Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Wczoraj wieczorem byłam nieco dłużej u Bilbo i Frodo. Siedziałam na kanapie, rozmawiałam przez telefon, a Frodo był na moich kolanach i mruczał. Po prawej stronie Bilbo pougniatał kocyk w pontonie, ułożył się na nim wygodnie i domagał głaskania. Jedną ręką głaskałam Frodo, drugą Bilbo, oba mruczały pięknie. To są takie miłe, kochane kotki
Dorota karmiła dzisiaj Kulki, były trzy koło domku, nie było tylko kociej mamy. Kotki ładnie jadły. Coś skorzystało z domku, bo "firanki" były ruszone. Może Sreberko? Najbardziej Dorotę ucieszył widok małej Jagódki przeganiającej sroki Bardzo jej to poprawiło humor
ewar pisze:Chyba mama ją tego nauczyła Nie mam nic przeciwko srokom, ale szkoda mi dobrej karmy, którą kotom wyjadają.
Domowe koty najedzone, Adaś z Bratkiem szaleją, jak zwykle. Reszta spokojna, śpi na swoich posłankach. Niedługo idę do Bilbo i Frodo, ale na krótko. Potem muszę przygotować wszystko na jutrzejszą kastrację. Nie wiem, czy uda mi się oba koty wpakować do jednego transporterka, tak byłoby najwygodniej, ale upychać ich nie zamierzam. Oczywiście wezmę taksówkę, nie da się inaczej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości