty najedzone, śpią sobie.
Bratek ładnie je, bawi się, z Tino się przyjaźni. Oba koty mają zwyczaj spać w tunelu :wink: Maluch lubi też siedzieć na parapecie. Pojawiły się wróbelki i sikorki, może je obserwować. Muszę go odrobaczyć, ale to dopiero na początku listopada. Niechby chociaż trochę przytył, bo prawie trzymiesięczny kociak nie waży nawet kilograma :(

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob paź 23, 2021 7:39 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Pisałam już, że nie lubię soboty, ale jest w kalendarzu i trzeba ją zaakceptować. Jeszcze chwila i ruszam na większe zakupy. Wczoraj ugotowałam trochę kurczaka, mam i rosół dla Bratka i bezdomniczków. Surowe mięso też musi być. Na szczęście jest niezła pogoda, sucho, to najważniejsze. Domowe koty najedzone, śpią sobie.
Bratek ładnie je, bawi się, z Tino się przyjaźni. Oba koty mają zwyczaj spać w tunelu :wink: Maluch lubi też siedzieć na parapecie. Pojawiły się wróbelki i sikorki, może je obserwować. Muszę go odrobaczyć, ale to dopiero na początku listopada. Niechby chociaż trochę przytył, bo prawie trzymiesięczny kociak nie waży nawet kilograma :(


malutko :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob paź 23, 2021 12:07 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Jakiś taki mikrokotek z niego :wink: Poza tym nie ma się do czego przyczepić. Oczka zdrowe, uszka czyste, dziąsełka ładne, osłuchowo OK. Bratek je, kuwetkuje, nie ma biegunek, nie wymiotuje, bawi się...itd.
Strasznie zimno dzisiaj, szczególnie, że wieje bardzo lodowaty wiatr. Kulki były i...Sreberko też przyszła :dance: :dance2: :dance: , akurat czekała w krzaczkach pod drugim transformatorem. Pilnowałam, bo ona boi się srok, a na drzewie czekały dwie. Sreberko wygląda ślicznie, jest czyściutka. Zjadła tylko mięso, zrezygnowała z innych rzeczy. Lila i kocia mama nie zjadły dużo, nie wiem dlaczego. Kocia mama, tak jak Lila biegnie za rowerem, kiedy usłyszy dzwonek :ok: Nie, nie, podejść do siebie nie pozwoli, o głaskaniu nie ma mowy, ale tak na pół metra mogę się zbliżyć i nie wieje. Może to początek przyjaźni? Oby.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob paź 23, 2021 12:29 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Jakiś taki mikrokotek z niego :wink: Poza tym nie ma się do czego przyczepić. Oczka zdrowe, uszka czyste, dziąsełka ładne, osłuchowo OK. Bratek je, kuwetkuje, nie ma biegunek, nie wymiotuje, bawi się...itd.
Strasznie zimno dzisiaj, szczególnie, że wieje bardzo lodowaty wiatr. Kulki były i...Sreberko też przyszła :dance: :dance2: :dance: , akurat czekała w krzaczkach pod drugim transformatorem. Pilnowałam, bo ona boi się srok, a na drzewie czekały dwie. Sreberko wygląda ślicznie, jest czyściutka. Zjadła tylko mięso, zrezygnowała z innych rzeczy. Lila i kocia mama nie zjadły dużo, nie wiem dlaczego. Kocia mama, tak jak Lila biegnie za rowerem, kiedy usłyszy dzwonek :ok: Nie, nie, podejść do siebie nie pozwoli, o głaskaniu nie ma mowy, ale tak na pół metra mogę się zbliżyć i nie wieje. Może to początek przyjaźni? Oby.


moze Sreberko znalazła sobie jakies inne miejsce gdzie jest dokarmiana?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob paź 23, 2021 13:54 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Tego nie wiem, ale chyba przychodzi do Kulek. Jedzenie zawsze jest, niekoniecznie mięso, bo to szybko znika, ale mokra i sucha karma zostaje. Czasem przychodzi tam Atol, widziałam też kotkę z ciemnym pysiem.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie paź 24, 2021 7:38 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Zimno dzisiaj, ale może w południe się ociepli. Podjadę oczywiście do Kulek. Sama jazda nie zajmuje dużo czasu, więcej przygotowanie. Domowe koty śpią po śniadaniu, spokój, cisza, fajnie jest.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie paź 24, 2021 7:52 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

O tak, też lubię takie chwile spokoju - a u Ciebie to tym batdziej istotne, że koteczków więcej! Dobrze, że śpią w jednym czasie :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 24, 2021 9:09 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Nie wszystkie, ale większość. To i tak dobrze. Torba spakowana, za jakąś godzinę ruszam w rejs. Po drodze nakarmię ptaki, zaniosę coś dla Bratka i będę wolna. Tino bardzo opiekuje się maluchem, ale i strofuje po kociemu, kiedy mały jest niesforny. To dobrze. Bratek powolutku zaczyna korzystać z drapaka, ma taki mały, w podstawie są dziury, przez które można włożyć łapkę i trącać piłeczki. Najbardziej jednak oblegany jest tunel i kostka. Przez oba koty :lol:

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości