Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 24, 2021 11:57 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Znowu upał, ale w domu już nie 30 stopni :wink: , da się wytrzymać. Nakarmiłam Kulki, była oczywiście bardzo brudna Lila i chudziutkie Sreberko. Ona dużo je, a taki z niej szczypiorek :(
ObrazekObrazek
Lila jest bardzo mało fotogeniczna
Obrazek
Ona wygląda ładnie, jest kluseczką.
Kocia mama zmusiła mnie dzisiaj do jazdy tam i z powrotem :mrgreen: Nie było jej pod drugim transformatorem, to dałam jeść pod schodami. Ledwo położyłam miski, to przyszła pod transformator, więc jazda z powrotem z miską, tą z mięsem, bo lubi. Małej nie widziałam, kocia mama bardzo pilnuje, aby jej córci nikt nie zobaczył. Jest wyjątkowo ostrożna. Poluje namiętnie, widać gołębie zwłoki. Jak ona to robi? Sama jest wielkości gołębia.
Miłość kwitnie :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 24, 2021 14:52 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Urocza taka miłość :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11127
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 24, 2021 15:55 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Prawda? Tyle lat takie sceny obserwuję, a wciąż mnie wzruszają.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 24, 2021 16:55 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

:1luvu: :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72498
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 24, 2021 17:16 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

U mnie nie ma takiej miłości. Dawno temu jak Hugonek był malutki to tak się tulił do Miki.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25464
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 25, 2021 6:41 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

U mnie bywało jeszcze sympatyczniej, koty spały jeden na drugim, trudno było powiedzieć, które lubią się najbardziej. Teraz tylko Benia i Mimek, a czasem Gabryś tak się tulą do siebie. Do mnie wcale. Pozostała trójka jest miziasta, jednak żadne nie lgnie do innych kotów. Żyją w zgodzie, ale tylko tyle.
Niedługo będę musiała wyjść nakarmić ptaki i czarnuszka. Mam nadzieję, że przyjdzie i że oczko już lepsze. Potem podjadę do Kulek, zawiozę młodemu człowiekowi zapas karmy. Może zobaczę córcię kociej mamy.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 25, 2021 7:54 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:U mnie bywało jeszcze sympatyczniej, koty spały jeden na drugim, trudno było powiedzieć, które lubią się najbardziej. Teraz tylko Benia i Mimek, a czasem Gabryś tak się tulą do siebie. Do mnie wcale. Pozostała trójka jest miziasta, jednak żadne nie lgnie do innych kotów. Żyją w zgodzie, ale tylko tyle.
Niedługo będę musiała wyjść nakarmić ptaki i czarnuszka. Mam nadzieję, że przyjdzie i że oczko już lepsze. Potem podjadę do Kulek, zawiozę młodemu człowiekowi zapas karmy. Może zobaczę córcię kociej mamy.


powodzenia :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72498
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 25, 2021 12:03 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Czarnuszek był, ale zjadł niewiele. Oczko już lepsze, mam nadzieję, że jeszcze chwila i będzie już całkiem ładne. U Kulek byłam, ale tylko Lila zaszczyciła mnie swoją obecnością. Podjechałyśmy z siostrą na cmentarz, a w drodze powrotnej jeszcze raz tam zajrzałam. Znowu tylko Lila była, ucieszył się na mój widok. Jedzenie jest, starałam się zostawić je w cieniu, może później koty zjedzą. Dzisiaj niedziela, a tam jest kościół, sporo ludzi, samochodów, głośne śpiewy, może dlatego koty się pochowały. Młody człowiek dostał zapas jedzenia dla kotów, głód im nie grozi.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 26, 2021 6:13 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Ale zmiana pogody 8O Leje i jest zimno, a zapowiadali straszne upały. Jest jeszcze wcześnie, później może się wypogodzi.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 26, 2021 7:02 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Ale zmiana pogody 8O Leje i jest zimno, a zapowiadali straszne upały. Jest jeszcze wcześnie, później może się wypogodzi.


tak deszczowo ma być przez kilka dni...podobno
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72498
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lip 26, 2021 9:57 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Już upał, skwar piekielny. Czarnuszek był, zjadł swoją porcję, tylko trochę zostawił. Oczko mruży, najwyraźniej go boli, ale powinno się wyleczyć.
Byłam w lecznicy, kupiłam leki dla Beni i Lucy, pogadałam o Nadii. Mam wybór między dżumą a cholerą :( Można jej dać lekką narkozę, ale nie ma gwarancji, że się z niej wybudzi. Pojęcia nie mam, co robić.
Podjechałam na rynek przy okazji, kupiłam trochę ziarna dla ptaków, a teraz biegnę wyprowadzić pieska znajomej. Ona wciąż w szpitalu.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 26, 2021 11:23 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Już upał, skwar piekielny. Czarnuszek był, zjadł swoją porcję, tylko trochę zostawił. Oczko mruży, najwyraźniej go boli, ale powinno się wyleczyć.
Byłam w lecznicy, kupiłam leki dla Beni i Lucy, pogadałam o Nadii. Mam wybór między dżumą a cholerą :( Można jej dać lekką narkozę, ale nie ma gwarancji, że się z niej wybudzi. Pojęcia nie mam, co robić.
Podjechałam na rynek przy okazji, kupiłam trochę ziarna dla ptaków, a teraz biegnę wyprowadzić pieska znajomej. Ona wciąż w szpitalu.


biedny piesio :(

faktycznie kiepski wybór masz z Nadią :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72498
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lip 26, 2021 11:50 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

mir.ka pisze:faktycznie kiepski wybór masz z Nadią

Pierwszy raz mam taki przypadek. Jak żył Wituś [*], to ona jakoś się trzymała i można było ją zbadać, pobrać krew...itd. Teraz weci się boją, bo wystarczy kilka minut i kotka umiera ze stresu :(
mir.ka pisze:biedny piesio

To prawda. On był jednak trochę źle wychowywany. Pani nie pozwalała na kontakty z psami, z ludźmi, nie był po prostu socjalizowany. Bardzo długo trwało zanim mnie polubił, a nikomu innemu nie da się nawet dotknąć. Nienawidzi kotów i bardzo muszę uważać na spacerze, bo atakuje, potrafi wyczuć kota pod samochodem. Zawsze jest na smyczy, ale mimo wszystko.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 26, 2021 12:15 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Rzeczywiście biedny piesio, biedna Nadia. Ja w tym tygodniu też wychodzę z pieskiem, ale ona jest przytulaka w ogóle, a mnie zna już od dawna, więc się mizmiamy. Będzie tez zaglądała do naszych kotów, tzn. wpadała z krótką wizytą, dla rozrywki - Bezia się pewnie nieco na początkuk wystraszy, a starszaki ją znają od lat kilku, więc ją tylko zignorują :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11127
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 26, 2021 12:35 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

No i fajnie. Bardzo lubię przyjaźnie kocio-psie. Jest taki długowłosy pingwinek, którego znam i który dostaje czasem obryweczki. Mieszka w bloku Reni ( pirulasińskiej) i kiedy tam jestem to przybiega i coś zawsze dostanie. Mieszka z psem, więc psów się raczej nie boi. Przychodzi też do sąsiadów Reni, którzy mają cudną sunię. Pingwinek zobaczył mnie kiedyś na spacerze i oczywiście podbiegł. Nie mógł zrozumieć, że mam na smyczy psa, który go zaatakuje. Było mi przykro, ale zaprowadziłam psa do domu i wróciłam sama z obryweczkami, kot się ucieszył.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: persik_ns i 52 gości