Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 18, 2022 14:34 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Po kolei. Wieczorem poszłam do małych z porcją surowego mięsa, które zniknęło z prędkością światła. Frodo długo wylizywał pustą miseczkę, a przecież dostały naprawdę dużo. Poprawiły potem mokrą karma, ale tej już nieco zostawiły. Frodo zrobił siusiu obok kuwety w przedpokoju, ale chciał wejść do kuwety, a tam był Bilbo. Nie wiem dlaczego zapomniał, że są jeszcze trzy kuwety, w tym jedna z bentonitem. Usiadłam na wersalce i rozmawiałam przez telefon. Frodo wskoczył na wersalkę i domagał się mizianek 8O On sam decyduje gdzie i kiedy mogę go głaskać. On jest trochę zdominowany przez Bilbo, ale razem się bawią, czasem śpią na jednym posłanku. Wróciłam do domu, po drodze dałam jeść jeżowi pod blokiem. Sama zjadłam kolację i byłam tak zmęczona, że zasnęłam na kanapie :oops: Obudziłam się, a obok leżał przytulony do mnie Adaś i Bratek :lol:
Adaś ma brzydkie oczko, krople nie pomagają :( Kotek nie jest taki żywiołowy jak był wcześniej, na pewno go boli :( Bardzo dużo je i pije, chodzi do kuwety, ale sporo śpi. Jutro wet, tak się umówiłam i może coś się wyjaśni. Mogę walczyć, podawać leki, ale muszę wiedzieć z czym walczę.
Dzisiaj leje, jest ciemno, ponuro :evil: , ale jechać do Kulek trzeba i zajrzeć do maluchów, po drodze rzucić ziarno ptakom.
Domowe koty najedzone, śpią sobie, ale Bratek chciałby wyjść na balkon. Na razie go nie wypuszczę.

Niestety tylko dwie choroby mi się z tym kojarzą: cukrzyca i problemy z nerkami. :( Chyba konieczne są badania.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34180
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Nie wrz 18, 2022 15:30 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Owszem, ale co do tego ma chore oczko? No i kotek jest młodziutki.

ewar

 
Posty: 54903
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 18, 2022 15:31 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

No właśnie, mam nadzieję że u tak młodego zwierzaczka żadna z tych chorób nie wystąpi.
Trzymam kciuki za kocurka.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34180
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Nie wrz 18, 2022 16:20 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

O wszystkich objawach powiem wetce, mam nawet zapisane na kartce, aby w nerwach o czymś nie zapomnieć. Na pewno nie gorączkuje, nie ma biegunki, wymiotów, nic z tych rzeczy. U nas w Stalowej Woli jest moda na FIP :wink: Co drugi kot w przytuliskach to ma. Też mi to sugerowano. Sama leczyć kota nie będę, oczywiście. Jest jeszcze i taka opcja, że ma coś na rogówce, której nie udało się dokładnie zbadać, bo trzeba byłoby odwinąć powieki, a to przy przytomnym kocie niebezpieczne. Ale co to ma wspólnego z piciem dużej ilości wody? Fakt, je bardzo dużo suchej karmy, ale czy to jest powód? Nie znam odpowiedzi na te pytania.

ewar

 
Posty: 54903
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 18, 2022 18:12 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Tak, to może być powód. Może zmieniłaś mu karmę?
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34180
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon wrz 19, 2022 7:13 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

U mnie koty mają zawsze "szwedzki stół", same sobie wybierają, na co mają ochotę. Są koty, które lubią surowe mięso, a np.Gucia nawet go nie powącha. Każdy w sumie lubi coś innego.
Fatalna pogoda dzisiaj, leje i jest zimno :evil: Zaraz pójdę do maluchów, a potem z Adasiem do weta. Dorota dzisiaj karmi bezdomniaczki.
Maluchy u Reni są przeurocze. Tak się cieszą z mojej obecności. Frodo już bez żadnej zachęty wskakuje mi na kolana na mizianki. Tak mi przykro, że nie mogę ich jeszcze zabrać do siebie :( Mnie też byłoby lżej, ale tak jest bezpieczniej na razie.

