Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro maja 11, 2022 18:04 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękuję :1luvu: Bardzo mi przykro, miałam nadzieję, że uda się ją jakoś podleczyć, bo w lutym nie miała złych wyników, ale posypała się :cry: Ona nigdy nie była zdrowa, ale jakoś funkcjonowała, jadła, nawet czasem się bawiła, z kuwetą nie było problemów. Tak się cieszyłam, kiedy wskakiwała na stół w kuchni czekając grzecznie na jedzonko, bo tam stawiałam miseczki. Potem już zanosiłam jej na posłanko, trochę jadła, ale to trwało krótko. Nie mogłam przedłużać jej cierpienia. Kochana moja, wtulała się w dłoń i mruczała, kiedy wetka dawała jej zastrzyk znieczulający. Tak tylko się z nią pożegnałam.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 11, 2022 20:18 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Ewa bardzo mi przykro, przytulam Was Obie. Sama nie wiem, co napisać w tym momencie.
To przecież i tak boli tak zzyte Istoty.zostana wam piekne I smutne i niezapomniane wspomnienia,a każde poruszyła

y STRONĘ DUSZY KAŻDEJ Z WAS.. WYMIENIŁYŚCIE SIĘ TYM CO NAJPIĘKNIEJSZE W SWOIM ŻYCIU.

florka

 
Posty: 164
Od: Śro kwi 11, 2007 12:13
Lokalizacja: Połchowo, mała wieś na Kaszubach

Post » Śro maja 11, 2022 20:56 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Bardzo smutne, ale i piękne pożegnanie. Po cichutku kibicowałam Nadusi, pisałaś wiele razy, że to kotka bardzo schorowana, po przejściach, no i dodatkowo obciążający ją paraliżujący strach przed badaniem. Spodziewałam się różnych scenariuszy, no ale zawsze jest nadzieja… tym razem stracona. Zapamiętam Nadusię, tak jak i Witusia. Niech biegają po kocich chmurkach.

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 12, 2022 7:17 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękuję :1luvu: Wiem, że kibicowaliście i Witusiowi i jego mamie, ale los zdecydował inaczej :( Trzeba jednak żyć dalej, robić, co się da. Dzisiaj zapowiada się straszny upał, koty już zeszły z balkonu, bo tam grzeje niemiłosiernie. Zaraz idę na zakupy, szykuję jedzenie dla Kulek i wsiadam na rower.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 12, 2022 7:27 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Dziękuję :1luvu: Wiem, że kibicowaliście i Witusiowi i jego mamie, ale los zdecydował inaczej :( Trzeba jednak żyć dalej, robić, co się da. Dzisiaj zapowiada się straszny upał, koty już zeszły z balkonu, bo tam grzeje niemiłosiernie. Zaraz idę na zakupy, szykuję jedzenie dla Kulek i wsiadam na rower.


powodzenia :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72734
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw maja 12, 2022 9:34 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

mir.ka pisze:
ewar pisze:Dziękuję :1luvu: Wiem, że kibicowaliście i Witusiowi i jego mamie, ale los zdecydował inaczej :( Trzeba jednak żyć dalej, robić, co się da. Dzisiaj zapowiada się straszny upał, koty już zeszły z balkonu, bo tam grzeje niemiłosiernie. Zaraz idę na zakupy, szykuję jedzenie dla Kulek i wsiadam na rower.


powodzenia :ok:


:ok: :ok: :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 12, 2022 12:06 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Jakoś wcześniej pojechałam do Kulek. Była Sreberko i kocia mama. Kocia mama podeszła bliziutko. Zjadła tylko wątróbkę i surowe mięso i poszła do dziury pod schodami. Ona tam urodziła synka, który chyba dotąd siedzi w fundacyjnej klatce. Możliwe, że i jakieś kocie dzieci tam są. Sreberko też zjadła surowiznę, poprawiła suchą karmą i pobiegła do siebie. Serkiem bieluchem nie była zainteresowana. Upał straszny, a ja musiałam dzisiaj pokonać wiele kilometrów na rowerze, ale pozałatwiałam, co miałam do załatwienia i jestem wolna.
Pani prezes stalowowolskiej fundacji ma uroczy zwyczaj wyrzucania miziastych, oswojnych kotów na wolność, tak jak to zrobiła z Michasią. Teraz kolejny kocurek został wykopany, bo ładny, zdrowy, zbiórki na niego się nie zrobi, prawda? O nim wiem, a o ilu nie? Karma wraca, w to wierzę.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 12, 2022 12:09 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Jakoś wcześniej pojechałam do Kulek. Była Sreberko i kocia mama. Kocia mama podeszła bliziutko. Zjadła tylko wątróbkę i surowe mięso i poszła do dziury pod schodami. Ona tam urodziła synka, który chyba dotąd siedzi w fundacyjnej klatce. Możliwe, że i jakieś kocie dzieci tam są. Sreberko też zjadła surowiznę, poprawiła suchą karmą i pobiegła do siebie. Serkiem bieluchem nie była zainteresowana. Upał straszny, a ja musiałam dzisiaj pokonać wiele kilometrów na rowerze, ale pozałatwiałam, co miałam do załatwienia i jestem wolna.
Pani prezes stalowowolskiej fundacji ma uroczy zwyczaj wyrzucania miziastych, oswojnych kotów na wolność, tak jak to zrobiła z Michasią. Teraz kolejny kocurek został wykopany, bo ładny, zdrowy, zbiórki na niego się nie zrobi, prawda? O nim wiem, a o ilu nie? Karma wraca, w to wierzę.


wraca, wraca
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72734
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw maja 12, 2022 13:12 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Fundacja działająca niedaleko Gorzyc, kilkanaście kilometrów od Stalowej Woli dostała parę dni temu sporo karmy.
https://www.facebook.com/BEZDOMNIAKIGORZYCE/
Porozdawali ją wszystkim potrzebującym. P.Ania, którą akurat znam, porozwoziła ją w kilka miejsc. To ładne umieć się dzielić, prawda? Działają w terenie wiejskim, mnóstwo tam dramatów psich i kocich, jak to na wsi.
Dzisiaj nie ma czym oddychać, powinno coś popadać, bo jest nie do wytrzymania. Koty śpią jak zabite. Aha, zauważyłam dziwną rzecz. Miszka daje się głaskać, mruczy, łasi się, ale wystarczy, że zbliżę twarz, aby cmoknąć go w główkę, to ucieka w panice :ryk:

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 12, 2022 15:38 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Fundacja działająca niedaleko Gorzyc, kilkanaście kilometrów od Stalowej Woli dostała parę dni temu sporo karmy.
https://www.facebook.com/BEZDOMNIAKIGORZYCE/
Porozdawali ją wszystkim potrzebującym. P.Ania, którą akurat znam, porozwoziła ją w kilka miejsc. To ładne umieć się dzielić, prawda? Działają w terenie wiejskim, mnóstwo tam dramatów psich i kocich, jak to na wsi.
Dzisiaj nie ma czym oddychać, powinno coś popadać, bo jest nie do wytrzymania. Koty śpią jak zabite. Aha, zauważyłam dziwną rzecz. Miszka daje się głaskać, mruczy, łasi się, ale wystarczy, że zbliżę twarz, aby cmoknąć go w główkę, to ucieka w panice :ryk:


bo kto to widział cmokać kota :lol: :lol: :lol: :lol:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72734
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw maja 12, 2022 15:49 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Ja tak robię :oops:

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 12, 2022 16:24 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

mir.ka pisze:
ewar pisze:Fundacja działająca niedaleko Gorzyc, kilkanaście kilometrów od Stalowej Woli dostała parę dni temu sporo karmy.
https://www.facebook.com/BEZDOMNIAKIGORZYCE/
Porozdawali ją wszystkim potrzebującym. P.Ania, którą akurat znam, porozwoziła ją w kilka miejsc. To ładne umieć się dzielić, prawda? Działają w terenie wiejskim, mnóstwo tam dramatów psich i kocich, jak to na wsi.
Dzisiaj nie ma czym oddychać, powinno coś popadać, bo jest nie do wytrzymania. Koty śpią jak zabite. Aha, zauważyłam dziwną rzecz. Miszka daje się głaskać, mruczy, łasi się, ale wystarczy, że zbliżę twarz, aby cmoknąć go w główkę, to ucieka w panice :ryk:


bo kto to widział cmokać kota :lol: :lol: :lol: :lol:

Ja cmokam, cmokałam i będę cmokać :ryk: :ryk:
Nawet Pusie czasem cmokne

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 12, 2022 20:26 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Ja tak robię :oops:

Ja też cmokam. Moja mama mówiła, że jak będę tak często Gaki cmokać, to będzie mieć łyse czółko.

aania

 
Posty: 2800
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Czw maja 12, 2022 20:56 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Fundacja działająca niedaleko Gorzyc, kilkanaście kilometrów od Stalowej Woli dostała parę dni temu sporo karmy.
https://www.facebook.com/BEZDOMNIAKIGORZYCE/
Porozdawali ją wszystkim potrzebującym. P.Ania, którą akurat znam, porozwoziła ją w kilka miejsc. To ładne umieć się dzielić, prawda? Działają w terenie wiejskim, mnóstwo tam dramatów psich i kocich, jak to na wsi.
Dzisiaj nie ma czym oddychać, powinno coś popadać, bo jest nie do wytrzymania. Koty śpią jak zabite. Aha, zauważyłam dziwną rzecz. Miszka daje się głaskać, mruczy, łasi się, ale wystarczy, że zbliżę twarz, aby cmoknąć go w główkę, to ucieka w panice :ryk:

Może Miszka woli inną pastę do zębów? :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 13, 2022 5:54 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Może. :mrgreen:

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości