Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Ładny dzień się zapowiada, słońce świeci, ale upału jeszcze nie ma, koty wietrzą się na balkonie. Najbardziej chyba lubią tam przebywać w nocy, bo chłodniej, spokojniej ..itd.
Dorota zachwycona, bo jej koty przychodzą teraz regularnie na jedzenie. Dzisiaj dostały surowe mięso, wczoraj kupiłam wołowinę i biodrówkę bez kości, była w promocji, naprawdę ładna. Zawiozłam Dorocie, bo ona nie ma koło siebie dobrych sklepów, a i po południu już nic ciekawego się nie dostanie.
A teraz kilka zdjęć Nadii. Ona bardzo dużo śpi.
Mam wrażenie, że brzuszek ma mniejszy, ale to nie jest zdrowa kotka. Coś się jej w uszkach wykluło, daję jej w ciemno oridermyl, tak ustaliłam z wetką, bo targanie jej do lecznicy jest niebezpieczne. Dostaje też olejek cdb. Nie smakuje jej, ale daję radę jej podawać.
ewar pisze:W poniedziałek Staś ma wizytę u weta.
Wczoraj zrobiło się nieco chłodniej, wyciągnęłam kociego łowcę i z zachwytem patrzyłam, jak Nadia się bawi Nie trwało to długo, ale zawsze coś. To jest też ulubiona zabawka Lucy. Pozostałe wolą Cat Dancera
ewar pisze:Niezbyt dobry dla mnie dzień Czarnuszek się nie pojawił, chociaż byłam tam kilka razy. W końcu zostawiłam mięso w misce, może przyjdzie. U Kulek była tylko Lila, tak jak wczoraj. Jedzenie zniknęło, ale nie widziałam ani Sreberka, ani kociej mamy, o jej córci już nie wspomnę. Zostawiłam jedzenie, najwyżej zjedzą sroki, czy coś innego, trudno. Jutro karmi młody człowiek, zadzwonię do niego i zapytam, czy któreś z nieobecnych się nie pojawiło.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 74 gości