ewar

 
Posty: 54903
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 19, 2022 8:54 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Za Adasia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72482
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 19, 2022 10:25 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dzięki :1luvu:
Wróciłam z Adasiem od weta. Wetka powiedziała, że Adaś rośnie w oczach, faktycznie od czwartku przytył 30 dkg 8O Nie zaniepokoił ją tak duży apetyt i picie wody, bo skoro je dużo suchej karmy, to w porządku. Najważniejsze, że jest znaczna poprawa, jeśli chodzi o oczko. Wetka robi zdjęcia, ma porównanie. Dzisiaj Adaś był spokojny, pozwolił sobie odsunąć powiekę i tym samym lepiej zbadać. To zdecydowanie uraz mechaniczny, jest malutki ślad na rogówce. Dostał zastrzyk, mam ostatni raz go pokazać w czwartek, o 7.45. Wejdę bez kolejki, ale i dzisiaj miałam szczęście, bo nikogo w poczekalni nie było. Troszkę się uspokoiłam, naprawdę.
U Frodo i Bilbo byłam, kuwety były pełniutkie, w miskach odrobina jedzenia została, czyli koty nie były głodne. W porze obiadowej je odwiedzę, troszkę dłużej posiedzę, bo bardzo mi ich szkoda, że całymi dniami są same.
Dorota nakarmiła Kulki, były wszystkie oprócz Lilii, ale to dla niej typowe. Jerzyk chciał się bawić, zaczepiał Dorotę, poszedł nawet za nią do śmietnika :lol: uroczy kociak z niego. Sreberko też była. Dorota dostała kurę domowego wyrobu , ogromną, koty dostały podroby, skórę, trochę mięsa, wcinały równo. One naprawdę ślicznie wyglądają, nie są tłuste, ale to takie fajne grubaski.

ewar

 
Posty: 54903
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 19, 2022 10:53 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Uff ulżyło mi że nic strasznego Adasia nie dopadło.
Kciuki można jeszcze trzymać :ok: :ok: :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25464
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 19, 2022 11:19 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Poproszę. Jest lepiej, co nie znaczy, że dobrze. Adaś już nie dostaje środków przeciwbólowych, nawet bawił się trochę wędką.

ewar

 
Posty: 54903
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 19, 2022 12:06 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

:D Dobrze że jest lepiej! :ok:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34180
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon wrz 19, 2022 16:46 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Też się cieszę, ale jeszcze nie jest dobrze. Sama miałam uszkodzoną rogówkę i wiem, jaki to straszny ból. Adaś teraz śpi, ale wkrótce zacznę szykować kolację dla domowych, dla małych u Reni i wtedy wszystkie koty staną się aktywne :mrgreen:

ewar

 
Posty: 54903
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 20, 2022 6:57 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Wieczorem sporo czasu spędziłam z Frodo i Bilbo. Kotki są wyjątkowo aktywne. Już pięknie korzystają z kuwet i jedzą jak smoki. Bilbo jest niedużym kotkiem, a Frodo chyba będzie bardzo duży. Oba są przymilne, śliczne.
Domowe koty rozrabiają, prym wiedzie Bratek i Adaś. Oczko Adasia nadal brzydkie, ale chyba go nie boli, sądząc po zachowaniu.
Paskudna pogoda dzisiaj, mokro, brzydko, ale powinno się wypogodzić, taką mam nadzieję.

ewar

 
Posty: 54903
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 20, 2022 7:25 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Oby się to szybko Adasiowi zagoiło!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11123
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 20, 2022 10:48 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Już otwiera oczko, ale na powiekach wciąż są "kalafiory", jak to wetka określa. Ale wariuje, biega, czuje się chyba dobrze.
Byłam u Kulek, nakarmiłam towarzystwo, tylko kociej mamy nie było. Małe zjadło trochę, a potem oczywiście się bawiło. Przemiły koci dzieciak z tego łaciatka :1luvu: Sreberko była pod kocim domkiem, ale chyba bała się i pobiegła do parku. Tam jadła. Bardzo krótko byłam rano u maluchów, dałam jeść, sprzątnęłam kuwety i tyle. W porze obiadowej posiedzę za to dłużej.

ewar

 
Posty: 54903
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości